- Są natomiast oddziały NFZ, które zawierały ugody i wypłacały szpitalom różne kwoty- odpowiadała na pytanie radnej Ewy Wendrowskiej. - I do takiej ugody będziemy chcieli doprowadzić.
Niestety w przedstawionej radnym informacji zabrakła danych dotyczących struktury kosztów ponoszonych przez spółkę. Dotychczas były one prezentowane, trudno więc powiedzieć dlaczego tym razem „zniknęły”. Dotyczy to w szczególności kosztów osobowych i wynagrodzeń, które wydają się ze względu na swoją wielkość najbardziej interesujące. Tymi kosztami interesuje się również poseł Marcin Witko, który podkreśla, że według posiadanych przez niego informacji, koszty pracy i wynagrodzeń pracowników są na podobnym poziomie, na jakim były przed restrukturyzacją i zanim zwolniono około 180 pracowników.
Posiadanym przez szpital personelem zainteresował się Mariusz Węgrzynowski, który powołując się na rozmowy z pielęgniarkami pytał czy ich liczba jest wystarczająca dla zapewnienia odpowiedniej opieki pacjentom oraz czy planowane jest zatrudnienie dodatkowych osób.
- Przede wszystkim moją rolą jest optymalne wykorzystanie tych zasobów, które mamy- odpowiadała Elżbieta Błaszczyk. - Na bieżąco przyglądamy się ilości procedur i zabiegów, wykonywanych na poszczególnych oddziałach i poradniach. Na ten moment zapotrzebowanie na personel jesteśmy w stanie zabezpieczyć tymi zasobami, które mamy. Istnieje jednak możliwości zawierania indywidualnych umów kontraktowych, by na bieżąco reagować na potrzeby na oddziałach.
Poseł Witko, który niedawno spotkał się z przedstawicielami tomaszowskiej służby zdrowia, w tym niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej stawia pod znakiem zapytania sensowność przekształceń polegających na redukcji zatrudnienia, przy równoczesnym utrzymaniu kosztów na poprzednim poziomie - Z informacji, jakie docierają do mojego biura wynika, że wynagrodzenia lekarzy „rekordzistów” w TCZ sięgać mają 30 tysięcy złotych - mówi. - Przyznacie więc Państwo, że mogą one budzić liczne kontrowersje i wątpliwości.
Trudno z posłem w tej sprawie polemizować, tym bardziej, że szefem Rady Nadzorczej w spółce jest dotychczasowy szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie tomaszowskim, więc informacje parlamentarzysty pochodzą najprawdopodobniej z „pierwszej ręki”.
Za pierwsze dwa miesiące tego roku szpital odnotował stratę w wysokości około 200 tysięcy złotych. O 2% więcej wzrosły ogólne koszty działalności w stosunku do wzrostu przychodów.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze