Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 12:22
Reklama
Reklama

W szkole czy na plebanii?

Religia została wprowadzona do szkół tuż po transformacji, w 1990 roku. Niemal od samego początku rozwiązanie takie jest mocno krytykowane. Według danych z 30 września 2015 w szkołach w Polsce zatrudnionych jest 30 582 katechetów, a w tym samym roku lekcje religii kosztowały budżet państwa 1 mld 365 mln 650 tys. zł. IPSOS na zlecenie OKO.press zapytał respondentów, jak powinny być finansowane lekcje religii – czy powinno je finansować państwo, Kościół katolicki, czy zainteresowani rodzice.

 

Jak wynika z sondażu, większość, bo 44 proc. respondentów uważa, że religię powinno finansować państwo. 35 proc. – że Kościół. Niewielu Polaków opowiada się za obarczeniem kosztami rodziców dzieci - tylko 16 proc. Największe poparcie dla religii finansowanej przez państwo jest u wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego.  Za finansowaniem religii przez państwo częściej opowiadają się osoby starsze i z niższym wykształceniem. Za takim rozwiązaniem są też wyborcy PiS. Takie stanowisko ma 65 proc. elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego. Wyborcy pozostałych partii opowiadają się za płaceniem za religię w szkołach przez Kościół (44 proc.), a zwolenników płacenia przez państwo jest 33 proc.

 

Religia w szkole mi nie przeszkadza. Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Nie muszę myśleć o ty, by dziecko zaprowadzac do kościoła. Nie musi tam też chodzić samodzielnie. Syn ma właściwą opiekę. Znajduje się w monitorowanym obiekcie. Czuję się bezpiecznie, wiedzac, że nic mu nie grozi, że nie wpadnie pod samochód. Mamy też więcej czasu dla siebie, bo jednak odprowadzanie dziecka ileś czasu zajmuje. Dzięki temu może chodzić na inny zajęcia pozalekcyjne - mówi Justyna Ratajska, mama 8 letniego Patryka. 

 

Są też inne opinie. Rodzice, z którymi rozmawialiśmy są podzieleni, chociaż przynać należy, że większość opowiada się za pozostawieniem religii w szkołach. Oczywiście krytyka pojawia sie i dotyczy przede wszystkim finasowania. 

 

Szkoła powinna pozostać świecka. Nie powinna być elementem indoktrynacji religijnej. Kiedyś przy parafiach były salki katechetyczne. Kto chciał wysyłał dzieci. Kto nie chciał, po prostu tego nie robił. Dzisiaj dzieci, które nie uczęszczają na religię sa dyskryminowane - tłumaczy Monika Tracz, mama 9 letniej Joanny. 

 

Czy ta dyskreminacja jest faktem? A może jest dokładnie odwrotnie.

 

- Miałem okazję spotkać się z dziećmi z jednego z tomaszowskich gimnazjów i opowiadać o specyfice pracy dziennikarza internetowego. Rozmawialiśmy także o tolerancji. Byłem zaskoczony, kiedy dzieciaki opowiadały, że to ci, którzy na religię chodzą i deklarują wiarę w Boga są w szkołach wyśmiewane - mówi red. nacz. naszego serwisu Mariusz Strzępek. 

 

Koszty katechezy w skali miasta czy kraju faktycznie są wysokie. Wiele osób sugeruje, że kompromisem mogłaby być możliwość korzystania z sal szkolnych a wyłączenie wynagrodzeń katechetów ze sfery finansów publicznych. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

question 22.05.2018 21:25
do #20: Po pierwsze nie reprezentuję żadnej opcji politycznej. Po drugie były to czyste dywagacje. Po trzecie była to odpowiedź kierowana do Polaka aby wyjaśnić błędne pojęcie, że jeżeli coś jest w szkole publicznej to już z założenia musi być opłacane przez państwo. Tak na marginesie coś masz kłopot z matematyką. Twoje wyliczenia katechetów i uczniów sa prawidłowe dla jednej szkoły. W 60-tysięcznym mieście jest ich troszkę więcej. Powiedzmy 10. Daje to 20 katechetów z wynagrodzeniem (wliczając tylko wysługę lat) 3600 razy 20 = 72.000 miesięcznie, 936.000 rocznie (wliczając 13 pensję). Czy to dużo czy mało czy stać czy nie stać zostawiam ocenę innym.

> 22.05.2018 23:32
72 tysiące w skali takiego miasta jak Tomaszów to nie jest dużo.

aaa 23.05.2018 06:45
A od kiedy za lekcje religii płaci samorząd?

