Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 16 listopada 2024 10:23
Reklama
Reklama

Są mieszkania, na które (długo) nie ma chętnych. Jednym z powodów jest strach przed… duchami!

Przeciętnie trzy, cztery miesiące trwa sprzedaż mieszkania lub domu na rynku wtórnym. Ale zdarza się, że nikt nie chce go kupić latami. Portal GetHome.pl sprawdził, co najczęściej zniechęca potencjalnych nabywców.

Są mieszkania, które sprzedają się w jeden dzień lub nawet kupujący licytują się, podbijając cenę ofertową. Są też jednak i takie, które spędzają sen z powiek pośrednikom – przyznaje Joanna Puchalska z agencji Freedom Nieruchomości, oddział Warszawa Śródmieście.

Podobne spostrzeżenie mają wszyscy pośrednicy, którzy wzięli  udział w sondzie GetHome.pl. W agencji Metrohouse podają, że 27% mieszkań czekało na swojego nabywcę krócej niż miesiąc. Jednak w przypadku 2% mieszkań czas sprzedaży przekraczał rok.

Cena nieadekwatna do realiów rynkowych

Jak można się spodziewać barierą w zakupie najczęściej jest cena – mówi ekspert Metrohouse Marcin Jańczuk.

I dodaje, że emocjonalny stosunek do lokalu powoduje, że właściciele podchodzą do jego wyceny w sposób daleki od rynkowego. Przekonanie o niepowtarzalności mieszkania i jego wyjątkowości to częsty motyw, z którym muszą zderzać się pośrednicy. Ponadto sprzedający przeceniają wartość pozostawionych stałych elementów mieszkania, sądząc, często niezgodnie z prawdą, że podwyższają one znacząco jego wartość.

Jeśli klient jest zdecydowany wystawić ofertę po nierynkowej cenie, to powinien zdawać sobie sprawę, że na sprzedaż będzie musiał długo poczekaćkomentuje Marcin Jańczuk.

Zły stan techniczny mieszkania i budynku

–  Potencjalnych kupujących odstrasza także bardzo zły stan mieszkania, szczególnie grzyb i wilgoć. Klienci często boją się takich mieszkań, gdyż nie znają się na remontach i obawiając się problemów w przyszłości – tłumaczy Katarzyna Ciosińska z agencji Partnerzy Nieruchomości.

Piotr Jaskółka z agencji Idea-Invest Nieruchomości dodaje, że ważnym czynnikiem jest też stan budynku.

–  Spękane ściany, zdewastowana klatka schodowa, zniszczona elewacja, pleśń i wilgoć sprawiają, że choćby wnętrze samego mieszkania było pięknie wykończone, ciężko będzie znaleźć chętnego na mieszkanie w rozpadającym się budynku – uważa ten pośrednik.

Miałam takie mieszkanie w kamienicy w Nowym Porcie. Mieszkanie było ładne, przytulne ale zapach na klatce odstraszał klientów – dodaje Katarzyna Ciosińska.

Grzegorz Stryjas z agencji Partnerzy Nieruchomości zauważa, że często klienci życzą też sobie wejście na wspólny strych, żeby sprawdzić, czy dach nie ma ubytków, co mogłoby spowodować zacieki na suficie.

Klienci obawiają się takich nieruchomości, wieszcząc im rychłe zawalenie się albo co najmniej bezustanne naprawy – mówi Grzegorz Stryjas.

Brak windy i zły rozkład mieszkania

–  Gdy trzeba wnieść zakupy, wózek dziecięcy, poruszać się o kulach, nawet trzecie piętro bez windy staje się problemem, a co dopiero czwarte – przyznaje Stryjas.

Iwona Kowalska z agencji Top Brokers niezbyt dobrze wspomina sprzedaż mieszkania, które znajdowało się na trzecim piętrze w budynku bez windy.

–  Mimo okazyjnej ceny, brak windy skutecznie zniechęcał potencjalnych nabywców. Komfort posiadania dużego mieszkania był nie do pogodzenia z koniecznością codziennego pokonywania kilkudziesięciu schodów – odpowiada Iwona Kowalska.

Do grupy mieszkań trudno sprzedawalnych pośrednicy zaliczają też takie, które zaaranżowane są w sposób nietuzinkowy.

Im więcej pracy zostało włożone przy dopasowanie mieszkania pod indywidualne gusta, tym mniej potencjalnych klientów podzielających takie preferencje – mówi Dariusz Czajka z Freedom Nieruchomości, oddział Warszawa Śródmieście.

Także nietrafione projekty architektoniczne są przeszkodą w sprzedaży.

Mam w ofercie mieszkanie, które ma jedną wadę: z okna kuchni widać elewację budynku, a z okien pokoju widać okna drugiego pokoju. Wynika to z konstrukcji budynku. Wizja architekta projektującego ten budynek w latach 90-tych była nietrafiona, bo choć mieszkanie oglądało wielu klientów, żaden nie zdecydował się na zakup. I to mimo atrakcyjnej ceny – opowiada Patrycja Barczyńska z Expander Nieruchomości.

Ponadto na rynku są przykłady ofert mieszkań o nieustawnych pomieszczeniach trudnych do adaptacji, z dużymi skosami. Niesprzedawalne są też układy mieszkań niedopasowane do wielkości metrażu.

Nieuregulowany stan gruntu pod budynkiem

Iwona Kowalska na długo zapamięta próbę sprzedaży 60-metrowego mieszkania, dla którego nie można założyć księgi wieczystej ze względu na nieregulowany stan prawny gruntu.

Takie mieszkanie jest dostępne tylko za gotówkę, chyba że kupujący może zaciągnąć kredyt zabezpieczony na innej nieruchomości – wyjaśnia Iwona Kowalska.

Przy czym, o ile z popularnym segmentem mieszkań nie ma problemu, bo zakupy za gotówkę tańszych mieszkań spotykane są coraz częściej, to na większe lokale popyt jest bardzo ograniczony. Np. mieszkanie, o którym opowiada Kowalska, kosztowało nieco ponad pół miliona złotych. Cena stanowiła barierę nie do pokonania dla ówczesnych potencjalnych nabywców.

Zaproponowaliśmy więc właścicielce wynajęcie mieszkania zamiast jego sprzedaży. I taki właśnie był finał tej trudnej sprzedaży – wspomina pośredniczka z Top Brokers.

Nie dogadująca się ze sobą rodzina

Dotyczy to głównie nieruchomości spadkowych, gdzie żyjąca w niezgodzie rodzina lub nawet niespokrewniona ze sobą, ale duża liczba spadkobierców, nie potrafią się dogadać.

Dwóch chce sprzedać, a trzeci nie. Trzeci może by i sprzedał, ale w wyższej, nierealnej cenie. Takie sprawy ciągną się miesiącami lub nawet latami, bez żadnej szansy na pozytywne zakończenie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wie lepiej, komu należy się więcej, kto nie jest gotowy – tłumaczy Grzegorz Stryjas.

Poza tym nie zawsze oferty, które są zgłoszone do sprzedaży, są rzeczywiście przeznaczone na sprzedaż.

Miałem przypadek, gdy klient sprzedający mieszkanie remontował je. Podnosił z tego powodu cenę, a nawet odrzucał oferty. Kiedy w końcu udało się sprzedać to mieszkanie, klient przyznał się, że starał się nie dopuścić do sprzedaży, albo możliwie maksymalnie ją opóźnić. Dopiero pod naporem małżonki ostatecznie zgodził się na sfinalizowanie transakcji – opowiada Wojciech Kubiak z Expander Nieruchomości, oddział Lubelski.

Nieatrakcyjna lub hałaśliwa lokalizacja

Wśród przyczyn przedłużającej się sprzedaży są także bliskość lotniska, szpitala, kościoła czy torów kolejowych. Oczywiście ze względu na hałaśliwość tego typu miejsc.

Szczególnie bliskość torów kolejowych czy lotniska może odstraszyć nawet najbardziej zainteresowanych klientów – uważa Dariusz Czajka.

Według pośredników sprzedaż utrudnia sąsiedztwo dużego hipermarketu czy zakładu produkcyjnego. Radykalnie kurczy się wtedy liczba potencjalnych nabywców. Nie jest też łatwo sprzedać mieszkanie w rejonie, które cieszy się złą lokalną sławą.

Kłopotliwi sąsiedzi oraz… duchy

Grzegorz Stryjas z Partnerzy Nieruchomości twierdzi, że w dzielnicy lub sąsiedztwie uchodzącym za niebezpieczne wielu potencjalnych nabywców rezygnuje z zakupu mieszkania, gdy podczas prezentacji dowiadują się, że sąsiaduje ono z lokalem komunalnym.

