Lechia przystąpiła do meczu w okrojonym składzie. Kontuzje dopadły Adama Herbicha (rozgrywający) i Tomasza Narowskiego (środkowy). Na domiar złego w trakcie gry urazu nabawił się kapitan drużyny Lechii - Jacek Wieczorek (środkowy). Pomimo przeciwności losu, Lechia rozegrała udane zawody przeciwko SMS PZPS Spała III.
W dzisiejszym spotkaniu po stronie Lechii z dobrej strony pokazał się grający jeszcze w juniorach środkowy - Piotr Koziołek. Mimo, że początkowo nie "leżała" mu zagrywka, to zaliczył kilka bloków, w tym punktowe, udane ataki i asa serwisowego. To była dobra zmiana za kontuzjowanego Jacka Wieczorka. Młody zawodnik z pewnością przyczynił się do zwycięstwa Lechii.
Cały mecz jednak, nie był porywającym widowiskiem. Statystyki nieubłaganie potwierdzają fakt, że był to "festiwal" zepsutych zagrywek po obu stronach.
To, co obu drużynom udało się w męczarniach, po długich wymianach wywalczyć, traciły po prostych błędach w polu zagrywki. Set czwarty wygrany przez Lechię do 23, dostarczył więcej emocji, ale również bardziej ze względu na ilość popełnionych błędów w zagrywce niż popisowych akcji.
- Piotr Koziołek (środkowy):
No cóż, Jacka (Wieczorka - przyp.) zabolała noga. Wszedłem na boisko i dałem z siebie wszystko. Zagrywka dzisiaj nie funkcjonowała, ale był blok i atak. Myślałem, że będzie gorzej, bo długo nie grałem, ale dostałem szansę i ją wykorzystałem. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie.
Lechia w składzie:
Herbich (kontuzja), Jedliński, Kornacki (l), Kowalski, Koziołek, Latocha, Makowski, Musiał, Narowski (kontuzja), Spychała, Szczepanik(l), Wieczorek (k), Zalewski.
II Liga, 3 grupa, 21 kolejka: SMS PZPS Spała III - KS Lechia Tomaszów 1:3 (25:19, 19:25, 18:25, 23:25)
Napisz komentarz
Komentarze