Widukind 22.05.2018 07:03
Nauczyciele katecheci być może mają odpowiednie kwalifikacje, ale brak im umiejętności nauczania. W 90 % nie potrafią ukierunkować dyskusji działając na zasadzie ex catedra niedopuszczając inteligentniejszych uczniów do głosu. Bardzo często wiedza katechetów jest ograniczona do wąskiego własnego podwórka nie uwzględnia nowych zdobyczy. Przekaz dla ucznia ogranicza się do bardzo wąskiego jej zakresu. Czy ktoś z Was pamięta lekcję na której byłaby rozmowa o kosmologi ks. Helera, reformach Sawonaroli czy historii kościołów apostolskich. Kto z katechetów czytał ks. Prof. G . Rysia zanim został metropolitą łódzkim. Czy na którejś lekcjii katechezy omawiano zmiany i politykę J.Ś. Franciszka i stosunek purpuratów kościoła do Jego reform . To intetesuje inteligentną młodzież, ale na ten temat katecheci nic albo prawie nie nie wiedzą, a nawet jeżeli wiedzą to boją się narazić proboszczowi i nie mówią nic. Religia jest nauczana w oderwaniu od zdobyczy filozofii , historii, biologii, nauk medycznych w efekcie wykłady katechetów są anachroniczne, i młodzież to widzi. W młodszych klasach podstawówki autorytet księdza czy katechety jeszcze góruje nad krytycyzmem ,ale potem,? Brak odpowiedzi na kluczowe pytania młodzież traktuje jak przysłowiowe wciskanie kitu. Dlaczego Kościól nie prowadzi katechezy dorosłych ,, bo to co jest nie jest nawet jej namiastką. Zatwierdzone przez szkolne czy kościelne władze kwalifikacje katechetów nijak się mają do szkolnych potrzeb i realnych umiejętności prowadzenia lekcji szczególnie z uczniem inteligentnym, który pyta "dlaczego?" Najłatwiej jest się wtedy obrazić i zrobić z ucznia łobuza . Ale te pytania świadczą o inteligencji i jego dociekliwości , gdzie ma dostać odpowiedż na pytanie jak nie w szkole? Dlatego religii powinno nauczać się w szkole , na pewno innymi metodami i być może ludźmi , ale koniecznie w szkole, bo w szkole zyskuje się wiedzę , rownież religijną.

> 22.05.2018 01:59
Że te zajęcia są nudne to nie znaczy, że nie mogą być lepsze i nie sa potrzebne. Wiem, że brzmi to prostacko, bo 10 lat temu myślałem, tak jak wy, ale dziś patrzę na to inaczej, otóż w szkolnictwie w Polsce dominuje żydowska narracja na temat i naszej historii i kultury. Podważa się wszystko co polskie, sto razy weryfikuje, tymczasem żydowskie źródła przyjmuje na wiarę. Problem troche w tym, że niestety stoją często na wyższym poziomie, bo PRL dawał im cieplarniane warunki. Uniwersytety, dostęp do wszystkiego często na uprzywilejowanych warunkach. Co widzimi choćby w "Idzie" Pawlikowskiego. I teraz tak, wyrzuci się religie ze szkół, to już zostaną tylko zajęcia o naszych przywarach i ten kto je błyskotliwiej wyśmieje ten lepszy. Dlatego - dla mnie - ostrzejsze nauczanie, na religii na temat przeciwników polskości to odpowieni kierunek. Taki kontrreformacyjny kurs. W szczegółach nie powiem jak do celowo powinno to wyglądać, bo to jest do opracowania uwzgędniajać błędy z przeszłości, ale grunt to się nie bać. Jeśli w życiu jest coś ważnejszaego od michy i wyboru kierunku 2 tygodniowych wakacji, ti tak - uważam, że warto zetrzeć się w takich obsarach jak religia w szkole. 90 % katolików, więc nie rozumiem dlaczego mam płacić na ewangleicką światynie na placu Kościuszki, a dlaczego katecheta ma nie być utrzymywany z moich podatków? Niech będzie. Dopóki wiara będzie nas jako Naród spinać, to warto i na nich płacić i być katolikiem. Dla mnie to jest przede wszystkim instytucja polityczna i tu ma najważniejszą rolę do odegrania. Robi się to cichaczem w parafiach, a trzeba wreszcie na głos mówić czyj ten kraj jest, a kto to jest mniejszością. Dodatkiem. W ogóle dobrze w Polsce kościołem zaczął zarządzać ktoś bardziej zdecydowany. PS co ciwekawe na terenie dawnego domu dziecka przy Głowackiego po przejęciu terenu przez Kościoł, w pierwszej kolejności poleciał ...krzyż stojący tuż przy ogrodzeniu. Taka ciekawostka.