Mieszkania komunalne kojarzą się z różnymi problemami, takimi jak np.  alkoholizm, awantury, możliwość wzniecenia pożaru, imprezy kończące się wizytą policji. Nikt nie chce mieć takich doświadczeń tuż za ścianą – wyjaśnia pośrednik.

Według niego trudno jest też sprzedać dom lub mieszkanie, w którym ktoś został zamordowany lub popełnił samobójstwo.

Ludzie boją się, że mogą być nękani przez ducha zmarłej osoby – twierdzi Grzegorz Stryjas.

I dodaje, że etyka zawodowa nakazuje mu poinformować klienta o mrocznej stronie sprzedawanej nieruchomości.

Marcin Jańczuk uspokaja, że w ogromnej większości przypadków nieruchomość w końcu udaje się sprzedać. 

Wszystko jest kwestią ceny – podsumowuje ekspert Metrohouse.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Fantastyczne kontynuacje światowych hitów: „Paddington w Peru” i „Gladiator 2” już w ten piątek zagoszczą na ekranach kin w całej Polsce! Ponadto na widzów Heliosa czekają świąteczne produkcje jak „Listy do M. Pożegnania i powroty” oraz „Czerwona jedynka”, a także popularne seanse specjalne! Jesienne wieczory to idealny moment, by w towarzystwie rodziny i przyjaciół zanurzyć się w filmowych emocjach, które pozostaną w pamięci na długo.Kultowy miś w czerwonej czapce i niebieskim płaszczyku powraca na wielkie ekrany w animacji „Paddington w Peru”! Paddington wraz ze swoją rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic. Przed nimi podróż życia, która poprowadzi ich od amazońskiej dżungli aż po górskie szczyty Peru!Poza uroczym Paddingtonem, w repertuarze kin sieci Helios znajdzie się także druga odsłona epickiej sagi o władzy, intrygach i zemście – „Gladiator 2”, w reżyserii Ridley’a Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Wielbiciele świątecznego klimatu powinni zarezerwować sobie czas na seans filmu „Listy do M. Pożegnania i powroty”. Mel rozwija własną mikołajową firmę, lecz nie bez kłopotów. Karina i Szczepan pragną spędzić spokojne Święta, jednak dołączają do nich niespodziewani goście. Synek Mikołaja, Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… W obsadzie znalazła się plejada gwiazd, takich jak: Tomasz Karolak, Agnieszka Dygant czy Piotr Adamczyk, jak również powracający po latach do serii Maciej Stuhr oraz Roma Gąsiorowska.Helios poleca także świąteczną komedię „Czerwona jedynka”, w której Święty Mikołaj niespodziewanie znika z Bieguna Północnego. Miejscowy szef ochrony, agent E.L.F. rozpoczyna poszukiwania, jednak musi zaangażować do nich doświadczonego tropiciela. Ten drugi cieszy się jednak złą sławą łowcy nagród, a ich współpraca nie należy do najłatwiejszych… Tradycyjnie, poza regularnym repertuarem sieć zaprasza kinomanów na liczne projekty specjalne. W niedzielę, 17 listopada, o godz. 10:30, w kinach Helios zagoszczą Filmowe Poranki z konkursami, a mali widzowie będą mogli zobaczyć najnowszy zestaw odcinków pozytywnej bajki „Baranek Shaun”. Na dzieci, poza porcją filmowych emocji, czekają konkursy i niespodzianki przed seansem. 18 listopada, w ramach projektu Kino Konesera, w wybranych kinach wyświetlony zostanie norweski dramat „Armand”, w którym drobny szkolny incydent między dwoma chłopcami rozpala konflikt między rodzicami i nauczycielami. Dochodzi do eskalacji problemu, gdzie prawda miesza się z kłamstwem...ss 21 listopada, widzowie cyklu Kultura Dostępna będą mogli natomiast obejrzeć polski film „Idź pod prąd” przedstawiający historię zespołu KSU, który przez dekady tworzył muzykę wyrażającą bunt i niezależność. Druga połowa lat 70. XX wieku. Kilku nastolatków z Ustrzyk Dolnych, na czele z charyzmatycznym i niezdyscyplinowanym uczniem ustrzyckiej zawodówki, Siczką, postanowiło zostać punkami i grać punk rocka.Bilety na jesienne seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach unikalnej oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 15.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: A co z Pałacem Bartkego niegdyś z najładniejszymi wnętrzami, to ten pałac przy Fabryce Filców. Temat tomaszowskich zabytków jest skrzętnie przemilczany przez władze Tomaszowa, traktowany jak rzep u psiego ogona.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Sens powyższego materiału na tema pałacu Piescha jest mniej więcej taki: stał sobie piękny zabytkowy pałac, który w czasach komuny był państwowy, związany m.innymi z MAZOWIĄ (która też była państwowa). Po upadku komuny, upadła MOZOWIA wraz z pałacem. W momencie, kiedy tereny Mazowii były sprzedawane prywatnym inwestorom, istniały przepisy, które NAKAZYWAŁY zachowanie obiektów zabytkowych, niezależnie od tego, kto jest właścicielem tych zabytków. Jednak, w przypadku tego pałacu, okazało się, że zarówno sprzedający jak i kupujący te przepisy totalnie olali i dalej olewają. Dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest prosta, jak świńska kita. Zarówno konserwator zabytków, jak i wszelkie władze państwowe i samorządowe mają gdzieś takie sprawy i przepisy, związane z tymi sprawami. Dlatego, przywoływany w materiale powyżej redaktor Kucharczyk ma 100 % racji. Szkoda czasu i papieru na szarpanie się o przywrócenie tego zabytku. Panie Mariuszu: Pan naprawdę wierzy, że główkach ludzi komuna się skończyła ?!Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: tTreść komentarza: W poprzednich latach Towarzystwo Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego wystąpiło z pismem do Starostwa w sprawie remontu pomnika legionistów. Starostwo Powiatowe wystąpiło do Związku Piłsudczyków o przejęcie pomnika. W październiku 2012 lub 2013 r. Związek Piłsudczyków poinformował Starostę o likwidacji Oddziału w Tomaszowie Maz. (kartka z informacją o likwidacji). aktywny członek Zarządu Związku Piłsudczyków Zygmunt Augustyniak nie złożył oficjalnych dokumentów o likwidacji Oddziału w Tomaszowie Maz. i wykreślenie z ewidencji stowarzyszeń. Do chwili obecnej Starostwo nie może przejąć Pomnika Poległych Legionistów ze względu na brak kontaktu z członkami Zarządu Oddziału Legionistów oraz dobrej woli do zakończenia tej sprawy. Obecnie brak jest możliwości do przejęcia pomnika i przeprowadzenia remontu kapitalnego. Z okazji święta przeprowadzono tylko doraźne naprawy. Jeżeli będzie zainteresowanie tym tematem jest możliwość napisania o innych ciekawostkach.Źródło komentarza: Uroczyście i patriotycznieAutor komentarza: ZzzTreść komentarza: Normalnie patrząc na zdjęcie to baba chlopŹródło komentarza: Czy A. Macierewicz nadal będzie rządził PiS w naszym okręgu wyborczym?Autor komentarza: AntolinTreść komentarza: Czy może mi ktoś wytłumaczyć jedną kwestię gościu ,który na swoim profilu wrzuca piękne zdjęcie Stop heit! a następnego dnia wstawia post i uczernia kogoś,wciągając w tą maszynę radnych jest narnolmalniej w świecie normalny?świat się kończy ci co szczują ,atakują ,plują jadem robią z siebie niewiniątko:)czy jeszcze ktoś w to wierzy?Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: UjazdTreść komentarza: Burmistrz zapomniał napisać o trasie S14 ,nawet poświęcił o tym posta na swoim kącie ,że to jeden z radnych chce podzielić gminę na pół:)to już jest hipokryzja pełna gębą,otóż kto 3 kampanie wyborcze prowadził na patencie ,że że względu na rozwój gminy trasa jest potrzebna,bo huta bo wyrobić itp.Teraz nagle jak został oszukany przez tych na górze i zmienił się wariant przebiegi trasy to ogłosił swój niebywały sukces.Prosze się przyjrzeć tematowi a zobaczycie jaki to jest miglanc;)o tej trasie nie wspomniał celowo w swoich wypocinach bo komentarze się posypały i zaplątał się w swoim kłamstwie nie po raz pierwszy i ostatni!I niech nie pisze że ktoś atakuje radnych bo wiadomo jak jest jak coś jest dobrego to ja zrobiłem a jak są uwagi to przecież to radni zagłosowali:)!Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama