Docenili to członkowie kilku grup rekonstrukcji historycznych, którzy w minioną sobotą zjechali tutaj z całego kraju na zimowe manewry. W 40-osobowej grupie miłośników ożywionej historii militarnej byli reprezentanci GRH AA7, odtwarzający 7 batalion rozpoznawczy 4 dywizji pancernej armii niemieckiej z okresu II wojny światowej, a także pluton zwiadu 9 pułku 3 dywizji piechoty Ludowego Wojska Polskiego. Wraz z nimi na skansenowym poligonie ćwiczyli miłośnicy serialu „Czterej pancerni i pies” - członkowie Stowarzyszenia Klub Pancernych.
Obydwie grupy odznaczają się wielką dbałością o wierność historyczną swojego umundurowania i oporządzenia. Starają się również poznawać i stosować autentyczne regulaminy wojskowe podczas swoich częstych występów w inscenizacjach historycznych, jak też w filmach wojennych. Doskonaleniu tych umiejętności służyły sobotnie manewry, w trakcie których ćwiczono m.in. poruszanie się piechoty pod ogniem nieprzyjaciela, atak na umocniony punkt oporu oraz współdziałanie piechoty z czołgiem. Grupa pancerna poznawała m.in. tajniki łączności radiowej punktu dowodzenia z czołgiem oraz obsługi poszczególnych mechanizmów słynnego „Rudego”.
- Analizujemy regulaminy i ćwiczymy je w polu - mówi Krzysztof Jagielński ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznewj AA7. - Warunki są śnieżne, więc może wdrożyć te elementy reguaminu, które odnosiły się do okresu zimowego, przećwiczyć taktykę a także specyfiki działań tej pory roku. konieczne jest tu zastosowanie specyficznych technik maskowania. Jak widac ludzie sa ubrani na biało. - dodaje podkreślająć, że rekonstrukcja historyczna to nie tylko "zagadnienia mundurowe"także analiza zdarzeń jakie miały miejsce 60-70 lat wcześniej. - Dlatego bardzo często zwracają się do nas producenci filmów, ponieważ mają przygotowanycvh ludzi, którzy wiedzą co mają robić. Nie trzeba wielokrotnie wykonywac dubli. Nasza wiedzę wnosimy do filmu niejako "z urzędu". To powoduje, oszczędności. Czlonkoqwie naszego stowarzysznia grali między innymi w popularnym serialu "Czas honoru".
- Szkolimy się z obsugi radiostacji czołgowej oraz przeprowadzamy podstawowe szkolenie z zakreu prowadzneia czołgu - wyjaśnia Marek Łazarz ze stowarzyszenia miłośników serialu „Czterej pancerni i pies. - Pochodzimy z różnych zakątków Polski i spotykamy się w Skansenie Rzeki Pilicy, który z serialem wiąze nie tylko obecność czołgu T-34 ale również fakt, że kilka odcinków serialu kręconych było w miejscowościach w okolicahc Tomaszowa. Powstało tutaj sporo zdjęć plenorowych do tzw. drugiej serii.
W trakcie całodniowych, intensywnych manewrów był także czas na pokrzepienie się zafundowaną przez skansen gorącą herbatą i kiełbaską przy rozpalonym ognisku. Można było tutaj także omówić i ocenić na bieżąco poszczególne elementy ćwiczeń. W zgodnej opinii wszystkich uczestników zimowe manewry w pilickim skansenie były bardzo udane. Pozostaje mieć nadzieję, że nabyte podczas nich umiejętności przydadzą się tym pasjonatom w ich występach podczas kolejnych inscenizacji historycznych, planowanych w najbliższych miesiącach także w tomaszowskim skansenie.
Napisz komentarz
Komentarze