W dniu dzisiejszym w internecie pojawiło się zdjęcie wraz z adresem ulicy, w której grupa zamaskowanych sanitariuszy udzielała pomocy osobie chorej. Zdjęcie w kilka godzin obiegło nie tylko internet, ale także pocztą pantoflową dotarło do wielu publicznych miejsc i się zaczęło. Dziesiątki telefonów, kilkanaście wiadomości, SMS-y z zapytaniem w ciągu dwóch, trzech godzin: "Czy wiem coś na ten temat?".
.Jedyne co mogłem odpowiedzieć to fakt, że służby sanitarne w naszym mieście będą poruszać się w takich skafandrach i tak ubrani do większości pacjentów gdyż zagrożenie polegające na rozprzestrzenianiu koronawirusa jest duże, a ubiór ten ma za zadanie chronić sanitariusza przed zarażeniem, a nie powiedziane jest że każda osoba do którego sanitariusz jedzie ubrany w ten sposób - jest zarażona czy występuje u niej podejrzenie, są to po prostu środki ostrożności przewidziane dla danej sytuacji.
Na "sławnym" już zdjęciu zmartwiło mnie jednak co innego, a mianowicie adres ulicy, który został sfotografowany. Nasze miasto jest małe, a plotka w naszym mieście lubi mutować z prędkością szybszą z jaką rozprzestrzenia się choroba. Oczywiście w tym przypadku, także miało to miejsce.
W kilka godzin dowiedziałem się że córka jednej z lekarek ma koronawirusa, że Policjanci tez mają, że ma ją sąsiad za płotu, bo trzy razy po odkaszlnął po setce rozcieńczonego spirytusu, kiedy wrócił z pracy - bez jaj.
Niestety z plotką i plotkowaniem zazwyczaj jest tak że robi się komuś krzywdę. Krzywdę nie tylko osobie poszkodowanej jak w przypadku tego zdjęcia, ale także rodzinie, sąsiadom tej osoby. Krzywdę, która z powodu paniki jaką wywołał koronawirus może sprowadzić tych ludzi na margines społeczny, a kto wie czy nie "słowny" lincz. Ludzie w obliczu zagrożenia reagują różnie, nie rzadko nie licząc się z konsekwencjami tego co mówią. Autor zdjęcia ujawniając adres ulicy popełnił ogromny błąd, błąd który w konsekwencji może kosztować bardzo dużo.
Apelują do mieszkańców miasta, aby nie rozsiewali plotek. Tomaszowskie media współpracują z przedstawicielami służby zdrowia. Ja i moi koledzy z innych redakcji starają się pracować dla was tak, abyście mieli realny pogląd na otaczając nas dzisiaj rzeczywistość i nie wpadali w niepotrzebną panikę. Pamiętajcie że każda negatywna plotka rodzi krzywdę. Sprawa wspomnianej interwencji być może być może będzie miała swój dalszy tok, ale z pewnością poinformujemy o sprawie w pierwszej kolejności.
Napisz komentarz
Komentarze