W gaszeniu pożaru brały udział trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej.
Drewniany budynek spłonął całkowicie. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było podpalenie. Tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych.
- To takie opuszczone miejsce - mówi nam jeden z sąsiadów. - Schodzili się tutaj różni. Pili alkohol i hałasowali. Czasem nocowali, chyba bezdomni. Kiedyś się nawet ktoś tutaj powiesił. To atrakcyjna dosyć jest działka, zapewne ktoś to celowo podpalił - dodaje.
Od jakiegoś czasu częste w naszym mieście są przypadki podpaleń starych "drewniaków". Płonęły budynki na ulicy Hallera, Krzywej i Gen. Grota Roweckiego.
W tym ostatnim, w płomieniach zginęła jedna osoba.
Na chwilę obecną nie ustalono jeszcze, czy pożary są dziełem przypadku, czy może tego samego piromana - podpalacza.
Napisz komentarz
Komentarze