Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 27 stycznia 2025 18:00
Reklama
Reklama

Z lunetą i tłumikiem

Trafiam ostatnio ma różnego rodzaju rzeczy w internecie (którego przecież nie lubię). Czasem trafiam a kiedy indziej ktoś mi coś interesującego podsyła. Wczoraj dostałem link do profilu Szymona Hołowni, który komentuje przyjętą przez Sejm ustawę popularnie zwaną „Lex Ardanowski”. Przyznam, że mądrego miło czasem posłuchać lub przeczytać. Przepisy, które mają chronić przed Afrykańskim Pomorem Świń przed niczym nie chronią, a mogą przyczynić się do jego rozprzestrzeniania. Hołownia wspomina wątpliwości jakie miały Biura Legislacyjne Sejmu i Senatu, liczni naukowcy, ekolodzy, a nawet sami myśliwi.

Wybicie populacji dzików nie jest żadnym sposobem walki z ASF bo dziki nie wchodzą do chlewni. Wchodzi do nich człowiek, i to on wnosi tam wirusa, jeśli nie przestrzega zasad bioasekuracji. Ten przepis ma tyle sensu, ile miała walka z głodem przez masowe wybijanie wróbli za czasów Mao (bo zdaniem przywódcy zjadały za dużo ziarna, co skończyło się rozchwianiem ekosystemu i większym głodem). Ile miałaby walka z pożarami przez nakaz zniszczenia krajowych zapasów zapałek i zapalniczek.

- pisze kandydat na Prezydenta RP i zapewnia, że gdyby pełnił ten Urząd z całą pewnością ustawę, by zawetował. 

Zdaniem Szymona Hołowni polskim hodowcom, rolnikom trzeba pomóc nie oddając polskie lasy na wyłączny użytek myśliwych (bo teraz to oni de facto będą decydować, kto może w nich przebywać, a kto nie, a sankcją jest nawet kara więzienia), a szkoląc, dopłacając i egzekwując - via (koszmarnie niedoinwestowane) służby weterynaryjne - w restrykcyjnym przestrzeganiu zasad bioasekuracji.

Lasy nie są własnością myśliwych. Polska przyroda jest nasza wspólna, nie tylko hodowców trzody chlewnej. Hodowcy, a wielu z nich jest w naprawdę dramatycznej sytuacji, mają prawo oczekiwać od państwa realnej, a nie absurdalnej pomocy w zwalczaniu poważnego problemu. Póki co mamy zaś to, co zwykle: organiczną wręcz nieumiejętność, dostrzegania i uwzględniania różnych interesów, zawsze musi być podział i faktyczne napuszczanie jednych na drugich.

 - czytamy. 

Polski Związek Łowiecki, do którego jakiś czas temu skierowałem zapytanie podkreśla, że gospodarka łowiecka jest to działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny.

- Gospodarka łowiecka jest prowadzona na zasadach określonych w ustawie w oparciu o roczne plany łowieckie i wieloletnie łowieckie plany hodowlane. Roczny plan łowiecki jest sporządzany przez dzierżawcę obwodu łowieckiego, po zasięgnięciu opinii właściwych wójtów (burmistrzów, prezydentów miast) oraz właściwej izby rolniczej i podlega zatwierdzeniu przez właściwego nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w uzgodnieniu z Polskim Związkiem Łowieckim. W przypadku gdy obwód łowiecki jest położony w granicach więcej niż jednego nadleśnictwa, roczny plan łowiecki dla tego obwodu zatwierdza nadleśniczy właściwy dla obszaru, na którym jest położona największa część tego obwodu. 

- pisze Cezary Szadkowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego PZŁ. 

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego może na terenie obwodu prowadzić polowania zbiorowe oraz polowania indywidualne. Zgodnie z art. 42ab ustawy Prawo łowieckie dzierżawca albo zarządca obwodu łowieckiego przekazuje – co najmniej na 14 dni przed planowanym terminem rozpoczęcia polowania zbiorowego – wójtom (burmistrzom, prezydentom miast) oraz nadleśniczym Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, właściwym ze względu na miejsce wykonywania polowania, informację w postaci papierowej lub elektronicznej o planowanym terminie, w tym godzinie rozpoczęcia i zakończenia oraz miejscu tego polowania. Polowania indywidualne odbywają się na podstawie upoważnienia do wykonywania polowania indywidualnego wydanego przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego, które określa gatunek oraz liczbę zwierząt przeznaczonych do odstrzału.

Ze względu na położenie obwodu łowieckiego na terenie powiatu tomaszowskiego 11 kół łowieckich dzierżawi 14 obwodów łowieckich, 3 obwody znajdują się w zarządzie Lasów Państwowych. Na terenie powiatu tomaszowskiego mieszka 334 myśliwych, z czego w kołach łowieckich zarejestrowanych jest 242. 

Jak wygląda gospodarka myśliwska na terenie naszego powiatu? Warto zwrócić uwagę na kilka istotnych danych. Zacznę od liczby ustawianych w lasach ambon, z których myśliwi strzelają do zwierząt. W 2010 roku było ich 232, na koniec 2018 roku już 363. łatwo policzyć, że przyrost to 50%. Ustawiane są w bardzo konkretnych miejsach (np. na Dąbrowie, gdzie mieszkam niedawno pojawiła się taka konstrukcja dokładnie naprzeciwko ścieżki, którą codziennie przemieszczają się jelenie i sarny - teren po wycince drzew a więc zwierzęta są całkowicie bez szans). Za to paśników ubyło (191 wcześniej a obecnie 154). Warto też zauważyć, że (nie wiem jak gdzie indziej ale w mojej okolicy tak jest) paśniki zazwyczaj stoją puste. 

Wiele osób twierdzi, że zwierząt w lasach jest za dużo. Koła łowieckie szacują co roku ich populację i na tej podstawie opracowują plany odstrzału. Według informacji PZŁ liczby na 2010 rok wyglądały następująco (o ile dane można uznać rzetelne):

- łosie 8 szt

- jelenie 818

- daniele 111

- sarny 2855

- dziki 899

W 2018 roku było to 

- łosie 0 szt

- jelenie 1028

- daniele 97

- sarny 3839

- dziki 563

Jak te liczby wyglądają obecnie postaram się w najbliższym czasie sprawdzić. 

Niedawno rozmawiałem z jednym z moich znajomych leśników, którego zapytałem o masową wycinkę drzew w naszej okolicy. Usłyszałem, że problemem są pędraki, czyli larwy chrabąszcza majowego. Faktycznie było ich w tamtym roku bardzo dużo ale po opryskach, które przeprowadzili leśnicy, jakoś niemal z dnia na dzień zniknęły. Jeśli się mylę, to niech ktoś mnie poprawi,  ale pędraki stanowią pożywienie dzików, które zdaniem niektórych osób są głównymi leśnymi szkodnikami. . Z tego też, co zdołałem zaobserwować, to myśliwi dokarmiają często dziki "ludzkim" jedzeniem. Trudno się dziwić, że zwierzęta poszukują go później na naszych osiedlach. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

W
w_p 25.01.2020 23:43
Jak to możliwe, że ktoś kto ma chlewnię wartą miliony złotych nie chce rozłożyć maty nasączonej środkami zapobiegającymi roznoszeniu wirusa... Nie robi nic tylko czeka aż mu ktoś tego wirusa przyniesie na butach;-) Próbuje się wmówić opinii publicznej, że hodowca zwierząt to bezmózgi troglodyta, który specjalnie strzela sobie w stopę. Przecież to bzdura. Niestety organizacje pseudoekologiczne są tak umoczone w politykę i oszołomstwo, że ciężko traktować ich zdanie (nawet jeśli jest czasem słuszne) poważnie.

Edek 21.01.2020 20:31
To prawda,że dziki żywią się między innymi pędrakami. Poza tym spulchniają poszycie leśne i w ten sposób przyczyniają się do grzebania innych nasion roślin. A wysyp chrabąszczy jest spowodowany ich cyklem rozwoju, regularnie co 2 lata przepoczwarzają się z pędraków w chrabąszcze i to dlatego obserwujemy ich skrzydlatą inwazję na drzewach. Zarówno w postaci pędraka jak i dorosłego osobnika chrabąszcza są równie szkodliwe dla drzew. To straszne ,że dziki stały się ofiarą nagonki. Następne będą bociany- przenoszą kleszcze z rejonu afryki które przenoszą między innymi Babeszjozę śmiertelnie grożną dla psów.

Mięsożerca z konieczności i woli ewolucji 21.01.2020 03:49
Nigdy nie odczuwałem zagrożenia ze strony myśliwych (ostatnimi czasy bardziej zagrażali sobie, sądząc po ilości wypadków postrzeleń), a dużo bardziej odczuwałem odebranie mi 1/4 mojego kraju przez leśników. Ponadprzeciętne dochody tych"strażników lasów" wynikają głównie z "przebudowy drzewostanów" ... że starodrzewu na młodniki. Powierzchnia zalesienia niezmienna, ale lasów ubywa a " krzaków" przybywa. Dzik poza pędrakami nie ma tam co szukać (gradacja chrabąszcza majowego zwykle co 3 lata), żołędzi niewiele i to tylko jesienią, gdy las roi się od grzybiarzy, to i rwie całe dzikie bractwo w łany kukurydzy i ... pasie się bezpiecznie do jesieni. Jelenie i sarny podobnie. Liczebność tej zwierzyny dawno przekroczyła bezpieczną dla siedliska pojemność powodując narastające rokrocznie szkody w uprawach rolnych i ... w samych lasach (spałowanie młodników wymagające ich grodzenie !!!). Dokarmianie zwierząt staje się w tej sytuacji absurdem szczególnie przy bezśnieżnych zimach. Magiczne słowem najważniejszym dla ekologa ( ale nie dla pseidoekologa "terrorysty" ) jest termin RÓWNOWAGA, a tę osobiście tracę czytając i słuchając narastającą falę bredni dotyczących walki z polowaniami, obroną schnących i toczonych przez korniki drzew, itp. Oczywiście, że wirus ASF wnoszą w obszar hodowli trzody ludzie, ale ryzyko będzie tym większe im liczniejszy w otoczeniu będzie wektor jego nosicielstwa - dzik. A jest niemal wszędzie, nawet na naszym cmentarzu ( przy Dąbrowskiej), wcześniej wieńce zżerały tam sarny ?. Pozdrawiam zatem zoofili i innych kochających wszystkie zwierzątka.

X 22.01.2020 08:50
Nawet nie trzeba długo szukać https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-01-21/1100-naukowcow-zaapelowalo-do-premiera-by-powstrzymal-odstrzal-dzikow/?fbclid=IwAR0WjpADD9jEi72qR5-IlJ9_MJTzt77ZUT-pFVS4Jj4E98dP07en5-0ONDI

X 22.01.2020 17:10
ROWNOWAGA? w sytuacji gdy 60% biomasy ssakow na ziemi to zwierzeta hodowlane, 35% ludzie a 5% dzikie zwierzeta nazywasz rownowaga?

m&m 24.01.2020 12:09
A co proponujesz? Uzyskanie "lepszej" równowagi poprzez zredukowanie 35%? Czy może wybicie 60%? Toż to jakiś masoński spisek;D. Rozpętajmy wojnę jądrową. Ci wybrani, którzy się przygotują i przeżyją będą żyć w równowadze z przyrodą , że hej. Prawie jak eden.

X 25.01.2020 22:22
No juz o mniej zrownowazona rownowage niz 95-5 trudno co nie? Tak, skupil bym sie na 1,5 mld krow najpierw. Bez zadnej wojny. Po prostu nie rozmnazac ?.

lp 20.01.2020 08:35
Za co umierają dziki? Za stary porządek świata. Za świat przemysłowej hodowli zwierząt. Za świat taniego, szybkiego mięsa. Za świat kabanosków i szyneczki. Za świat, w którym zwierzęta traktuje się gorzej niż przedmioty. Za świat masowej, niepotrzebnej śmierci. Za świat, w którym łatwiej podjąć decyzję o zabiciu tysięcy czujących istot, niż postawić płot i zmienić buty. Za świat ambon, nęcisk i zakazu wstępu do lasu. Za świat, w którym człowiek decyduje o losach przyrody, w którym panuje nad nią i czyni ją sobie poddaną.

m&m 21.01.2020 11:54
Sam jesteś beneficjentem dziczej śmierci. W pełni czerpiesz z dóbr świata ułożonego pod ludzi, czego dowodem jest to, że korzystasz w pełni z jego zdobyczy ( komputerek itd). Nie jesz szyneczki? Jak tam buty? To, że wstawisz do neta łzawe wierszyki nie świadczy o tym, że jesteś lepszy od tych , którzy polują na zwierzęta. Daj przykład jako pierwszy. Sprzedaj samochód, komputer. Zacznij jeść to, co posadzisz i zbierzesz. Parę razy paliłem wrotki w lesie, bo strzelali, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości i nigdy bym nie powiedział, że trzeba tego zabronić .Wolę żyć w świecie, gdzie to człowiek sobie czyni przyrodę poddaną ( nie mylić z zaoraniem, wybiciem wszystkiego i zalaniem betonem)

W
w_p 25.01.2020 23:25
Umierają ludzie i pszczoły, kwiaty więdną, zwierzęta zdychają.

Opinie

Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.
Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Od razu zaznaczę, dla pełnej jasności, że tekst ten ma charakter felietonowy, a więc subiektywny i jest reakcją na próbę zastraszania mnie i mojej żony przez radnego Rady Miejskiej Piotra Kucharskiego. To też próba tłumienia wolności dziennikarskiej i swobodnej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną i finansowanej ze środków publicznych. Jako radny sam wielokrotnie byłem recenzowany za swojej działalności. Często w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący. Niejednokrotnie wywoływało to moją irytację. Teraz moją rodzinę próbuje atakować osoba, która mnie wielokrotnie wcześniej znieważała w internecie, posługując się oszczerstwami i pomówieniami. Na dowód posiadam dziesiątki screeenów.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Chłopiec ze WsiTreść komentarza: Nawet boxer spod Żeczycy się lansuje.Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Widzę, ze na tym spotkaniu znalazła się część tej całej, lokalnej "polytycnej marmelady" . Większość z tej "marmelady", to: jawne i autentyczne prawiczki, albo oficjalnie niby prawiczki, a w rzeczywistości cisi wielbiciele lewactwa, labo jawni wielbiciele lewactwa (patrz: Glimasiński, dobrze, że musiał łepek spod Rzeczycy od obsługi kajaków stać pod ścianą). Jestem oburzony tym, że taki przeciętny (nie chcę tego byłego dozorcy bardziej dołować) radny Ogórek nie ustąpił miejsca dyrektorowi z TCZ. A tak się kiedyś kochali (spoko, bez podniety, kochali się tylko "polytycnie").Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek. Mistrzu kombinacji alpejskich. Jak ty miałeś czelność startować na prezydenta miasta, jeżeli nie potrafisz prawidłowo prowadzić nawet jednej komisji rady miasta. Uważałeś mieszkańców miasta za debili?! To pytam: to, kto wtedy był debilem - co?! Pozdrowienia od starego pisiora.Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego tematAutor komentarza: sTreść komentarza: W obecnych czasach odbiór polega na: spędzie oficjeli, wstęga, nożyczki, radio, telewizja i fotoreporterzy (z instytucji).Źródło komentarza: Ludzie listy piszą. Tym razem o PrzystaniAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Zbyt uważny i rozsądny to Ty nie jesteś. Każda inwestycja jest realizowana w następujący sposób: pkt 1. Inwestor zleca wykonanie projektu budowlanego na wykonanie inwestycji. Ten projekt jest oceniany i odbierany (pisemnie) przez inwestora. Prywatny inwestor ocenia taki projekt bardzo uważnie i nigdy nie przepuściłby takiego knota z tymi alejkami. Dlaczego? Bo prywaciarz zawsze wydaje swoją własną kasiorkę. Inwestor samorządowy (miasto) też tak powinno zrobić, bo przecież ma swoich fachowców-budowlańców. Dlaczego w tym wypadku tak się nie stało? Bo ci samorządowi fachowcy mają płacone z publicznych pieniędzy za przepracowanie 8 godzin dziennie w urzędzie, anie za poprawne wykonywanie swojego zawodu. Pkt 2. Projekt trafia do Powiatowego Nadzoru Budowlanego. Tam też powinien być oceniany merytorycznie i po akceptacji powinno być wydane pozwolenie na budowę. I to powracamy do punktu nr 1 (powyżej). W starostwie urzędnicy pracują na tej samej zasadzie, jak w UM. Kto się będzie, ku... , martwił tym, że mamusie z wózkami i w dodatku w szpilkach (one tak lubią - te młode atrakcyjne mamusie) będą musiały łazić po tych cholernych, gliniastych alejkach..?? Pkt 3. Wykonawca realizuje zatwierdzony projekt budowlany zgodnie pozwoleniem budowlanym. I tu jest koniec tej bajki. Więc: uważny czytelniku: gdyś chociaż trochę popracował z łopatą na budowie, to może byś był mniej uważny, a bardziej konkretny i nie czepiałbyś się wykonawcy.Źródło komentarza: Ludzie listy piszą. Tym razem o PrzystaniAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Stuknij w stół, a nożyce się odezwą. Ja uważam, że jako zwykły mieszkaniec miasta, ZAWSZE mam prawo wypowiadać się na temat bezczelnych radnych, którzy nie wykonują właściwie swoich mandatów radnego. Jeżeli cała komisja, którą przewodzisz - badziewiaku, jest zdania, abyś wreszcie dał sobie spokój i siedział cicho na dupie, to gdybyś miał choć trochę honoru, to nawet za te 350 złotych dał byś sobie spokój. Jednak ty chcesz dorównać swoim idolom: ryżemu donkowi i szczującemu posłowi - pięknemu i powabnemu chłopcu. Daleko na tej grze nie ujedziesz. Pozdrowienia od starego pisiora.Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama