Autoryzowany punkt producenta to nie jedyna opcja, jaką mają do wyboru użytkownicy urządzeń mobilnych
Problematycznego smartfona można oddać do jednego z wielu punktów. W rzeczywistości prywatnych i niezależnych firm, świadczących tego rodzaju usługi jest znacznie więcej, niż autoryzowanych serwisów. Jeśli komuś zależy na czasie, poszuka placówki naprawiającej telefony w najbliższej okolicy – chyba, że sprzęt wciąż znajduje się na gwarancji.
Wtedy każdy musi samodzielnie rozważyć, co jest istotniejsze: zachowanie wsparcia producenta, czy jednak termin realizacji. Nie da się ukryć, że przy oddaniu smartfona w miejscu zakupu naprawa potrwa odczuwalnie dłużej. A co w przypadku starszych modeli?
Tutaj wiele zależy od dostępności części zamiennych – generalnie im nowsze urządzenie, tym większe prawdopodobieństwo że serwis posiada niezbędne podzespoły na zapleczu i może od razu przystąpić do pracy. Przedstawiciele firmy Telefonarium zwracają uwagę, że czasami popularność danej marki i serii ma większe znaczenie, niż rok produkcji.
Czasami niewielka dopłata wystarczy, aby przyspieszyć realizację z 2 dni do niespełna godziny
Naturalnie na łączny czas naprawy wpływają także poziom uszkodzeń, charakter usterki oraz charakterystyka samego modelu. Przykładowo: jednym z najczęstszych problemów są awarie ekranu. Pęknięta szybka, wylany wyświetlacz albo szwankujące czujniki dotyku – wymiana wszystkich tych elementów w iPhonie 5S na oryginalne powinna zająć fachowcom mniej więcej 50 minut.
Natomiast zrobienie tego samego z iPhonem 11 zabierze od jednego do trzech dni roboczych. Więcej przykładowych czasów realizacji naprawy smartfona można znaleźć na stronie https://www.telefonarium.pl/ i przy okazji warto zwrócić uwagę na koszty. Często podawane są dwie ceny: jeśli klient chce, aby potraktować go priorytetowo, musi się liczyć z nieco większymi wydatkami. Czasami kolejka jest dość długa, co wynika m.in. z awaryjności sprzętu. Każdy musi samodzielnie ocenić, który wariant będzie bardziej opłacalny.
Napisz komentarz
Komentarze