Powiedział, że za chwilę ktoś przyjdzie po pieniądze. Po kilkunastu minutach do mieszkania pokrzywdzonej przyszedł mężczyzna, w którego obecności 86 letnia właścicielka mieszkania odliczyła pieniądze i przekazała nieznajomemu. Po przekazaniu pieniędzy zadzwoniła do krewnego, który był bardzo zaskoczony zaistniałą sytuacją i wyjaśnił kobiecie, że została oszukana.
Z uwagi na fakt, że odnotowujemy coraz więcej spraw o podobnej tematyce, w szczególności dokonywanych na osobach starszych metodą na tzw. wnuczka. Sposób działania podejrzanych jest bardzo podobny: do pokrzywdzonych dzwoni mężczyzna lub kobieta, w rozmowie przedstawiają się za pracowników różnych instytucji np. pracowników ZUS, MOPS czy nawet Policji, informując jednocześnie, że członek rodziny rozmówcy: syn, wnuk itp., miał wypadek samochodowy i zachodzi konieczność wpłacenia kaucji by sprawca wypadku nie musiał iść do więzienia.
Dzwoniący w rozmowie wzbudzają zaufanie, nie mają oporów w podaniu fikcyjnych danych instytucji gdzie rzekomo pracują. Pokrzywdzeni w następstwie tak prowadzonych rozmów zgadzają się na przekazanie różnych kwot pieniędzy. W trakcie rozmowy pada prośba by pieniądze przekazać osobie, która się po nie zgłosi. Następnie w domu pokrzywdzonego zjawia się człowiek który przychodzi po gotówkę.
Apelujemy aby w przypadku takich telefonów, natychmiast informować Policję nr telefonu 997. Nigdy nie należy przekazywać pieniędzy osobom obcym, jeśli chcemy pomóc naszym bliskim zróbmy to osobiście.
Pamiętajmy o ograniczonym zaufaniu do osób obcych odwiedzających nasze domostwa, i zachowaniu szczególnej czujności, jeśli oferują nam do sprzedaży za wyjątkowo atrakcyjną kwotę różne towary, chcą od nas pieniędzy przedstawiając się za pracowników różnych instytucji, lub namawiają pilnie do podpisania rzekomo korzystnej dla nas umowy.
Starajmy się nie wpuszczać obcych do naszych domów, rozmawiać z nimi na klatce schodowej, tak aby mogły taką rozmowę słyszeć sąsiedzi lub inne przechodzące osoby.
Napisz komentarz
Komentarze