Ewa 21.05.2018 22:49
Poziom katechetów dzisiaj już jest na wysokim poziomie. 90% z nich legitymuje się tytułem magistra, większość to nauczyciele dyplomowani mający często studia podyplomowe

question 21.05.2018 15:16
Do Polaka: w sprawie finansowania lekcji religii przez Państwo tylko dlatego, że zajęcia odbywają się w szkole publicznej. Taka forma nie wyklucza innego finansowania niż z kieszeni podatnika, ponieważ są to zajęcia nieobowiązkowe (dodatkowe) i ta jak np. basen, mogą być finansowane przez rodziców. Inną możliwą instytucją finansującą jest Kościół. Z arkusza organizacyjnego szkoły wiadomo jest ile jest lekcji religii. Samorządy lokalne zbierają informacje i przekazują do MEN, który subwencją za te zajęcia obciąża Kościół. To tylko czyste dywagacje, bo i ta wiadomo, że Państwo - podatnicy - nadal będą finansowały te zajęcia, nawet ja do władzy doszłaby lewica.

> 22.05.2018 02:03
Referendum jakieś? Czy obciązysz Kościół tak sobie ustawą gdy wygracie? Powiedz to wprost, by ludzie widzieli głosując na was. W przypadku referendum, bardzo prawdopodobne, że ludzie odrzucą wasze pomysły. 2 katechetów na 400 uczniów wam przeszkadza. Ile oni zarabiają? 6 tysi miesięcznie? 60 tysiecznego miasta nie stać?

fctm 21.05.2018 11:57
Dlaczego prawie wszyscy piszecie o innych krajach? Żyjemy w Polsce i to my powinniśmy decydować co u nas się dzieje. Wystarczy już że unia zrobiła rybe ze ślimaka a z marchewki owoc hahaha. Wiadomo jest dużo do poprawy w aspekcie lekcji Religii ale całość systemu edukacji sięga dna w kraju a zaraz sięgnie mułu. Na historii dzieci uczą się mitologii przez rok a najważniejsza powinna być historia Polski która mogła by być oddzielnym przedmiotem. J.Polski to trolle i hobbity zamiast porządnej literatury i poezji. A nauczyciele popadli w marazm i tylko jedno o czym mówią to jacy są biedni i źle traktowani. Jest dużo do zrobienia a światełka w tunelu nie widać. Cieszy jedynie to że wśród ludzi młodych jest jeszcze Patriotyzm choć on też jest niszczony przez lewackie środowiska.

Widukind 21.05.2018 10:06
śmieszy mnie to INTELEKTUALNE KALECTWO postkomunistycznych naprawiaczy Polski, pseudodemokratycznych wizjonerów wyrzekających się swoich korzeni, wiary i wartości. Pod płaszczykiem laickości państwa negujących wartości chrześcijańskie, a chrzczących hucznie dzieci i chlających litrami gorzałę na I komuniach, głosicieli świeckości i rozdziału Kościoła i Państwa. Łatwiej jest im uwierzyć w zielone ludziki, które stworzyły ziemsko-denikenowską cywilizację niż w Boga, a jeżeli już nawet wierzą to się do tego nie przyznają , bo to nie cool. Wstyd mi za te bezmózgie istoty wywodzące się od ufoludków i walczące z Kościołem, chcą być tacy hop do przodu, europejscy. No i co co znam parę z tych osób, które z czerwonymi sztandarami manifestował na 1 maja przeciw Kościołowi, przeciw , jak mówił batiuszka Stalin "opium dla ludu",a na starość przeprosili się z Kościołem i teraz zapełniają w Nim pierwsze ławki, by ksiądz zechciał przyjść na ich pogrzeb. Taka to waleczna świeckość drzemie szczególnie w" młodych gniewnych demokratach". A propos, wiecie co to jest demokracja, to taki ustrój w którym niewykształcona większość rządzi wykształconą mniejszością, a wymyślił to Sokrates nie ja. Zastanów się więc" mędrcu jednej przeczytanej książki " czy to co mówisz czy piszesz ma jakikolwiek sens , bo na starość z wyrzutem sumienia będziesz w konfesjonale ze wstydem o tym księdzu szeptał.

Maniek 21.05.2018 12:08
Znam osobiści wielu a nawet dziesiątki mieszkańców tego miasta, którzy nie negują wartości chrześcijańskich o których piszesz a wręcz wysławiających wartości chrześcijańskie, bardzo religijnych i kochających Boga a mimo to nie chrzczących dzieci i nie chlających litrami gorzały na I komunii ponieważ I komunia jest tylko domeną katolików a katolicyzm to tylko jeden z wielu setek odłamów chrześcijaństwa.

Widukind 21.05.2018 15:44
Twój głos nic nie wnosi drgi Mańku. Ja też znam wielu porządnych ewangelików i prawosławnych, ale oni też mają lekcje religii podobnie jak zielonoświątkowcy i inne wyznania. Zajęcia z religii są potrzebne podobnie jak z etyki jedne i drugie powonny być dostępne dla wszystkich uczniów również tych , którzy chodzą na religię. Inną sprawą jest poziom lekcji i katechetów.

Religia powinna być w szkole 21.05.2018 01:42
Religia oczywiście powinna być nauczana w szkole. Problem z powagą traktowania lekcji religii wynika z tego, że nie jest ono liczone do tzw. średniej ocen. Ten stan rzeczy powinien ulec zmianie. Rzeczywiście warto byłoby poszerzyć program religii, żeby go uczynić bardziej uniwersalnym, dedykowanym dzieciom wychowywanym w rodzinach ateistów, jak również wyznawców innych religii. Jako religia wiodąca w naszym kraju i bezpośrednio powiązana z naszym życiem społecznym, historią naszego kraju i współtworzącą tożsamość naszego społeczeństwa powinna w tej redefiniowanej formule stanowić przedmiot obowiązkowy. Powinna oczywiście w sposób odpowiedzialny i właściwy od najmłodszych lat formować życie duchowe najmłodszych.

Maniek 21.05.2018 09:24
Idąc Twoim tropem jeśli by religię wliczyć do średniej ale nadal nie była by ona obowiązkowa to skazujesz religię jako lekcję w szkole na niebyt ponieważ większość dzieci a już na pewno w szkołach średnich, nie będzie na nią uczęszczało. Na to się nie zgodzi KK, który z obecnej formy nauki religii w szkole czerpie najwięcej korzyści. Jeśli by natomiast zrobić z niej lekcję obowiązkową to wiadomo, że księżą żegnają się z pracą w szkołach i na ich miejsce wskakuje ktoś kto uczy o wszystkich Bogach czy religiach a to również nie będzie na rękę Kościołowi Katolickiemu. Podsumowując obecny stan rzeczy przy tej władzy się nie zmieni.

> 22.05.2018 02:03
dziękuję za ten głos. Nie jest Pan / Pani sama.

do #1 20.05.2018 22:53
O lekcjach religii w niektórych państwach UE możesz poczytać tutuaj http://www.fronda.pl/a/jak-wyg...18463.html

eu 20.05.2018 20:50
LEKCJE RELIGII W SZKOLE TO PROFANACJA RELIGII! Powinny być prowadzone w kościele w odpowiedniej atmosferze i odpowiednim otoczeniu. W szkole to mało daje i tylko wyciągana jest kasa od państwa niezależnie czy ktoś uczęszcza czy nie. A atmosfera iście sielankowa, można się nawet pouczyć czy odrobić pracę domową na inne lekcje - sam to wiem...

cc 20.05.2018 23:03
Jakie masz pojęcie o lekcjach w salkach jak tam nigdy nie chodziłeś, inne lekcje jak się chce można na każdym przedmiocie odrabiać, apropo wyciągania kasy od państwa lekcje są organizowane gdy są chętni a nie automatycznie więc mijasz si.e z prawdą

pucybut 20.05.2018 20:29
Istnieje bardzo ważny dokument regulujący te zagadnienia. Konkordat podpisany 28.07.1993 r. Na podstawie artykułu 12 punkt 1. Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych. Choć ja uważam, że korzystne było rozwiązanie sprzed 1993 r., kiedy to zajęcia z religii odbywały się w salkach katechetycznych. Więc bezpodstawną jest dyskusja, gdzie powinny odbywać się zajęcia. Chyba, że akt byłby renegocjowany - a na to się nie zanosi. Sprawą dyskusyjną pozostaje kwestia finansowania tych zajęć. Wspomniana wyżej umowa nie reguluje tej kwestii. I jeszcze jedno - wymiar godzin zajęć z religii. Jest on nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do innych ważnych przedmiotów w szkole podstawowej. I tak w cyklu nauczania w klasach I-VIII jest 16 godzin religii, a już fizyki - 4, chemii - 4, geografii - 5, biologii - 5. Jedynie więcej godzin jest matematyki, polskiego i WF. Osobiście uważam, że 8 godzin w cyklu szkoły podstawowej w zupełności by wystarczyło (po 1 godzinie tygodniowo w każdym roku nauki). Kwestia ostatnia. Religia nie jest przedmiotem obowiązkowym. Natomiast regulacje prawne dotyczące oświaty nakładają obowiązek organizacji lekcji etyki czy religii innego wyznania niż rzymskokatolickie. A przecież takie dzieci chodzą do naszych szkół. Nie słyszałem, aby w naszym mieście odbywały się takie zajęcia w szkołach czy międzyszkolne. Takie dzieci zostawione są same sobie io najczęściej nie zapewnia im się opieki.

Tomek 20.05.2018 13:53
Religii nie wprowadzono do szkół tylko przywrócono ona w szkole była w Polsce przed wojną i po wojnie do lat 60 Już widzimy jak wygląda życie w Europie niechrześcijańskich nie chcemy tego. Z tego co wiem we wszystkich krajach Europy religia jest finansowana z budzetu

POLAK 20.05.2018 13:46
RELIGIA WE WSZYSTKICH KRAJACH ue( oprócz Francji) I SKANDYNAWSKICH JEST NAUCZANA W SZKOLE I JEST FINANSOWANA Z BUDŻETU PAŃSTWA. W POLSCE TEŻ BYŁA W SZKOLE TYLKO KOMUNIŚCI JĄ WYRZUCILI W 1961r W RAMACH WALKI Z KK. Jeśli jest finansowana z budżetu Państwa to z naszych podatków a większość Polaków to katolicy. Ja też płacę podatki nie popieram in vitro a Państwo finansuje.

do wszystkich minusujacych!!!!!! 20.05.2018 19:00
Prawda was w oczy kole!!!!!!!!!!!!

question 20.05.2018 22:42
Mój drogi trochę mijasz się z prawdą. W Danii (Skandynawia) religia jest obowiązkowa i nazywa się "wiedza o chrześcijaństwie". W Luksemburgu wycofano religie ze szkół, we Francji, Holandii i Słowenii zajęcia odbywają się poza szkołą i opłacane są przez Kościół i rodziców, w Austrii i Grecji państwo finansuje tylko podręczniki. Poza tym nie zapominaj, że w wielu z pozostałych krajów religią wiodącą nie jest rzymskokatolicka tylko np. kościół anglikański, augsburski, prawosławie, grekokatolicki i inne.

Polak 20.05.2018 22:55
Franacja, Holandia i Luksenburg już dawno nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem a szkoda bo Francja to najstarsza córa Kościoła, w Grecji religię prawosławną finansuje państwo, apropo konkordat że nic nie mówi o finasowaniu, wystarczy że jest napisane że lekcje religii odbywają się w szkole publicznej i to wytarczy aby były finansowane przez państwo , bo zajęcia w szkole publicznej nie mogą być płatne

question 20.05.2018 22:44
Jeszcze jedno - w Finlandii i Szwecji religia jest przedmiotem obowiążkowym

Opinie
Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację Efektywność magazynu jest jednym z kluczowych elementów wpływających na sukces operacyjny każdej firmy. Odpowiednio zorganizowane procesy, zoptymalizowany układ przestrzeni oraz wdrożenie nowoczesnych systemów zarządzania mogą znacząco wpłynąć na redukcję kosztów, zwiększenie wydajności i poprawę jakości obsługi klienta. W tym artykule przedstawiamy trzy sprawdzone strategie, które pomogą usprawnić działanie magazynu i dostosować go do dynamicznych wymagań współczesnej logistyki.Data dodania artykułu: 26.11.2024 09:50Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację Nowi podoficerowie 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej! Zakończyła się kolejna edycja kursu podoficerskiego SONDA, który wyposażył 9 Łódzką Brygadę Obrony Terytorialnej w 33 nowych podoficerów. To oni będą od teraz wspierać proces szkolenia i budować kompetencje kolejnych żołnierzy, wzmacniając zdolności obronne oraz terytorialne jednostki.Data dodania artykułu: 26.11.2024 08:28Nowi podoficerowie 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej! Obawy najmniejszych firm. Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i składki ZUS-owskie Rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej są obecnie największą obawą mikro i małych przedsiębiorstw, o czym informuje blisko 37% z nich. Z kolei niespełna 30% wskazań dotyczy podnoszenia składek na ZUS, a przeszło 27% – nierzetelnych kontrahentów. W czołowej piątce zestawienia znajdują się też takie zagrożenia, jak utrata płynności finansowej oraz wzrost podatków i nakładanie dodatkowych danin. Natomiast najmniej lęków wzbudza kwestia niestabilności politycznej. Do tego widać, że tylko 2,5% badanych stwierdza, iż niczego się nie boi.Data dodania artykułu: 25.11.2024 19:33Obawy najmniejszych firm. Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i składki ZUS-owskie
Reklama
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
ReklamaArtis Gaudum
Wasze komentarze
Autor komentarza: WystarczyNieKraśćTreść komentarza: zdrowy rozsądek i godność... w PIS-ie....Mój Ty Bosz.....Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: BonoTreść komentarza: Puszcza spuściła lanie.I dobrzeŹródło komentarza: Ekstraklasa piłkarska - Puszcza - Widzew 2:0Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Panie: a gdzie jest napisane, że media mają obowiązek lub zwyczaj uzyskiwania informacji od dwóch stron konfliktu?! Ponadto, w tym medium nie ma żadnych przypuszczeń, odczuć i domysłów. Inwestor kupuje nie obsrany zabytek, ale NIERUCHOMOŚĆ, za którą płaci swoją kasiorkę. No to wskaż mi Pan moment, w którym inwestor ma obowiązek wiedzieć, że to jest zabytek, a nie zwykła nieruchomość - co?! Kto ma jemu to wyjaśnić - co?! Kupił i kropka!!! I może w tym "zabytku" nawet zabytkowy dom uciech otworzyć. A konserwator niech dalej żłopie tę kawkę w swoim biurze. Więc, nie uprawiaj Pan taniej populistyki. Wyrzuć Pan to czerwone ze swojej główki. Czy naprawdę ludzie muszą być pod jakimś batem ?!Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: tTreść komentarza: Kto powiedział, że hotel musi prowadzić miasto. Baza hotelowa jest wokół tm - tylko miasto nic z tego niema (nie zarabia). Opracowywana strategia jest tylko na papierze, a jak się ma do realizacji. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. (chyba chodzi o wycieczkę do Padwy).Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jestem - ZA, a nawet - PRZECIW... A tak na poważnie: przecież doskonale wiesz, że te moje, różne wpisy w żaden sposób nie świadczą o moim pragnieniu, aby dorwać się do "wadzy", ale, najzwyczajniej odzwierciedlają moje poglądy. Nieraz są trochę przesadne. Czy, wobec tego uważasz, że moje poglądy muszą odpowiadać poglądom innych ?! Mam prawo, tak, jak i Ty, pisać o tym, co w mojej główce siedzi. I nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć. Zwłaszcza tej ogromnej większości, która ma w główkach czerwone... Trzeba wielu lat, aby czerwone pająki przestały dominować w Polsce. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: SpecjalistaTreść komentarza: Co za bełkot - od Sasa do lasa. Baza hotelowa jest wokół tm - ile masz ze Smardzewic czy spały do miasta? Raz ze miasto nie może zgodnie z ustawą prowadzić hotelu - dwa - mamy szanse jedynie opierać się o turystykę weekendową. Trzeba myśleć racjonalnie. Mówią to wszystkie strategie opracowane przez ostatnie lata - ale autor tam chyba nie zajrzal. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. Teraz czas na rozwój tego pomysłu i sieciowanie atrakcji. Tak się robi współcześnie turystykę - a nie znaczki na lodówkę (chociaż te też w informacji turystycznej widziałem). We wszystkich dostępnych publicznie opracowaniach wychodzą dwie dominanty: arena i niebieskie źródła. Miasto chciało dołożyć kolejną pozycję na listę: termy - no ale wyszło wszyscy wiemy jak. Skansen, groty co rok publikują ilu turystów ich odwiedza - bardzo łatwo znaleźć te liczby w raportach o stanie miasta - więc jest nieźle, a teraz trzeba to wszystko rozwijać. Tylko na to potrzebna jest kasa i z tym zawsze największy problem. Ps. Inne miasta wielkości TM likwidują rowery - bo prawie nikt nie korzysta a to wielomilionowe obciążenie dla budżetu.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama