Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 30 stycznia 2025 20:12
Reklama
Reklama

Na „barykadzie” stagnacji

Dzięki wdrażaniu w życie "Sześciu Prawd Billa" uświadomiłem sobie, odkrywając zasadniczą różnicę między opowiadaniem o sobie, o swoich wadach, niedoskonałościach charakteru a dzieleniem się tymi samymi niedoskonałościami, wadami na mityngowych spotkaniach. Przekonany jestem, że nigdy nie złożyłbym ofiary ze swoich wad,  złości „na ołtarzu WSPÓLNOTY AA”. A wręcz przeciwnie, czyniąc tak, bardziej wzmocniłbym swój egoizm

 Większość z nas usiłuje w swoim życiu wszystkim kierować. Każdy chciałby być reżyserem swojej sztuki troszcząc się o światło, dekorację, by aktorzy słuchali jego wskazówek. Nie czyń tak, tę czynność zostaw dla BOGA

Przy szczerym dzieleniu się własnym życiem z drugim alkoholikiem zachodzi pewność,  że dzieląc się swoimi problemami mam szansę „uwolnienia się od wszystkich wad charakteru” w myśl zapisu w VI Kroku AA, pozostawiając je na w/w „ołtarzu”. Na tym polega moje pozbywanie się, składanie ofiar by uzyskiwać, powiększać swoją anonimowość, która prowadzi wprost do uwolnienia się od obciążającego moją duszę ZŁA, czyli osiąganie upragnionej, duchowej WOLNOŚCI.

W ten sposób odkryłem  wielkość sugestii, zapisanych w 12Krokach/12 Tradycjach zwanych również programem, przez ich twórców - maklera giełdowego Billa W. oraz doktora medycyny Boba S. Program 12/12 powstały w Acron w amerykańskim stanie Ohio (leżący nad jeziorem Eire), jest dla mnie i innych osób okaleczonych duchowo, największym darem, jaki człowiek drugiemu człowiekowi mógł sprezentować.

Wiele innych wynalazków odkryć, przyczyniło się do rozwoju świata poprzez udoskonalenia, technologiczne przemiany cywilizowało ludzkość, ale przyrównywanie do zmartwychwstania osób społecznie wyklętych przez społeczeństwo a nawet najbliższą rodzinę, są największą świętością. Taką, jaką dla chrześcijan jest DEKALOG.

Wielu w AA próbowało sobie “pozostawić” część wad ze swojego życia, chcąc “ułatwić” sobie PROGRAM AA.

Prawie wszyscy bez wyjątku powrócili do picia, dziwiąc się przy tym mocno, “że program nie zadziałał”.

Mityng we WSPÓLNOCIE AA

Wymyślenie takiej formy spotkań dla osób dotkniętych alkoholizmem przez twórców WSPÓLNOTY AA jest największym majstersztykiem, z punktu widzenia psychologii i socjologii, jaki mógł człowiek drugiemu człowiekowi stworzyć. Może nie będę oryginalny i będę się powtarzał (bo w tekstach tej publikacji niejednokrotnie używałem tych słów) ale dla mnie, osoby dotkniętej alkoholowym problemem, mityng w samopomocowych grupach Anonimowych Alkoholików uważam za największy, najwspanialszy DAR od BOGA.

Dziś, kiedy dzieli mnie już pewien dystans czasowy od pierwszego spotkania w AA, myślę o jego fenomenie i pojawia się dreszcz emocji.  

Jak można było takie skuteczne, boskie dzieło wymyślić? Po moich, profesjonalnych doświadczeniach w ośrodkach uzależnień, „wejście” pokonujące symboliczny próg Grupy AA, było niezrozumiałym szokiem, po którym, przez długi czas zadawałem sobie pytanie, - Co ja tu robię?

„Wykształcony” w temacie, uzbrojony w socjotechniki, „mądry” (tak początkowo się wydawało) w utrzymaniu abstynencji. Musiało dużo wody upłynąć w rzekach mojego miasta, zanim zrozumiałem sugestie w 12/12 AA i zaufałem drugiemu alkoholikowi. Odrzucenie swoich zdobytych „mądrości” (złożenie ofiary na „ołtarzu” WSPÓLNOTY), powierzenie swojego życia i swojej woli Bogu jakkolwiek Go pojmuję, Sile Wyższej uważam ze swej strony za osiągnięcie, od którego to zaczął się mój PROCES „prawdziwego” trzeźwienia, zdrowienia.

Wyznałem, że jestem bezsilny wobec alkoholu, że nie wystarczą mi siły własne. Zaakceptowałem swoją zależność od Siły Wyższej, nawet gdyby to był drugi alkoholik czy tylko grupa AA, bez której  nie byłbym w stanie rozpocząć swoich przemian duchowych.

Przyznam, że pierwsze spotkania w AA były dla mnie problemem, wręcz przekleństwem - mówiąc mocniej. Do WSPÓLNOTY trafiłem, jako osoba „wykształcona” o dużej wiedzy o chorobie (brałem wszystko na rozum) ze sztuką stosowania przeróżnych socjotechnik przed napiciem się „pierwszego”, jednocześnie unikałem asymilacji z grupą, drugim alkoholikiem, ze WSPÓLNOTĄ AA. Tak „przygotowany”, znajdując się na mityngu, miałem przeogromny problem z zawierzeniem drugiemu alkoholikowi.

Było mi bardzo trudno „wejść w program" i stosować aaowskie sugestie. Przeszkadzała mi, jak to dziś widzę, „wiedza” i tak zwana "mądrość" zdobywana na kolejnych na odwykach. Główne hasło w Grupie to „wyjmij watę z uszu i włóż w usta” czyli słuchaj, słuchaj, słuchaj za nim się wypowiesz, podzielisz się sobą z drugim człowiekiem. Odwrotnie było na leczeniu odwykowym gdzie pewnego rodzaju przymusem stało się mówienie, pisanie, udzielanie i przyjmowanie tak zwanych zwrotów z osobą drugą, uczestniczącą w terapii.

Pierwsze tygodnie, a nawet miesiące spędzone we WSPÓLNOCIE bardzo źle wpływały na moją psychikę. Przez długi czas wyczuwałem pustkę w swoim wnętrzu, którą czynił brak alkoholu. Z chwilą, gdy mnie niedowiarkowi, udało się odrzucić uprzedzenia i wykazać chęć zawierzenia Sile Większej ode mnie samego, zacząłem odczuwać pozytywne rezultaty. Stało się tak, chociaż sobie nie potrafiłem precyzyjnie określić pojęcie tej siły, że jest to Bóg.

Paradoksem z jest, że alkoholikom nie zabrania się zaprzestania picia alkoholu. W tej zasadzie zawarta jest jednak pewna, wielka mądrość. Przecież pijącym, rodzina i przyjaciele w pewnym okresie życia mówili, „Nie pij”, „Alkohol nie jest dla ciebie”, ale alkoholik nie słuchając rad, przeważnie pił nadal. We WSPÓLNOCIE podstawą trzeźwienia jest uznanie bezsilności wobec alkoholu i pragnienie zaprzestania picia a nie samo, usilne zaprzestawanie.

Pielęgnowałem pychę, którą niczym chleb codzienny, chciałem udowodnić dręcząc innych w sprawach wiary, swoją oceną.

We wspólnocie takiego podejścia zaprzestałem.

Aaowcy z tak zwanym dużym „stażem” trzeźwienia, mówią, - „Mogę się napić ale nie chcę”. Były przypadki, że niektórzy osobnicy z problemem, korzystali z takiego, źle rozumianego „przyzwolenia” i w sposób mniej świadomy poniesionych konsekwencji, zapijając, również umierali. Jednak wielu z nich powróciło na Grupy ale również wielu odeszło na zawsze.

Na początku wywoływało to we mnie agresję, najczęściej wobec najbliższych (traktując trzeźwienie jako łańcuch, składający się z wielu ogniw, w którym najsłabszym ogniwem zawsze był i jest dom, własna rodzina): żony, dzieci, rodziców, teściów, przyjaciół. Jednak  z czasem efekty przyszły same i to bardzo skuteczne. Miałem szczęście, że wzmacniaczem mojej „siły” w trzeźwieniu, moich kolegów, koleżanek w Grupie był drugi alkoholik, terapeuta (czynny aaowiec), do bólu profesjonalny, którego Bóg WSPÓLNOCIE, nie tylko w moim mieście, zesłał. Ale o tym w następnym (XIV) odcinku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Była aa 15.05.2021 14:22
Dziękuję bardzo i pozdrawiam .

Opinie

W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

W ciągu całego zeszłego roku codzienne zakupy Polaków zdrożały o ponad 4% rdr. Na 17 monitorowanych kategorii aż 15 odnotowało wzrosty. Największy z nich przekroczył 8% rdr. i dotyczył słodyczy oraz deserów. O prawie 8% rdr. podrożały napoje bezalkoholowe. O blisko 7% rdr. poszły w górę ceny warzyw. W TOP5 drożyzny widać też chemię gospodarczą z podwyżką rdr. o niemal 6%, a także owoce ze wzrostem rdr. o ponad 5%. Potaniały tylko produkty tłuszczowe i karmy dla zwierząt – odpowiednio o blisko 10% i ponad 5% rdr. Jak podkreślają eksperci, w 2024 roku sytuacja w sklepach wyglądała gorzej, niż informował GUS. Natomiast ostatni raz mniejsze podwyżki cen były obserwowane w 2021 roku.Data dodania artykułu: 27.01.2025 17:47Liczba komentarzy artykułu: 2
W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

W Polsce nadwagę ma 65,7% mężczyzn i 45,9% kobiet, otyłość dotyczy 13,6% Polaków. Według danych z 2022 r. nadwaga i otyłość w Łódzkiem dotyczyła niemal 40% pacjentów.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:45
Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze

W minionym roku na policyjne skrzynki mailowe wpłynęło prawie 30,6 tys. zgłoszeń dotyczących agresywnych i niebezpiecznych zachowań na drogach. To więcej niż rok wcześniej, gdy policjanci odebrali ponad 29,5 tys. zgłoszeń - wynika z policyjnych statystyk.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:23
Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama