Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 08:11
Reklama
Reklama

Kobiece grzeszki

To zabawne, ale kiedy patrzę na kobiety to doskonale wiem jak cudnie potrafimy udawać, dlatego też myślę, że nadeszła pora na małą spowiedź, w której wyznam wam najczęstsze kobiece grzeszki. Popełniamy je każdego dnia, będąc mniej lub bardziej świadome tego co robimy. Wydaje mi się, że każda z nas doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji jakie może przynieść zdemaskowanie nas podczas tego małego przedstawienia, które tak perfekcyjnie opanowałyśmy, ale jako odważne przedstawicielki swojego gatunku mamy przygotowany plan awaryjny, na każdą możliwą sytuację.

To zabawne, ale kiedy patrzę na kobiety to doskonale wiem jak cudnie potrafimy udawać, dlatego też myślę, że nadeszła pora na małą spowiedź, w której wyznam wam najczęstsze kobiece grzeszki. Popełniamy je każdego dnia, będąc mniej lub bardziej świadome tego co robimy. Wydaje mi się, że każda z nas doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji jakie może przynieść zdemaskowanie nas podczas tego małego przedstawienia, które tak perfekcyjnie opanowałyśmy, ale jako odważne przedstawicielki swojego gatunku mamy przygotowany plan awaryjny, na każdą możliwą sytuację.

 

Wydaje mi się, że kobiety są emocjonalnie i społecznie dużo bardziej rozwinięte niż mężczyźni. Nie wiem czy już kiedyś o tym pisałam, ale ogromną rolę w naszym późniejszym zachowaniu odgrywa wychowanie. Matki bardzo częśto naciskają, aby ich córki były aniołkami wypranymi z negatywnych emocji. Gdy jesteśmy dziećmi wpajają nam się, że eskalacja złych wibracji jest niedopuszczalna. W rezultacie oczekuje się od nas tego, byśmy zawsze były usmiechnięte, miłe, uczynne, pomocne i taktowne, no po prostu abyśmy nie były ludźmi z krwi i kości, tylko porcelanowymi lalkami. Ubrane w urocze sukienki musimy uważać, na błoto, kurz, flamastry i takie tam inne zagrożenia, tylko po to by nasze matki mogły być dumne, gdy jakaś pani z warzywniaka zaliczy nas do grona cudów tego swiata. Jak my to robimy, że nie lądujemy po takim praniu mózgu w szpitalu psychiatrycznym? Oczywiście buntujemy się w wieku nastu lat, malujemy na czarno i przekreślamy brutalnie pastelowe wizje naszych matek. Jeśli po tym wszystkim uda nam się normalnie wkroczyć w dorosłość, to nigdy nie zapominamy lekcji, które miały nas przemienić w ” Żony ze Stepford”.

 

Wiemy już więc, że nie wolno nam się denerwować, bo to potęguje zmarszczki, nie możemy też być nietaktowne i musimy skutecznie chować swoje emocje… I oczywiście to wszystko doskonale umiemy. Wraz z upływem czasu uczymy się sczerości, która wyostrza nam nie tylko zmysły ale także język. Jeśli do tego jesteśmy dosyć inteligentne, to opanowujemy do perfekcji sztukę sarkazmu, która jak na razie jest najskuteczniejszą bronią przeciwko debilizmowi, jaka istnieje we wszechświecie.

 

Po takim wstępie myślę, że panowe powinni lepiej zrozumieć naturę naszych codziennych grzeszków. Naczelnym grzechem kobiet jest oczywiście kłamstwo, którego my same nigdy byśmy kłamstwen nie nazwały, gdyż nauczone pradawną wiedzą kumulowaną przez całe pokolenia kobiet, doskonale wiemy, że gdy mówi się coś miłego, to nie można tego wrzucić do kategorii kłamstwa, nawet jeśli nie jest to prawdą. Hym… może dlatego tak ciężko nam uwierzyć w komplementy prawione przez facetów? Po prostu negujemy ich wiarygodność, gdyż bardzo często mowimy miłe rzeczy, które z łatwością wyssysamy z palca.

 

Nie można przecież brzydkiemu facetowi powiedzieć, że jest paskudny. To go zniszczy! Patrzymy tak długo, aż znajdziemy coś pozytywnego, a następnie cechę tą wynosimy na piedestał, tak by właściciel poczuł się wyjątkowo doceniony. A co gdy nas zapyta czy nam się podoba ? No właśnie, jak to ugryźć drogie panie ? Wszystkie boimy się takich pytań ze strony nieatrakcyjnych osobników. Dlaczego ? Bo nie chcemy wikłać się z nimi w związki, a odpowiedź twierdząca daje owemu egzemplarzowi nadzieję na zdecydowanie coś więcej. Mówimy więc, że jest przystojny i pewnie podoba sie kobietom. Nawet jeśli nie jest to prawda, bo przecież mogłaby nią być.

 

Podobnie postępujemy z rzeczami których nie jesteśmy pewne. Czasem po prostu nie pamiętamy, czy widziałyśmy zdjęcia z wakacji jego mamy, filmik, czy cokolwiek co on nam wysłał. I co robimy ? Oczywiście idziemy w zaparte, że mamy pojęcie na ten temat i rozmawiamy tak długo, aż uzyskamy wystarczającą ilość szczegółow by zbudować w głowie wiarygodny obraz tego o co zostałyśmy zapytane. Czy to źle ? Nie sądzę. Dzięki temu nawiązujemy dyskusję i dajemy ludziom możliwość zabłyśnięcia w danym temacie. Nic nie kosztuje, a jak uszczęśliwia…

 

Ponieważ z przeszłości wyniosłyśmy okropne przekonanie, że nie wolno nam eksponować negatywnych emocji, to bardzo długo nam zajmuje nauka rozmowy z facetami o problemach. Panowie, wy jesteście bezpośredni, bo pozwalano wam na to gdy byliście dziećmi. Gdy obrzuciliście kolegę z przedszkola psimi odchodami to było zabawne, jednak gdybym zrobiła to ja, to moja mama spaliłaby się wstydem i nie omieszkała by mnie poinformować, że moje zachowanie strasznie ją rozczarowało. Jak więc widzicie, wam wolno reagować tak jak dyktuje wam to natura, a my kobiety bardzo często uczymy się tego latami. Gdy więc pytacie ” Ale o co chodzi? ” , to nie dziwcie się, że w odpowiedzi otrzymujecie sztandarowy tekst „Nieważne”, albowiem to właśnie społeczeństwo nauczyło nas tego, że nasze prawdziwe emocje są nieistotne.

Teraz podam moją ulubioną kompilację grzechów – zazdrość, zawiść i brak cierpliwości. Chcemy tego co mają inne kobiety – facetów, samochodów, mieszkań, ciuchów, a nawet konkretnych cech fizycznych. Grzeszki te są na tyle podstępne, że bardzo często przeradzają sie w cechy osobowości i niczym małe, parszywe chochliki potrafią nam doszczętnie zrujnować życie. Wszystko to potęguje brak pewności siebie i wiary w to, że same możemy coś w sobie zmienić.

 

Dlaczego jesteśmy zazdrosne o partnerów? Szczerze ? Jest to dla mnie tajemnica, której nie potrafię zgłębić, gdyż nigdy nie byłam tak naprawdę zazdrosna. Mogę tylko polecić takie nastawienie, bo prawda jest okrutna – jeśli on cie zdradza, to po cholerę ci taki facet? Na ulicach są ich setki, a jeśli nie jesteś pewna czy on jest wobec ciebie uczciwy, to przepraszam ale na czym opierasz waszą relację? Zaufanie to jak dla mnie numer jeden, gdy go nie ma, to nie ma związku.

 

Gdy już postanowimy nad sobą popracować, to pojwia się cudowy oksymoron definiujący tajemnicę kobiecości. Słaba silna wola. Uwielbiam to określenie! Jest ono bowiem wytłumaczeniem na każde głupie lenistwo.

 

 Każda z nas miewa dni, gdy bardziej się nie chce, niż chce, w takich właśnie chwilach upadają diety, noworoczne postanowienia, oraz opróżniają się nasze konta podczas shoppingu życia. Ciężko nam wtedy uwierzyć,że coś co smakuje tak dobrze jak czekolada, czy zwycięstwo odniesione na wyprzedaży, może być czymś złym. Nie może! Do cholery jakim niby cudem , jeśli sprawia nam to taką przyjemność graniczącą z ekstazą? Słaba silna wola –  zapamiętajcie! To zarazem najlepsza i najgorasza rzecz jaką kobiety w sobie mają. Cieszymy się każdą pierdołą, potrafimy pomnażać pozytywne emocje, jeśli tylko dostaniemy ich odrobinę z zewnątrz. Ładujemy się szczęściem jak jebane akumulatory i te niewinne momenty, kiedy nasza silna wola pełza po podłodze, sprawiają, że kobiety rzadziej niż mężczyźni popadają w depresję.

 

Pozwalamy sobie również na to, by od czasu do czasu, zachowywać się jak kompletne idiotki. Tak, tak! Idziemy do Ikei. Teoretycznie wiemy co gdzie znaleźć, bo przecież głupie nie jesteśmy. Wystarczy przepisać numer z wystawy i udać się do magazynu. Jednak gdy obok stoi pracownik, zupełnie niczego sobie mężczyzna, to czemu by nie zrobić małego przedstawienia ?


Słodki uśmiech poprzedza pytanie o pomoc, a w odpowiedzi zalewa nas fala jego dumy i radości. Cały dzień czekał, żeby poczuć się tak potrzebny, żeby te kobiece oczy wpatrywały się w niego z takim zalotnym rozmarzeniem. Dla tych iskierek, przeskakujących po hipnotyzujacych źrenicach jest w stanie zrobić wszystko. Tak więc mamy teraz naszego osobistego niewolnika, wystarczy, że przez sekundę poudajemy kompletnie niezorientowane w sytuacji kokietki. Tym sposobem zyskujemy lepsze samopoczucie i perfekcyjnie skompletowane zamówienie czekające już na nas przy kasie. Jednak idiotkę warto również poudawać w innych sytuacjach, a z moich obserwacji wynika,że najchętniej robimy to, gdy brakuje nam argumentów. ” Ale o co ci chodzi kochanie? ” Oj, naprawdę? Przecież dokładnie wiemy o co mu chodzi, więc po co zadajemy mu to głupie pytanie? niezorietowane w sytuacji liczymy, że jego odpowiedź da nam chwilę na zastanowienie i może podjęcie bardziej wartkiej dyskusji, która na powrót uczyni nas paniami sytuacji.

 

No i ostatni grzech – sukowatość. Długo się zastanawiałam jak ująć to jednym słowem i to stwierdzenie zdaje mi się pasować jak ulał. Kiedy go popełniamy ? I tu ciekawostka! Sukami jesteśmy zazwyczaj w towarzystwie innych pań. Dlaczego ? To trochę jak budowanie hierarchii stada, nie możemy przecież dać się zepchnąć do jakiegoś marnego kąta. Funkcjonowanie w świecie kobiet nie jest tak czarowne, jakby się mogło mężczyznom wydawać. My jesteśmy przebiegłe, wyrachowane, zawistne i czasem naprawdę musimy przybrać twarz wytrawnej pokerzystki, żeby wytrzymać w danym środowisku. Nigdy nie lubiłam intryg i plotek, a jednak nikt mnie nie pytał, czy taki świat mi odpowiada, wraz z biegiem lat, po prostu musiałam się nauczuć radzić z takim porządkiem rzeczy.


A wy ? Jakie grzeszki dodalibyście do tej listy ?

 

Marta Chmielińska
Artykuł przygotowany został przez autorkę bloga nicnazawsze.blogujaca.pl, wszelkie sformułowania będące podsumowaniem jej toku myślenia dotyczącego wybranego tematu mogą mieć chrakter sarkastyczny. nicnazawsze.blogujaca.pl

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kiki 25.03.2015 19:47
Oj, oj....nie jedno już dziwadło damsko męskie się widziało, chłop czy baba...baba czy chłop i jak to się dzieje i jak to się stało, że takie niejedne dziwadło, nawet w polskim sejmie się ostało.

... 26.03.2015 08:08
Ktoś musiał na to dziwadło głosować, aby się dostało. I chyba nie ,,zielone ludziki,,.

N 25.03.2015 18:20
Kobieta i mężczyzna to nie to samo. Chyba, że ktoś uprawia filozofie gender. Jaka kobieta chce mieć kobiecego męża? A jaki facet chce męską kobietę. Mamy pewne misje wpisane w genach, przez naturalną ewolucję gatunku.

Chruma 25.03.2015 16:22
Najbardziej wystudiowane mam udawanie słodkiej idiotki gdy zatrzyma mnie policja za przekroczenie prędkości. Jaka ja wtedy jestem niewinna, a jaka straszna będzie reakcja męża "tyrana" gdy wrócę do domu z mandatem i nawet mam łzy w oczach....

kiki 25.03.2015 14:20
gdybym nie kłamała to bym się kiki nie zwała

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Pytanie dla wszystkich: skąd wam się wzięła ta Ewa i kto to jest ta Ewa?!Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Czy naprawdę musi Pan mnie wkur... tym społecznym dnem - powiatowym katechetą? No i, co na ten tekst powyżej można napisać.... I co z tego, że ja i inni będą się tutaj pastwić nad tym społecznym, powiatowym gniotem? Ten społeczny i samorządowy gniot miał, ma i będzie miał gdzieś. A potem przyjdzie następna sesja, będziecie chcieli tego gniota odwołać i potem znów będzie Pan jęczał, że tego samorządowego gniota nie odwołaliście. Jedyna pociecha z tych pańskich, cyklicznych jęków jest taka, że, póki co, ryży donek pozwala Panu na takie medialne wyskoki.Źródło komentarza: Za wątpliwą promocję płacimy wszyscyAutor komentarza: OooTreść komentarza: Czy kiedyś te uroczystości będą dostępne dla mieszkańców a nie na sztukę czyli zebrać uczniów pracowników i w godzinach pracy zrobić imprezkęŹródło komentarza: Upamiętniliśmy 162. rocznicę wybuchu Powstania StyczniowegoAutor komentarza: KersTreść komentarza: Grubo idziemyŹródło komentarza: Pierwszy zimowy transfer w LechiiAutor komentarza: BenekTreść komentarza: Dać na Dyrektora katechetę ten przynajmniej zadba o ludzi.Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: Nie widziałem LGBT w szkole, za to księdza widać wszędzie.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama