Kto da więcej? Populizm polityków zamorduje publiczną służbę zdrowia.
Wciąż trwają prace nad ustawą o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Debatę sejmową zaplanowano na 22-23 czerwca a nowe zapisy mają wejść w życie od 1 lipca. Dyrektorzy szpitali nie kryją oburzenia, zarówno trybem wprowadzania zmian, jak i brakiem solidnych konsultacji. Dla wielu placówek nowe pomysły polityków oznaczają wzrost kosztów o wynagrodzeń nawet o 1-2 miliona złotych miesięcznie. Sąd wziąć tak gigantyczne kwoty? Nikt tego nie wyjaśnił. Kolejnego wzrostu wynagrodzenia nie da się sfinansować z bieżących wpływów pochodzących z naliczanych ryczałtów. Może to zachwiać płynnością finansową lecznic. W najgorszej sytuacji będą szpitale funkcjonujące w formie spółek ich zadłużenie może skutkować koniecznością finansowania przez samorządy, lub ogłaszaniem upadłości. W Tomaszowie sytuacja jest podobna. Szykują się kolejne przepisy, które zostają wprowadzane w sposób nieprzemyślany będą zarzewie nie tylko problemów ale i konfliktów. Jak wytłumaczyć pracownikowi działu finansowego, który rozlicza szpital z NFZ, że będzie zarabiał 3 tysiące złotych a rejestratorka w okienku dostanie ponad dwa razy więcej?
14.06.2022 19:57
10
6