Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 27 stycznia 2025 18:10
Reklama
Reklama

Społecznie zbędny…

Zastanawialiście się kto na dziś należy do takiej kategorii osób? Dziś nie ma lesbijek, gejów, księży, dyrektorów, dzieci, dziadków, cioć i innych tematów zastępczych. Od ponad miesiąca jesteśmy społecznie zbędni lub społecznie użyteczni. Kto do cholery wymyślił taką klasyfikację ludzi, nie wiem. Wiem jednak, że chce być „społecznie użyteczną” i kropka.

Okazało się nagle, że społecznie przydatni są ratownicy medyczni, salowe, pielęgniarki, lekarze, ekipy sprzątające, grabarze, policja, wojsko, straż miejska, pożarna, ekspedientka w sklepie. Czyżby tak samo jak i z papierem toaletowym, który okazał się najbardziej pożądanym dobrem. Może złe porównanie, ale tylko ono się nasuwa. W kryzysie on bowiem stał się dobrem pożądanym chociaż jest normalnie do… sami wiecie

Prosta obserwacja pokazuje bowiem, że nikt w zarządzaniu kryzysowym nie zwrócił uwagi na podstawowy czynnik, który powinien byś najważniejszym w planowaniu strategii na wypadek godziny „W”. Otóż w sytuacji kryzysowej najważniejsi są ludzie, którzy pomagają. Czy samozatrudnione pielęgniarki na kilku etatach i to w różnych miejscach nie były w strategiach brane pod uwagę?

Może to właśnie społecznie użyteczni powinni stworzyć na przyszłość strategię zarządzania kryzysowego, a nie pseudo inteligentni politycy bez żadnej wyobraźni. Taki tylko jeden z przykładów, bo to my społeczeństwo cierpimy dziś przez swoja własną głupotę. Boimy się bo… jest dezinformacja, brak rzetelnego przekazu medialnego i maseczek? Tak człowiek w XXI wieku boi się o brak maseczek!!!

Zamiast tego czy w razie choroby znajdzie się dla niego miejsce w szpitalu? Otóż zastanawiam się jak czuje się dziś taki społecznie bezużyteczny emeryt, rencistka, niepełnosprawny, czy osoba z chorobami współistniejącymi. Czy sądzicie, że Wasz wysoki iloraz inteligencji może Wam zapewnić w obecnej sytuacji bez względu na wszystko świetlaną przyszłość?

Taka postawa bezczynności szlachty kiedyś jako jej świadomy wybór była najprostszą, odpowiedzią na bezsilność, często wynikającą z braku możliwości zmienienia rzeczywistości. Ach to „liberum VETO”.... Bo czy w kryzysie radzą sobie systemy totalitarne? Oby nie tylko.

Ale wrócę na chwilkę do tytułowych „społecznie zbędnych”. Czyli takich, których utrzymujemy? Etyka… a może próba myślenia, że „wyeliminowanie” spowoduje na dziś, że kryzys ekonomiczny nas tak bardzo nie dotknie. Dla większości z nas, wychowanych w duchu jakiejkolwiek wiary jest to nie do przyjęcia, nieprawdaż?

Zatem zadajmy sobie pytanie, gdzie u społecznie zbędnych podział się instynkt samozachowawczy, gdzie intuicja pozwalająca unikać bodźców zagrażających życiu. To przecież „MATKA NATURA” wyposażyła homo sapiens w pierwotne instynkty pozwalające przetrwać. Co spowodowało, że to one zostały tak zagłuszone przez szaloną wręcz miłość do niezależności. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie je zepsutej ryby... no chyba, że z głodu.

To chyba dziki konsumpcjonizm pozwala zatem biegać siedemdziesięciolatkom posiadającym lodówki po kilka razy dziennie na zakupy. A może szukają możliwości zmniejszenia dystansu społecznego ze względu na obojętność najbliższych? Któż to może pojąć. Ostatnio usłyszałam jak jeden starszy jegomość powiedział będąc trzeci raz tego samego dnia w sklepie, że on i tak niedługo umrze, uwierzcie społecznie dzisiaj przydatna pani z kasy celnie odpyskowała, że ma „gdzieś” jego życie, ale ona swoje szanuje.

Daleka jestem od oceniania zachowań ludzi w sytuacjach kryzysowych, ale będąc zwykłym obserwatorem życia codziennego jako mniej lub bardziej zbędna społecznie zaczęłam zdawać sobie sprawę z oczywistego spojrzenia na skuteczne zarządzanie społeczeństwem w kryzysie. Otóż wyposażona w intuicję mam odruch wymiotny na wszystkie obserwowane patologiczne zachowania. I widzę, że system wsparcia w bytowaniu społecznym o dziwo zadziałał cudownie.

Wszyscy, którzy potrzebują pomocy w zrobieniu zakupów, pomocy w zapewnieniu żywności są zwyczajnie zaopiekowani, a mimo to brak im ludzkich odruchów, które mają polegać tylko na zachowaniu dystansu społecznego. Szukając przyczyn widzę tylko jeden najważniejszy aspekt, czyli potrzebę życia w stadzie, czyli w jakiejś chociażby najmniejszej społecznej komórce. To ta potrzeba jest najbardziej w człowieku anno domini 2020 wykształcona? Myślicie tak jak ja? Ważniejsza jakakolwiek więź z kimkolwiek niż życie?

