Człowiek nie rożni się tak bardzo od zwierzęcia (choć niektórzy mogą stwierdzić, że to dość niesprawiedliwe stwierdzenie). My również wytwarzamy feromony, tyle że obecnie dzieje się to o wiele bardziej nieudolnie niż jeszcze 100 lat temu. Cywilizacja wypaczyła w nas tę umiejętność, dlatego wiele osób ma obecnie tak duży problem ze znalezieniem partnera lub partnerki.
Jak to działa?
Feromony to bezzapachowe związki chemiczne, które wpływają na nasze ciało kiedy je wdychamy. Nie chodzi tu o zmiany zachowania i manipulacje, a jedynie o podświadome wpływanie na nasze zachowania, które w danym momencie wydają się całkowicie naturalne. Zarówno mężczyźni jak i kobiety budują na tej podstawie zdanie o atrakcyjności drugiej osoby, choć nie zdają sobie zazwyczaj z tego sprawy. Takie feromony oddziałują bezpośrednio na nasz układ limbiczny (odpowiadający za przyjemność), a mówiąc konkretnie na narząd lemieszowy, który odbiera te chemicznie zakodowane sygnały. Tak jak u zwierząt, tak i u człowieka następuje wówczas zmiana niektórych funkcji organizmu, które możemy odbierać jako przyjemność (szybszy puls, większa wrażliwość na dotyk itp.).
Dwie teorie
Człowiek nie byłby sobą, gdyby nie starał wykorzystać się tej wiedzy na własną korzyść, samodzielnie wzbogacając swoją atrakcyjność – w taki sposób powstały m. in. feromony syntetyczne. Zanim jednak nauka odkryła jak wytwarzać te naturalne pierwiastki atrakcyjności szczególnie popularne były dwie teorie:
- zastąpienia feromonów ludzkich zwierzęcymi (substytut ten miał dawać równie dobre efekty – stąd perfumy z nutą piżma),
- wzbogacenie osobowości poprzez dodawanie do perfum feromonów wpływających na osobę używającą (np. żeńskie feromony w męskich perfumach).
Steroid
Cała zabawa nie miała by jednak sensu, gdyby nie pewien jeden bardzo istotny dla tego procesu składnik – steroid. W porównaniu do feromonów posiada on zapach, a jego pochodnymi są właśnie feromony dodawane współcześnie do różnych kosmetyków - androstenol, androstenon i androsteron.
Andrestenol czyni nas bardziej inteligentnymi i bardziej pociągającymi fizycznie. Andrestenon natomiast odpowiada za agresywność i dominację w otoczeniu. Choć nie udowodniono by zwierzęce feromony mogły skutecznie oddziaływać na postrzeganie człowieka, to już sam ich zapach jest dla wielu osób bardzo atrakcyjny i stymulujący.
Badania
Jak nietrudno się domyślić, to właśnie ludzkie feromony wygrywają w tym starciu ze względu na większą skuteczność i dopasowanie do potrzeb przeciętnego człowieka. Zwierzęce feromony to natomiast bardzo dobry utrwalacz (zarówno zapachów, jak i innych substancji chemicznych). Dlatego też wytwarzanie feromonów syntetycznych stało się tak ważnym krokiem w historii nauki. Laboratoryjne uzyskanie tych substancji, które nie różnią się ani budową, ani właściwościami w stosunku do naturalnych, to prawdziwy przełom.
Tekst przygotowany we współpracy z autorami Feromony-Passion.pl
Napisz komentarz
Komentarze