Jak się czuje ktoś, po kim przejechał medialny walec?
Właściwie nijak. Media zrobiły swoje. Pokazały racje stron i tyle. Wyjątkiem jest tu TokFM, które postawiło tezę, że Adamus to homofob. Dodatkowo sprzedały taki news władzom Platformy Obywatelskiej. A te kupiły to bez sprawdzenia.
Reakcja władz PO rozczarowuje Pana?
Raczej im współczuję i się dziwię. Współczuję, że poprawność polityczna jest dla nich ważniejsza od prawdy, że pozwalają na to, aby mniejszość narzucała swoją wolę większości. Wreszcie, że zapomnieli, że walczono tyle lat o wolność słowa. Żalu mieć nie mogę. Czyż można mieć żal do dziecka, że zrobiło siusiu w majtki? To kwestia świadomości. Dziś jeszcze chyba są nieświadomi tego co się wokół dzieje.
Najmocniej chyba zaatakował Pana Janusz Palikot znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, sugerujących miedzy innymi alkoholizm Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mimo to nikomu nie przyszło do głowy wydalać go partii, czy to znaczy, że w PO istnieją różne standardy dla różnych osób?
Jak w każdej partii. Nie znam takiej gdzie jest inaczej.
Co to znaczy? Że są równi i równiejsi?
Raczej powiedziałbym, że niektórym wolno więcej. Z różnych powodów. Jeśli związane jest to z dorobkiem człowieka. Z jego dorobkiem życiowym to z Bogiem sprawa. Tu przykładem jest prof. Bartoszewski. Gorzej jak wiąże się to po prostu z kasą. Jak u Palikota.
To jest powód dla którego jest on tolerowany?
To jest powód, że mu więcej wolno.
Słowem, co wolno wojewodzie... Jak ocenia pan zachowanie kolegów z tomaszowskiej PO?
Mogli zachować się lepiej. Ale mogli również gorzej. Prawdziwe intencje moich kolegów z tomaszowskiej PO dopiero myślę poznamy.
Czy wszyscy w sposób jednoznacznie negatywny ocenili Pana wystąpienie?
O to proszę pytać moich byłych kolegów partyjnych. Osobiście odniosłem wrażenie, że ta ocena była różna. Ale to wrażenie. Nie chciałbym tu nikogo skrzywdzić jeśli odniosłem mylne.
Nikt nie zatelefonował aby wyrazić swoje poparcie?
Mnóstwo wyrazów poparcia. I telefonicznych i osobistych. Jeśli były wyrazy krytyki, to raczej ze względu na formę a nie treść.
Dlaczego złożył pan rezygnację z członkowstwa Platformy? Poddał sie Pan bez walki?
Walczyć można, gdy się ma choć cień szansy na zwycięstwo. Jeśli jednak z "góry" partyjnej przyszedł sygnał, że wyrok już zapadł, to jaki to ma sens. Jaki sens jest wtedy być w partii, dla której strach przed gniewem mniejszości homoseksualnej jest ważniejszy od kogoś, kto w tej partii był od początku i budował jej lokalne tomaszowskie struktury?
Skoro jesteśmy przy "gniewie mniejszości", to czy uważa pan że doszło z pańskiej strony do dyskryminacji dziennikarki? Wiele osób, w tym Grzegorz Haraśny, odczytało to w ten właśnie sposób, twierdząc, że posługuje się Pan mową nienawiści i reprezentuje postawę seksistowską?
Właśnie. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Po publikacji przez p. Agnieszkę Łuczak kolejnego artykułu ośmieszającego radnych, ich pracę oraz wyzywających nas od niedouczonych czy ułomnych, zacząłem zastanawiać się czemu p. redaktorka ma taką awersję do świata. Dlaczego właściwie wszystko krytykuje. Dlaczego tak rzadko widzi dobre strony życia? Ponieważ p. Agnieszka w sposób przesadny , na każdym kroku (niemal w każdym wydaniu gazety) manifestuje swoje feministyczne poglądy, do tego nie ukrywa swojej orientacji seksualnej o czym przeczytać można nawet w książkach, wysnułem wniosek, że te dwie rzeczy są ze sobą powiązane. Może jest on nie prawdziwy, ale jak dotąd nie znajduje innego wytłumaczenia. Myślę, że mam prawo do swojej opinii tak jak pani Łuczak do swojej. Co do postawy seksistowskiej a właściwie homofobicznej, bo to taki zarzut padł. No cóż. Nic na to nie poradzę, że niektórzy mierzą innych swoją miarą. Ja jeszcze raz podkreślę. Nie mam nic do mniejszości seksualnych tak jak i do każdych innych mniejszości. Mój sprzeciw budzi jedynie to, że swój styl życia próbują narzucić większości. A to już zaczyna być niebezpieczne.
Posłuchaj także wywiadu T. Adamusa w Radio Strefa FM
Rozmawiałem z panią Magdaleną Bajer, przewodniczącą Rady Etyki Mediów, twierdzi ona, że sformułowania użyte w liście są niefortunne ale nie dyskryminujące, wskazuje również, że z dyskryminacją możemy mieć do czynienia w przypadku komentarzy dotyczących pańskiej osoby. Czuje się pan dyskryminowany?
Czy czuję się dyskryminowany? Myślę, że powoli może czuć się dyskryminowana cała większość heteroseksualna. Ja jestem tylko jednym z setek przykładów. Poruszyłem tylko problem wpływu homoseksualizmu na życie człowieka i już rozpętała się histeria. Swoją drogą, takie samo zdanie mam o wpływie heteroseksualizmu na życie. Jedno jest pewne. Nasza orientacja seksualna, jaka by nie była, nie pozostaje bez wpływu na to jak się zachowujemy, co głosimy, jak postrzegamy świat. I tyle. I za to chciano mnie ukrzyżować.
Rozmawiałem z Grzegorzem Haraśnym, który jest szefem PO w powiecie tomaszowskim. On twierdzi, że powinien pan zostać odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, ponieważ miejsce to jest zarezerwowane dla Platformy Obywatelskiej. Kto mógłby złożyć wniosek o Pańskie odwołanie a kto zająć pańskie miejsce?
Jest taka anegdota jak Bierut zaprosił Broniewskiego i poprosił go o napisanie nowego hymnu państwowego w miejsce sanacyjnego jego zdaniem "Jeszcze Polska nie zginęła.." Na co Broniewski wzruszył ramionami i odparł: A po co? Ten jest jeszcze całkiem dobry! A na poważnie. Odszedłem z Platformy Obywatelskiej po uzgodnieniu z zarządem powiatowym pewnych zasad. Myślę, że koledzy jeszcze pamiętają swoje deklaracje na tym posiedzeniu. Jeśli tak, to nie ma tematu zmiany wiceprzewodniczącego rady.
Podobno występował Pan wcześniej w obronie Tomasza Kumka, który w imieniu Rady Miejskiej wystąpił w obronie skazanego pedofila, może teraz pan Kumek zrewanżuje się podobnym podejściem, gdy będzie rozważany wniosek o odwołanie Tadeusza Adamusa.
Broniłem to duże słowo. Ale fakt, że dostało mi się na zebraniu PO, że jestem przeciw radykalnym krokom w stosunku do Tomasza Kumka. Nie oczekuję natomiast żadnego rewanżu ze jego strony. To jego sprawa jak postąpi.
Jakie plany na przyszłość? Czy pozostaje pan w Klubie radnych PO-Forum Samorządowo - Ludowe? Będzie pan kandydował w tegorocznych wyborach? A jeśli tak to z jakiej listy wyborczej?
Co do dalszej mojej przyszłości w klubie i wyborach nie mogę teraz nic powiedzieć. Chcę to najpierw przedyskutować z dotychczasowymi koleżankami i kolegami z klubu.
Mam jeszcze takie ostatnie słowo od siebie. Nie żałuję ani jednego słowa z mojego listu - artykułu. Jestem gotów bronić każdego zdania i przecinka. Dziękuję wszystkim za słowa poparcia i chęć niesienia pomocy. Chciałbym również odnieść się do ogłoszenia p. A. Łuczak z ostatniego TiT. A właściwie do tej jego części, w której dziękuje kolegom z PO za przeprosiny w moim imieniu. Powiem tym kolegom tylko tyle: "Koledzy, martwcie się o siebie i przepraszajcie za swoje słowa i czyny. Od moich się (i tu bym użył mocnego słowa ale się powstrzymam.
Napisz komentarz
Komentarze