Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 27 stycznia 2025 05:12
Reklama
Reklama

Szyszko wycina lasy dla... Hanny Zdanowskiej

Miałem ostatnio okazję załatwiać kilka spraw w urzędach i innych instytucjach oraz rozmawiać z kilkoma urzędnikami nie tylko na naszym terenie ale i w Łodzi. Wnioski zaskakujące nawet dla mnie. O urzędniczce z Urzędu Gminy Tomaszów, która zajmuje się drogami, a nie zna przepisów tych dróg dotyczących, oraz o pracownicy PGE, która nie jest w stanie udzielić (nie ze swojen winy) prostej informacji, napiszę w najbliższym czasie. Dzisiaj kilka słów o ekologii i łódzkim magistracie, który mimo pozorów (chyba głównie w mediach) nowoczesności wciąż znajduje się w epoce "słusznie minionej".

Stali czytelnicy portalu zapewne kojarzą, że poza tym, że występuję w roli "bezradnego" radnego Rady Powiatu Tomaszowskiego i na co dzień prowadzę ten serwis, jestem też zawodowym zarządcą nieruchomości. Z tej też okazji miałem okazję wczoraj uczestniczyć w załatwianiu kilku urzędowych formalności związanych z zakupem bezpośrednio od dewelopera (a więc na rynku pierwotnym) mieszkania w jednym z nowych apartamentowców w Łodzi. Warto w tym miejscu wspomnieć, że składa się na niego ok. 300 mieszkań, w kilku budynkach na zamkniętym osiedlu.  To ważne, bo ma znaczenie do określenia skali opisywanego przeze mnie zjawiska "proekologicznego". 

Zacznijmy od tego, że nabycie mieszkania wiąże się z przejęciem na siebie nie tylko praw ale i szeregu obowiązków. Jednym z nich jest obowiązek podatkowy. Z datą nabycia to właściciel płaci podatki od nieruchomości, będące dochodem danego samorządu. Aby danina została naliczona należy złożyć odpowiednią deklarację, w której wskaże się podstawę opodatkowania, właściwą stawkę, podatnika itd. Deklaracja ma kilka stron.

Tu pojawia się pierwsze pytanie: po co? Tego nie wie nikt, poza tworzącymi ją urzędnikami. W każdym razie szary zjadacz chleba może mieć problem z jej wypełnieniem i połapaniem się we wszystkich rubrykach. Na szczęście panie urzędniczki służą pomocą i wskażą w którym miejscu napisać adnotację "jak wyżej", mimo, że w druku jasno napisano, że "wypełnić należy o ile jest (adres do korespondencji) inny".

Do deklaracji należy dołączyć akt notarialny. A więc to tu po raz pierwszy do archiwum trafia 20 stronnicowy dokument. Nikt go nie potwierdza oficjalnie "za zgodność z oryginałem". "Sztuka" jest, trzeba spiąć zszywaczem razem z innymi dokumentami i oświadczeniem. Razem ze 30 kartek (pojawia się problem, bo stron jest  jednak sporo i urzędowy zszywacz nie daje rady, ależ żaden problem, bo przecież  "panie trzy piętra niżej będą miały odpowiedni").

Oczywiście urzędnicy podkreślają, że dane podane w deklaracji zostaną jeszcze zweryfikowane przez innych urzędników, kiedy lokal mieszkalny uzyska własny wpis do księgi wieczystej i zostanie formalnie wyodrębniony. Zaskoczenie? Niewielkie, tylko znowu to samo pytanie: po co urzędnikom 20-stronnicowy akt notarialny, gdzie opisywany jest spoób dysponowania częściami wspólnymi nieruchomości i regulujący wzjemne relacje między członkami powstałej wspólnoty mieszkaniowej. Do ustalenia wysokości podatku niezbędne są przecież dwie zmienne: stawka podatku oraz podstawa jego opodatkowania, czyli powierzchnie lokalu, pomieszczeń przynależnych oraz udział w nieruchomości wspólnej i gruncie. Przecież informacje te będą zawarte w dostępnym powszechnie w internecie wypisie z ksiąg wieczystych, na podstawie którego dane będą weryfikowane. 

Idźmy dalej. W związku z tzw. "uwłaszczeniem", które niezbyt mądry Rząd postanowił dokonać kosztem samorządów na rzecz ich mieszkańców, koniecznym jest przekształcenie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w prawo własności. Szumnie przeprowadzona akcja propagandowa i nic co niosłaby ze sobą mądrego. Kiedyś już pisałem o niektórych konsekwencjach tego pomysłu i odebraniu samorządom nie tylko dochodów ale także możliwości kształtowania przestrzeni publicznej. Poszukacie w serwisie to znajdziecie.

W każdym razie w tym konkretnym przypadku właściciel mieszkania stał się (zamiast użytkownika wieczystego) dumnym posidaczem 25 metrów kwadratowych gruntu. Przekształcenie poleciało niejako "z urzędu". Najpierw objęło dewelopera a następnie osoby, na które przeszły nabyte prawa i... zobowiązania. Dokładnie tak, bo za przekształcenie wnosimy opłaty przekształceniowe. Samorządy w Polsce prześcigały się nawet w wielkości udzielanych bonifikat, tak bardzo ciążył im posiadany majątek i tak wielką chęć przypodobania się wyborcom posiadali włodarze poszczególnych miast i miasteczek. W Łodzi bonifikata przy jednorazowej spłacie wynosi 60 procent.

Oczywiście w sprawie opłaty należyt złożyć kolejny kilkustronnicowy wniosek. Trzeci, dotyczy ulgi przy jednorazowej płatności. Do każdego z nich należy dołączyć... akt notarialny. Tak więc są to już trzy egzemplarze tego samego aktu, których nikt nigdy nie przeczyta. Razem 60 stron. Oczywiście możliwości skserowania w samym urzędzie nie ma. Wszak urzędnicy i kierująca nimi prezydent świadomi są kosztów związanych z robieniem kopii. Szkoda tylko, że nie rozumieją, że są też koszty magazynowania tej całej nikomu niepotrzebnej dokumentacji (ale o tym za chwilę).  

Są też elementy zabawne w całej tej historii. To, że w urzędzie nikt nic nie wie i że do interesantów docierają sprzeczne informacje to tzw. "pikuś". W merytorycznym wydziale, do którego nas odesłano nikt nie był w stanie udzielić informacji po co potrzebne są akty notarialne. Jeden z urzędników stwierdził wprost (dosyć przytomnie), że w sumie to do niczego one potrzebne nie są. Z kolei urzędniczka, zajmująca się przyjmowaniem wniosków, stwierdziła, że pomóc nam i skopiować dokumantu nie może, bo jej kserokopiarka jest.... stara i nie działa najlepiej a kilkaset metrów dalej na ulicy Piotrkowskiej jest jakieś biuro paszportowe i tam być może można poprosić kogoś o skopiowanie. No po prostu... siwy dym. jakby powiedział Edek Wójciak. 

Przejdźmy jednak do ekologii. Te drobne sprawy, które wczoraj załatwialiśmy to łącznie około 100 kartek papieru. Osiedle to ok. 300 mieszkań, czyli razem 30.000 stron. Ryza papieru to 500 arkuszy. Czyli 60 ryz (co daje kilka kartonów), a przecież podobnych inwestycji wykonywanych jest w Łodzi setki. Do tego obrót mieszkaniami i innymi nieruchomościami jest na dosyć wysokim poziomie, o czym świadczą ich ceny. Operację za każdym razem należy przeprowadzić na nowo. Całą tą dokumentację gdzieś trzeba archiwizować i przechowywać. To są niebagatelny koszty, a góry papieru z każdym dniem rosną. Warto chyba pytać; po co? Dużo mówimy o ekologii, efekcie cieplarnianym i o tym, że minister Szyszko kazał wycinać w Polsce drzewa. Dzisiaj już wiem, że wycina je nie dla Jarosława Kaczyńskiego i na finansowanie wydatków socjalnych, ale dla Hanny Zdanowskiej, by jej urzędnicy znaleźć mogli sens własnego istnienia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Dripol 29.07.2019 23:08
A czemu ta urzędniczka z gminy Tomaszòw Mazowiecki nie zna się na przepisach ?

Jas 26.07.2019 15:10
Lokalne podwórko jest pełne absurdów.

EL 25.07.2019 21:05
Abstra***ąc od tego, że w Łodzi żyje się i pracuje 10 razy lepiej niż w Tomaszowie, to faktem jest, że istnieje tutaj w mentalności ludzi taki stan umysłu mający korzenie w PRL-u. Wielokrotnie się z tym w Łodzi spotkałem .. Składając papiery na wyższe uczelnie w kilku miastach zawsze w Łodzi była największa biurokracja. I wiele osób to zauważało.. Ale to się na szczęście zmienia. Trzeba zmieniać jeszcze prawo na mniej biurokratyczne.

