To już drugi przetarg na przebudowę ulicy Koszykowej, jakiego nie udało się rozstrzygnąć. Nie znaczy to, że nie było na te prace chętnych. Podobnie, jak to miało miejsce w przypadku inwestycji powiatowej, kwoty, jakie proponowali oferenci, przekraczały znacząco wartość przewidzianych na ten cel środków. Samorządowcy nie zauważyli, że w błyskawicznym tempie zmienił się rynek usług budowlanych. Brakuje mocy przerobowych w większości firm. Trudno się dziwić, skoro 2,5 miliona osób w wieku produkcyjnym opuściło Polskę. Rynek kształtuje w ten sposób koszty pracy, które są podstawom elementem w strukturze kosztów przedsiębiorców. Inną sprawą jest, że wielu oferentów, znając doskonale realia, celowo zawyża ceny usług.
Zgodnie z planem, przebudowa ul. Koszykowej miała kosztować maksymalnie 1,5 mln zł. Tyle zarezerwowano na ten cel w tegorocznym Budżecie Miasta. Ogłoszono pierwszy przetarg i trzeba przyznać, że zainteresowanych było kilka podmiotów. Po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza z nich przekracza zaplanowany limit aż o 400 tysięcy złotych.
W sumie przystąpiły trzy podmioty. Najtańszą ofertę, prawie 1,91 miliona złotych przedstawiło Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych z Piotrkowa Trybunalskiego. Druga pochodziła od Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów z Mińska Maz., (1,97 miliona złotych). Trzecią złożył tomaszowski „Binstal” Honoraty i Przemysława Tchórzów (2,19 miliona złotych). Przetarg pozostał nierozstrzygnięty.
Miasto głosiło drugi przetarg. Termin składania ofert upłynął 25 kwietnia. Tym razem na ich złożenie zdecydowały się cztery firmy. Do trzech przedsiębiorstw z pierwszego postępowania dołączył „Strabag” z Pruszkowa. PRDM utrzymał ofertę na tym samym poziomie. PBDiM obniżył kwotę 25 tysięcy złotych. „Binstal”, obniżył cenę aż o 304 tysiące złotych. „Strabag” też nie zmieścił się w budżetowym limicie z kwotą 1,9 miliona złotych. Także i tym razem przetarg unieważniono.
W ubiegłym tygodniu ogłoszony został trzeci nabór ofert. Czy tym razem uda się znaleźć tańszego wykonawcę? Jest to mało prawdopodobne. Jesteśmy w trakcie trwania budowlanego sezonu. Wielu przedsiębiorców ma już zabukowane wszystkie terminy. Jeśli będą mieli zaryzykować opóźnienia (i oczywiście kary umowne) w innych miejscach, będą chcieli to sobie jakoś zrekompensować.
Planowany do przebudowy odcinek ulicy mierzy 510 metrów. Zaplanowano nie tylko budowę nawierzchni dla pojazdów i chodników wraz ze zjazdami, ale również kanalizację deszczową, odwodnienia i przyłącza sanitarne do poszczególnych domów.
Napisz komentarz
Komentarze