13 lutego po godzinie 1 w nocy tomaszowscy policjanci zostali powiadomieni o pożarze poddasza kamienicy przy Placu Narutowicza. Na miejsce zostały natychmiast skierowane 3 patrole policji, które wraz ze Strażą Pożarną ewakuowały mieszkańców palącego się budynku.
Do szpitala trafiło 10 osób – 9 z nich po badaniach powróciło do miejsca zamieszkania, natomiast hospitalizowano 22-letniego mężczyznę. Mężczyzna ten jeszcze w czasie akcji gaśniczej zachowywał się agresywnie – przeszkadzał strażakom i nie chciał jechać do szpitala. Był pod wpływem alkoholu. Po ugaszeniu ognia dowódca akcji wstępnie określił, że przyczyną pożaru było podpalenie.
W sobotę od samego rana trwały przesłuchania lokatorów kamienicy. Policjanci prowadzili czynności operacyjne w tej sprawie. Na podstawie zebranych materiałów jako podejrzanego o podpalenie wytypowano 22-letniego lokatora kamienicy. Był to ten sam mężczyznę, który pozostał w szpitalu na obserwacji.
Jeszcze tego samego dnia policjanci przybyli do szpitala i po konsultacji z lekarzem zatrzymali podejrzewanego. Mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego trafił do policyjnego aresztu.
Dzisiaj został przesłuchany przez prokuratora. Zostanie mu najprawdopodobniej postawiony zarzut spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu, zdrowiu lub mieniu.
Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Napisz komentarz
Komentarze