No cóż czyżby ryba nie psuła się od głowy? Absolutnie nie! Mamy bowiem do czynienia z ławicą zepsutych ryb, teorii spiskowych, dezinformacji, a to powoduje, że uciekamy w strachu, w poczuciu braku bezpieczeństwa do zachowań autodestrukcyjnych.

Homo sapiens COVID 19 „quo vadis”? Temat zastępczy, którym żyjemy dziś to wybory. Ogarnijcie się na dziś i zastanówcie wszyscy politykujący czy jutro jak zaboli Was ząb będziecie mieli gdzie iść do dentysty, czy jak zachorujecie za tydzień i nie znajdzie się dla Was miejsce w szpitalu będzie miało dla Was znaczenie kto będzie prezydentem?

Moje myślenie na dziś skupia się wokoło dwóch celów mojego prywatnego zarządzania kryzysowego. Pierwszy: NIE ZACHOROWAĆ!, drugi w przypadku zaistnienia pierwszego: WYZDROWIEĆ! Do tego towarzyszy mi motto w kryzysie: „COVID-19” Chcę być społecznie użyteczna po to, by pomóc najbliższym, chociażby tylko przez nienarażanie ich na jakiekolwiek pogorszenie zdrowia.

Kiedy przestajemy myśleć o panującej epidemii, maseczkach, zdrowiu, zakupach, świętach, kryzysie gospodarczym, wyborach otwiera się nam w głowach przestrzeń do wszystkiego co będziemy robić, kiedy skończą się nasze ograniczenia. Wszystkie nasze lęki zmieniamy wtedy na planowanie… Obniżmy temperaturę, nie szukajmy zbędnych emocji, odłóżmy na bok zbędne politykierstwo, teorie spiskowe, myślenie o tym, że nic złego się nie wydarzy zastanówmy się przez chwilę w przeddzień sytuacji mega kryzysowej w jaki sposób w najbliższych kilku tygodniach możemy być społecznie użyteczni!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ng 02.04.2020 18:51
Cześć społeczeństwa naczyta się głupot, naogląda filmików pseudolekarzy, pseudonaukowców i innych samozwańczych ekspertów, którzy plotą niestworzone rzeczy o obecnej sytuacji i czynniku chorobotwórczym, który ją wywołał i później leżą jak w dym na wywczas do parku, albo codziennie "po bułeczki do biedry", bo jakiś żądny sławy i tokarz, przekwalifikowany tymczasowo na wirusologa czy epidemiologa powiedział im w przydługim filmie na yt, że żadnej pandemii nie ma, wirusy nie istnieją a sytuacja jest wynikiem cichej wojny np. W dobie internetu, telefonów komórkowych i innych cennych ale i zdradliwych narzędzi bezpośredniego przekazu ludzie nadal nie wierzą ani w to co widzą, ani w to co słyszą a jednocześnie wierzą nadmiernie we wszelkie teorie, które w najgłupszy i najbardziej oddalony od faktów i nauki sposób tłumaczą otaczającą rzeczywistość. Szkoda tylko, że to wszystko odbija się również na tych, go są wokół. Bo jeśli zachorujemy, zarazimy mnóstwo innych ludzi. Wielu nie dorosło do dzisiejszej sytuacji. Kiedy wychodzę w maseczce i rękawiczkach słyszę często za sobą drwiące słowa... Na ulicy. I o dziwo - wcale nie od nastolatków. Widzę też kaszlące i ledwo stojące starsze panie, które twierdzą, że koniecznie musiały przyjść do sklepu. I boję się, że przyjdzie chwilą, gdy I ja stanę się nieużyteczna. Nie będę mogła zrobić zakupów rodzicom, schorowanej cioci czy koleżance w potrzebie. Chciałabym, żebyśmy umieli dbać o siebie nawzajem w odpowiedzialny sposób

varan 02.04.2020 20:00
Na covid 19 umrze w Polsce jakieś 300-500 osób, a z powodu tej przesadzonej histerii ilość zgonów w roku 2020 ale i w następnych 2-3 latach wzrośnie w porównaniu do lat 18-19 o 70, 100 a może i 150 TYSIĘCY !! Dlaczego, ano dlatego że pacjenci onkologiczni będą diagnozowani zbyt póżno, bo kardiologiczni nie zostaną w porę zdiagnozowani - zawały, udary, wylewy, bo ktoś nie zostanie w porę zoperowany choćby ze względu na torbiel, nie leczone będą schorzenia układu oddechowego czy ze względu na spadek odporności przez "kiszenie" się bez ruchu przez kilka tygodni w czterech ścianach, czego skutkiem będzie "łapanie" byle wirusa czy bakterii które do tej pory były dla 99,5% populacji zupełnie niegrożne. Przykłady można mnożyć w zasadzie w nieskończoność. Jakieś ograniczenia są oczywiście wskazane ale zamykanie parków , plaż w kwietniu ! ! czy na ulicy dwumetrowy odstęp między małżonkami mimo iż godzinę wcześniej wstali ze wspólnego łóżka to IDIOTYZM !

Odp do Tomasxowianki 02.04.2020 13:24
A radni za co biora kase, niektorzy nic nie robia tylko na zdjeciach sie lansuja. A terapeuci niech beda oplaceni bo kto zaopiekuje sie pani dzieckiem po calej pandemi. I znow bedzie larum podniesione. Mysle ze jak inne instytucje czy zalklady maja 70% placone, ktore maja postuj, ale to wszystko jest dla naszego bezpieczenstwa.

Tomaszowuanka. 02.04.2020 12:04
Paradoksów jest wiecej.Jestem matką dziecka niepełnosprawnego uczęszczającego na warsztaty Terapii Zajęciowej .Warsztaty są finansowane ze środków społecznych czyli nas pracujących Warsztaty są zamknięte z wiadomych względów pandemii Nasze dzieci muszą mieć opiekę.A personel tam pracujący siedzi w domu.Moje pytanie za co tym ludziom my jako powiat płacimy.

Litosci 02.04.2020 14:23
Serio??? A podsyłajala pani, ze ci ludzie musza za coś jesc? To nie maszyny? I ze jak ich się zwolni / to później nie będzie pani miała do czego wrwcac????? Ludzie, ogarnijcie się!!!!!!!!!

Odp 02.04.2020 17:45
Mysle ze to napisala mama ktora malo co pracuje z dzieckiem, tylko ma wymagania od innych, a moze pani sie nie podoba praca terapeutow. Nikt nie uzdrowi tych dzieci, warsztaty sa po to aby przebywaly ze swoimi rowiesnikami na takim samym piziomie. Cieszmy sie ze wogole takie warsztaty istnieja, bo kiedys takie dzieci siedzialy zamkniete w czterech scianach. Szanujmy ludzi ktorzy zajmuja sie niepelnosprawnymi, chorymi, i ludzmi starymi bo nie kazdy by za wszelkie pieniadze chcialby to robic. Opiekunowie, terapeuci to ciezki kawalek chleba. Praca w warsztatach, czy dps jest bardzo niewdzieczna.

Opinie

Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.
Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Od razu zaznaczę, dla pełnej jasności, że tekst ten ma charakter felietonowy, a więc subiektywny i jest reakcją na próbę zastraszania mnie i mojej żony przez radnego Rady Miejskiej Piotra Kucharskiego. To też próba tłumienia wolności dziennikarskiej i swobodnej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną i finansowanej ze środków publicznych. Jako radny sam wielokrotnie byłem recenzowany za swojej działalności. Często w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący. Niejednokrotnie wywoływało to moją irytację. Teraz moją rodzinę próbuje atakować osoba, która mnie wielokrotnie wcześniej znieważała w internecie, posługując się oszczerstwami i pomówieniami. Na dowód posiadam dziesiątki screeenów.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Alek: to porównanie tego "piotrunia" do lokajów i do pokojówek, to strzał w dychę. Poza tym: te jego "dobra osobiste" tej osobowości roku. Masz piąteczkę ode mnie.Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego tematAutor komentarza: PoPiSTreść komentarza: To teraz konserwatorium niech otworzą. Piekło zamarzło PiS z PiSem walczy. No chyba, że oni sami obywatelscy, niepartyjni jak imć pan Nawrocki 🤣Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ja jestem też ze wsi i tez mi słoma z gumofilców wyłazi, ale ja wolę napisać: bokser], anie boxer i Rzeczyca, a nie Żeczyca. Idź jeszcze chociaż na dwa lata do podstawówki, to może się trochę podciągniesz. PS. Jeżeli tak piszesz, to może jesteś znajomym tego glimasa - co?!Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: Chłopiec ze WsiTreść komentarza: Nawet boxer spod Żeczycy się lansuje.Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Widzę, ze na tym spotkaniu znalazła się część tej całej, lokalnej "polytycnej marmelady" . Większość z tej "marmelady", to: jawne i autentyczne prawiczki, albo oficjalnie niby prawiczki, a w rzeczywistości cisi wielbiciele lewactwa, labo jawni wielbiciele lewactwa (patrz: Glimasiński, dobrze, że musiał łepek spod Rzeczycy od obsługi kajaków stać pod ścianą). Jestem oburzony tym, że taki przeciętny (nie chcę tego byłego dozorcy bardziej dołować) radny Ogórek nie ustąpił miejsca dyrektorowi z TCZ. A tak się kiedyś kochali (spoko, bez podniety, kochali się tylko "polytycnie").Źródło komentarza: Spotkanie w konserwatywnym gronieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek. Mistrzu kombinacji alpejskich. Jak ty miałeś czelność startować na prezydenta miasta, jeżeli nie potrafisz prawidłowo prowadzić nawet jednej komisji rady miasta. Uważałeś mieszkańców miasta za debili?! To pytam: to, kto wtedy był debilem - co?! Pozdrowienia od starego pisiora.Źródło komentarza: Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama