Komisja Europejska w opublikowała w czwartek jesienną prognozę gospodarczą, która jest wyższa niż ta z maja br. Wiosną br. KE przewidywała, że polska gospodarka będzie rozwijała się w tym roku w tempie 3,3 proc., a w 2016 r. - 3,4 proc. Jesienne prognozy są wyższe odpowiednio o 0,2 i 0,1 punktu procentowego.
W tym roku Polska (na równi z Rumunią) będzie czwartą najszybciej rozwijającą się gospodarką UE - po Irlandii, Malcie i Czechach.
Dla porównania gospodarka całej Unii Europejskiej będzie się rozwijać w 2015 r. w tempie 1,9 proc., a strefy euro w tempie 1,6 proc.
Opublikowane w czwartek prognozy sporządzono jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w Polsce z 25 października. KE wskazuje, że niepewność co do prognoz związana jest m.in. z inicjatywami w sferze polityki gospodarczej, jakie mogą pojawić się po tych wyborach.
"Oczekuje się, że wzrost gospodarczy w Polsce pozostanie mocny i stabilny, napędzany przez popyt krajowy" - oceniła KE w swych prognozach.
W okresie, którego dotyczą prognozy, prywatna konsumpcja powinna nadal rosnąć dzięki większym dochodom i sytuacji finansowej gospodarstw domowych, co będzie konsekwencją wzrostu płac i zatrudnienia oraz niskich stóp procentowych.
W 2016 roku bezrobocie w Polsce spadnie do 6,8 proc., czyli nieznacznie poniżej rekordowo niskiego poziomu, odnotowanego w 2008 r. (wg Eurostatu było to 7,1 proc.) - ocenia KE. Przewidywany mocny wzrost zatrudnienia nieco spowolni w ciągu okresu objętego prognozami z uwagi na trendy demograficzne.
Irlandia na czele. Grecja nadal w recesji
Najszybciej rozwijającą się gospodarką UE ma być w tym roku Irlandia z dynamiką PKB wynoszącą 6 proc. W najtrudniejszej sytuacji ma być Grecja, która będzie jedynym państwem w recesji w UE. Jej PKB ma spaść w tym roku o 1,4 proc.
Dobrze ma radzić sobie Hiszpania ze wzrostem 3,1 proc, a także Wielka Brytania (2,5 proc.). Gospodarka Niemiec, głównego partnera handlowego Polski, ma urosnąć w tym roku o 1,7 proc, a przyszłym o 1,9 proc. Dużo wolniej ma się rozwijać opóźniona z reformami Francja (1,1 proc. PKB w tym oraz 1,4 w przyszłym roku), a także Włochy (odpowiednio 0,9 proc. PKB oraz 1,5).
W niezłej sytuacji są sąsiedzi Polski. PKB Czech ma wzrosnąć w tym roku o 4,3 proc., a Słowacji o 3,2 proc. Nasz kraj ma odnotować wzrost wynoszący 3,5 proc. PKB. W takim samym tempie jak my ma się rozwijać Rumunia.
Uchodźcy tanią siłą roboczą
Komisja Europejska po raz pierwszy policzyła jaki wpływ na gospodarkę unijną może mieć przybywanie do UE uchodźców. W projekcji, która uwzględnia dodatkowe wydatki budżetowe, a także napływ siły roboczej, przewiduje się, że wzrost unijnego PKB w 2017 r. zwiększy się dzięki temu o 0,2-0,3 proc.
Z prognozy KE wynika, że do tego czasu do UE przybędzie 3 mln uchodźców, co odpowiada wzrostowi populacji o 0,4 proc. W analizie zaznaczono, że dla krajów członkowskich, których populacja się starzeje, migracja może przyczynić się do stabilności finansowej państwa. Jednak jeśli potencjał ludzki nie jest wykorzystany dobrze napływ uchodźców może osłabić stabilność fiskalną - podkreślono.
Źródło: Kurier PAP - www.kurier.pap.pl
Napisz komentarz
Komentarze