obywatel 25.07.2019 11:46
Przyznam rację, ale dodam, że Urząd Wojewódzki w Łodzi nie odbiega od normy, a level niżej czyli urzędy samorządu terytorialnego również. Samo RODO to kolejne miliony ton papieru. A opiszę poniżej procedurę wydania zaświadczenia, że jestem obywatelem tego kraju. Wniosek 12 stron. połowa pustych bo nie ma możliwości, aby uzupełnić. Zaświadczenie wydawane w Łodzi, podróż, spaliny, paliwo, korki. Do tego praca urzędnika. Oczywiście załączniki konieczne. Konieczne też sięgnięcie do wiedzy o pradziadkach. I czas oczekiwania, a potem hurra, mam zaświadczenie , że jestem Polakiem. owszem mogę wysłać dokumenty pocztą, ale wtedy jeszcze poniosę koszty notariusza. Opłata za zaświadczenie to 58 zł. plus za potwierdzenie dokumentów za zgodność z oryginałem po 5 zł. Trzeba złożyć papierowe zaświadczenie o wpłacie środków na konto.Tytuł artykułu krzyczy, ok, ale czy Szyszko i Zdanowska mają coś z tym wspólnego???

nie przesadzaj 25.07.2019 19:47
w Urzędzie Wojewóðzkim jakoś tydzień temu nie czekałem dłużej jak 20 minut.

Dobry test, choć papier to tylko czubek góry lodowej 25.07.2019 10:16
Urząd Miasta w Łodzi to jest w ogóle Babilon niekompetencji, nepotyzmu, znajomkowstwa. 10 % tam pracuje w wyniku jakiegos uczciwego procesu rekrutacyjnego. Papier to jest pikuś. Chleją, żrą, latają po świecie bez sensu, przecież też na koszt łodziaków. A że przeciętny mieszkaniec Łodzi jest gorzej wykształcony i majetny (zarobki vs koszy życia, nie tylko zarobki - bo co to za prownanie? Liczy się ile słodkich buł z makiem, kupisz za pensje w danym miejscu a jedynie jej wysokość), od tomaszowian, to niewielu se nawet interesuje. Dobry tekst, przeczytałem dwa razy, po robocie przeczytam sobie jeszcze raz. Warto wymykac sie schematom w ocenach.

Opinie

KO o Nawrockim na Śląsku: co zrobił dla regionu?; czy, jako szef IPN ustalił kto kierował do kopalń?

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta, prezes IPN Karol Nawrocki jest w czwartek w woj. śląskim. Posłowie KO na konferencji w Sejmie ocenili, że dotychczas nie interesował się tym regionem i postawili pytania m.in., czy zamierza kontynuować politykę PiS dla Śląska, a także, czy jako szef IPN ustalił osoby, które w latach 1945-1949 kierowały ludzi do kopalń do katorżniczej pracy.Data dodania artykułu: 23.01.2025 12:29Liczba komentarzy artykułu: 1
KO o Nawrockim na Śląsku: co zrobił dla regionu?; czy, jako szef IPN ustalił kto kierował do kopalń?

Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów został opublikowany opis projektu ustawy o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego, w którym wskazano, że „projektowana regulacja zmierza do przyjęcia zasady, że zarówno strona pracowników i pracodawców jest reprezentowana w Radzie przez odpowiednio 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje związkowe oraz 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje pracodawców”[1] – informuje dr n. pr. Marek Woch ekspert Centrum Legislacji Federacji Przedsiebiorcy.pl.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:35
Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?

PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu

Grupa PGE wybrała generalnego wykonawcę inwestycji dotyczącej zaprojektowania i budowy, w formule pod klucz, bateryjnego magazynu energii Żarnowiec. Projekt o mocy do 263 MW oraz pojemności minimalnej 900 MWh zrealizuje spółka LG Energy Solution Wrocław. Magazyn zlokalizowany w sąsiedztwie należącej do Grupy PGE Elektrowni Szczytowo-Pompowej Żarnowiec będzie jednym z największych w Europie bateryjnych magazynów.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:21
PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 13 km/h

ReklamaMiejska Biblioteka Publiczna w Tomaszowie serdecznie zaprasza na wieczór pełen świątecznej magii i muzyki.
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.
Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Od razu zaznaczę, dla pełnej jasności, że tekst ten ma charakter felietonowy, a więc subiektywny i jest reakcją na próbę zastraszania mnie i mojej żony przez radnego Rady Miejskiej Piotra Kucharskiego. To też próba tłumienia wolności dziennikarskiej i swobodnej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną i finansowanej ze środków publicznych. Jako radny sam wielokrotnie byłem recenzowany za swojej działalności. Często w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący. Niejednokrotnie wywoływało to moją irytację. Teraz moją rodzinę próbuje atakować osoba, która mnie wielokrotnie wcześniej znieważała w internecie, posługując się oszczerstwami i pomówieniami. Na dowód posiadam dziesiątki screeenów.
ReklamaMiejska Biblioteka Publiczna w Tomaszowie serdecznie zaprasza na wieczór pełen świątecznej magii i muzyki.
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama

Napisz do nas

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama