Na miejsce pożaru przybyło kilka zastępów Straży Pożarnej. Sytuację udało się opanować dosyć szybko. Niestety jedna osoba uległa poważnemu poparzeniu. Mężczyzna w wieku 40-50 lat został odwieziony do szpitala specjalistycznego w Siemianowicach Śląskich. Ofiara najprawdopodobniej przyczyniła się do zaprószenia ognia.
- Po prostu straszne – mówi kobieta, która widziała poparzonego.- Całe ciało po prostu spalone. Jak przeżyje będzie kaleką do końca życia.
Budynkiem, w którym wybuchł pożar zarządza TTBS. Jest on wpisany na listę obiektów przeznaczonych do rozbiórki. Zamieszkiwały w nim 3 rodziny i jeden lokator, który zajmował mieszkanie „na dziko”, bez umowy najmu podpisanej z TTBS.
Na miejscu zjawił się Inspektor Nadzoru Budowlanego. Budynek częściowo wyłączony został z użytkowania.
Referat Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta ewakuował dwie rodziny, w tym matkę z trójką dzieci.
- Jedna osoba nie wyraziła zgody na ewakuację i przewniosła się do rodziny – mówi nam Piotr Lewandowski z Urzędu Miasta. – Ewakuowani trafią przejściowo na OSiR a następnie otrzymają lokale zastępcze. MOPS zapewni posiłki
Napisz komentarz
Komentarze