Jak wynika z wpływających do Rzecznika Konsumentów Agnieszki Drzewoskiej-Kovać skarg od mieszkańców powiatu tomaszowskiego, umowy podpisywane są jak zwykle w pośpiechu, a efekty ich zawarcia w tzw. „promocji” opłakane. Metoda „na fotowoltaikę” - tak ją już nazwali policjanci, zajmujący się przestępczością gospodarczą, którzy przestrzegają jak uchronić się przed oszustami. Sugerują przede wszystkim, aby stosować się do kilku prostych zasad. Należy uważać na oferty małych firm, które są niezwykle korzystne finansowo, a montaż oferowany jest w bardzo krótkim czasie.
- Gdy puka do naszych drzwi sprzedawca z bardzo atrakcyjną ofertą, pod pretekstem analizy naszych potrzeb, najprawdopodobniej chce pozyskać dane wrażliwe w celu przygotowania oferty. Należy sprawdzać wiarygodność firmy w Krajowym Rejestrze Sądowym lub Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej, zwracając przy tym uwagę jak długo funkcjonuje przedsiębiorca na rynku, jakim kapitałem zakładowym dysponuje. Nie wolno nigdy nie wpłacać z góry umówionej kwoty - mówi Agnieszka Drzewoska - Kovacs
Nachalny marketing i zwykli oszuści to nie jedyna plaga na ryku "energii słonecznej". Niektórzy przedsiębiorcy stosują także nieuczciwe praktyki rynkowe, które uniemożliwiają konsumentom bezkosztowe odstąpienie od umowy zawartej w ramach tzw. promocji nazwanej szumnie usługą „Montaż ekspres”. Praktyki te polegają na tym, że odstąpienie od zawartej w domu klienta umowy w przewidzianym przepisami prawa terminie 14 dni jest wprawdzie możliwe, ale konsumenci muszą zapłacić za wykonane ekspresowo, bo najczęściej już w dniu zawarcia umowy usługi.
Usługi te są dość kosztowne jak przekonali się już mieszkańcy naszego powiatu. To bowiem koszty, które poniósł przedsiębiorca a w nich jest zawarta usługa finansowa za 900 zł i stworzenia projektu koncepcyjnego za 2900 zł. Tych ekspresowych usług jest jednak w „promocji” znacznie więcej.
- Konstrukcja takiej umowy daje konsumentowi przeświadczenie, że zaoszczędzi na czasie i wydanych pieniądzach. Podpisanie jej może jednak skutkować szybkim pojawieniem się faktury przestrzega powiatowa rzeczniczka konsumentów.
Jak wynika z przepisów : Jeśli konsument wykonuje prawo odstąpienia od umowy ma obowiązek zapłaty za świadczenia spełnione do chwili odstąpienia od umowy. Brak wzoru odstąpienia od umowy może skutkować zwłoką w wysłaniu odstąpienia od umowy, a dalej szybko wystawioną faktura na kilka tysięcy złotych. Takie praktyki można uznać za co najmniej nieuczciwe, ale o wprowadzeniu w błąd trudno mówić, bo konsument zapoznała się z umową i sam wybrał jej promocyjny ekspresowy montaż.
Takie praktyki Rzecznik Konsumentów kwestionuje i zgłosiła je do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów celem podjęcia czynności. Jednak brak zapłaty za nałożone według umowy na konsumentów zobowiązanie może skutkować znalezieniem się ich danych w rejestrach np. Krajowym Rejestrze Dłużników. Wynagrodzenie za „koncepcję” jest nadmiernie wygórowane, a większość uczciwych przedsiębiorców robi to za darmo przy wycenie, a praca taka jest zautomatyzowana po wprowadzeniu danych do systemu komputerowego.
To jednak nie jedyne skargi zgłaszane do tomaszowskiego Rzecznika. Panele fotowoltaiczne, podobnie jak falownik powinny pracować ponad 25 lat, niestety przy montażu produktów niskiej jakości od nieznanych dostawców można trafić na elementy, których żywotność jest znacznie krótsza. Brak gwarancji, usług serwisowych, posprzedażowych to tylko kilka z kolejnych pułapek dla konsumentów, którzy chcą tanio i szybko mieć fotowoltaikę w domu.
Często klienci wpadają też w pułapkę oferowanych i składanych przez przedstawicieli handlowych zapewnień, że zostanie przez nich pozyskana na ten cel dotacja. O tych i innych problemach z panelami można już znaleźć wiele informacji w Internecie, gdzie nawet tworzonych grupach „Spotted” pojawiają się pytania „jaką firmę poleca się do stworzenia instalacji”.
Wyszukiwarka Google nie jest tu jednak najlepszym doradcą. Dlatego zanim dojdzie już do zawarcia umowy warto sprawdzić wiele jej aspektów, a w tym możliwości „odbierania energii” przez dystrybutora czy też certyfikaty potwierdzające kwalifikacje instalatorów.
Na rynku istnieje wiele firm oferujących usługi montażu fotowoltaiki, wiele z nich funkcjonuje od długiego czasu, posiada referencje, doświadczenie i może pochwalić się nie tylko transparentnością, ale i dobrym serwisem.
- Dlatego warto zadbać o dobry i przemyślany wybór, aby nie paść ofiarą oszustwa „na fotowoltaikę” - radzi Drzewoska-Kovacs i dodaje, że nie zawsze można pomóc konsumentowi jeśli okaże się, np. w sytuacji kiedy przedstawiciel handlowy, zawierający umowę, reprezentuje nieistniejącego przedsiębiorcę.
Napisz komentarz
Komentarze