Mówi się, że to w Memphis – blues, opisujący życie niewolników - dał początek zmianom: wyzwalając w ludziach energię do samoorganizowania się i protestowania. Historia miasta, które swój dobrobyt zbudowało na uprawie i handlu bawełną, ma krwawe karty, wynikające z brutalnej ingerencji w życie Indian. W akcji przesiedleńczej zwanej „Szlakiem łez”, zginęło ich około ośmiu tysięcy. W XIX wieku w południowych stanach normą było ocenianie ludzi: jak wyglądali i z jakiej kultury pochodzili. Co łączy się z tym, że w latach 1830-1860 handel niewolnikami stanowił jeden z najbardziej intratnych biznesów. Nathan Bedford Forrest, niech będzie przeklęte jego imię, prowadził firmę „Slave dealers”.
W czasie wojny secesyjnej sformował kawalerię i dzięki temu, uzyskał stopień generała, będąc cywilem. Wydał rozkaz, aby nie brać czarnoskórych jeńców, tylko ich zabijać. Po zakończeniu wojny secesyjnej, gdy odradzał się przemysł bawełniany, między białymi a czarnoskórymi mieszkańcami dochodziło do konfliktów – rywalizowano o miejsca pracy i dostęp do usług publicznych. W 1866 roku w wyniku zamieszek zginęło sześćdziesiąt osób, a czterdzieści czarnoskórych kobiet zostało zgwałconych. Momentem przełomowym była epidemia żółtej febry, mająca wpływ na populację - na miejscu pozostali w większości czarnoskórzy mieszkańcy.
W tym czasie Robert Reed Church jako pierwszy Afroamerykanin w historii, zrobił karierę w biznesie. Kiedy czarnoskórzy obywatele weszli w ślad za nim w proces emancypacji, Nathan Bedford Forrest uzurpował sobie rozstrzyganie o ludzkim życiu, głosząc rasistowskie hasła, czemu nadał zorganizowany i masowy charakter w postaci Ku Klux Klanu. Rzekomo chodziło o ochronę białych kobiet przed czarnymi mężczyznami, którzy według niego – ze swojej natury byli niebezpieczni. Dzisiaj powiedziałby – genetycznie uwarunkowani do czynienia zła.
Na przełomie XIX i XX wieku w południowych stanach rozpowszechnił się mit tzw. przegranej sprawy Południa. Niepogodzenie się z tym, że biali Amerykanie muszą traktować czarnoskórych jako równych sobie ludzi. Mit wyrażał tęsknotę, a zarazem dążenie do supremacji białej rasy („white power”). Kultową postacią dla wyznawców został N.B. Forrest. Dał asumpt do bezprawia i nienawiści. Uruchomił całą serię samosądów na czarnoskórych mężczyznach, porywanych z aresztów w celu „wymierzenia sprawiedliwości”. W takich okolicznościach w 1917 roku został zlinczowany Ell Persons, do czego zachęcała lokalna gazeta, informująca o czasie i miejscu publicznej egzekucji. Szacuje się, że przybyło wtedy około pięć tysięcy obserwatorów. Zwłoki zostały spalone i rozczłonkowane.
W tej atmosferze usankcjonowano segregację rasową. System trwał do lat czterdziestych XX wieku, a w szczątkowej formie - do lat sześćdziesiątych. 4 IV 1968 roku w Memphis został zamordowany Martin Luther King, który miał zamiar dołączyć do protestu pracowników zakładu oczyszczania miasta, pod hasłem: „I AM A MAN”. W spacyfikowaniu strajku wzięła udział Gwardia Narodowa. W tym samym czasie administracja amerykańska krytykowała interwencję wojsk Układu Warszawskiego w Pradze.
W miejscu, gdzie doszło do zamachu na M.L. Kinga powstał National Civil Rights Museum. Kluczowe w myśleniu o przyszłości jest mówienie o błędach, popełnionych w przeszłości; przepracowanie ich. Jeżeli chcemy mieć szansę na przetrwanie, powinniśmy połączyć się w poznawaniu różnic. Wszelkie zmiany (na dobre i na złe) zawsze mają swój początek w małych grupach. One uruchamiają zdarzenia, które mogą mieć wpływ na nasze życie.
Dlatego współcześnie, w Memphis, z jednej strony – mamy protesty w sprawie nadużyć funkcjonariuszy policji, dyskryminujących czarnoskórych, pod hasłem: „Black Lives Matter”, a z drugiej – obrońców białego dziedzictwa, sprzeciwiających się usunięciu pomnika N.B. Forresta. Komentarz TMYB: W okresie drugiej wojny światowej prawo i medycyna dały narzędzia narodowi niemieckiemu na popełnienie zbrodni ludobójstwa według kryteriów rasowych. Nigdy więcej!
Napisz komentarz
Komentarze