Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 stycznia 2025 01:45
Reklama
Reklama

W piątek sąd okręgowy w Poznaniu ma ogłosić wyrok w sprawie Ewy Tylman

Sąd Okręgowy w Poznaniu ma ogłosić w piątek wyrok ws. Adama Z., oskarżonego w związku ze śmiercią Ewy Tylman. Mimo śledztwa i trzech procesów rodzina kobiety nadal nie zna dokładnych okoliczności śmierci 26-latki. Ojciec Ewy Tylman uważa, że Adam Z. powinien w końcu wstać i powiedzieć co się tam stało.

Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 r.; po kilku miesiącach z Warty wyłowiono jej ciało. Ze względu na znaczny rozkład zwłok biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić przyczyny śmierci. Według prokuratury 23 listopada 2015 r. Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucił do wody. Zarzucane mu przez prokuraturę zabójstwo z zamiarem ewentualnym jest zagrożone karą do 25 lat więzienia lub dożywociem.

Poznański sąd okręgowy – jako sąd I instancji – rozpoznaje sprawę po raz trzeci. W piątek ma zapaść wyrok.

Wcześniej Adam Z. dwukrotnie był uniewinniany od zarzutu zabójstwa Ewy Tylman przez sąd I instancji, zaś sąd apelacyjny uchylał te orzeczenia i kierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Mimo długiego śledztwa i trzech procesów rodzina kobiety nadal nie zna dokładnych okoliczności śmierci 26-latki. Kiedy 30 października rozpoczynał się trzeci proces Adama Z., ojciec Ewy Tylman - Andrzej, zaznaczył, że nadal ma nadzieję na sprawiedliwość. W rozmowie z mediami podkreślał też, że czuje się zmęczony latami postepowania sądowego, szczególnie, że nadal nie wie co dokładnie stało się z jego córką.

„Jako ojciec będę się domagał najwyższej kary, bo nie mam dziecka. Nie mamy jej już 9 lat. To jest przykre, to nie zostaje wymazane, to cały czas wraca” – mówił.

We wtorek, 12 listopada strony wygłosiły mowy końcowe. Prokuratura wniosła wówczas o zmianę kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu; uznanie go za winnego nieudzielenia pomocy Ewie Tylman i wymierzenie mu za to przestępstwo kary 3 lat pozbawienia wolności, czyli najwyższego wymiaru kary za ten czyn.

Po wyjściu z sali rozpraw Andrzej Tylman został zapytany przez dziennikarzy, czy po niemal dziewięciu latach od śmierci jego córki wyrok skazujący Adama Z. za przestępstwo nieudzielenia pomocy byłby dla niego i rodziny satysfakcjonujący.

„Niech on poczuje to, co my czujemy. Niech wie, że nie jest bezkarny” – powiedział.

Dodał, że Adam Z. „powinien w końcu wstać i powiedzieć co się tam stało”. „On tego nie chce powiedzieć. On się boi. To widać po nim, że się boi - bo on wszystko wie. To jest jego tajemnica i on nie chce tego mówić. Ma obrońcę i się na tym opiera” – podkreślił Andrzej Tylman.

W wygłoszonej we wtorek mowie końcowej prokurator Magdalena Jarecka szczegółowo przypomniała materiał dowodowy zebrany w sprawie i ustalony przez śledczych przebieg zdarzeń z tragicznej nocy, gdy zginęła Ewa Tylman. Jarecka przypomniała także pierwsze wyjaśnienia oskarżonego składane przed prokuratorem, w którym opisał on przebieg wydarzeń. Podkreśliła, że wyjaśnienia te były spontaniczne, bardzo szczegółowe, a przy ich składaniu oskarżony płakał, był roztrzęsiony. Wskazała, że gdyby oskarżony nie mówił wówczas prawdy, to „musiałby być dobrym aktorem, a aktorem oskarżony nie jest”.

Prokuratura w mowie końcowej wniosła o zmianę kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu - na art. 162 par. 1 kk, czyli nieudzielnie pomocy – i uznanie Adama Z. winnym tego przestępstwa oraz wymierzenie mu kary 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto wniosła o zasądzenie nawiązki w wysokości 50 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i obciążenie go kosztami procesu oraz wymierzenie opłaty sądowej.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego adw. Michał Konieczyński w mowie końcowej poparł wnioski prokuratury, w szczególności dotyczące zmiany kwalifikacji prawnej czynu i wymierzenie oskarżonemu surowej kary. Oskarżyciel posiłkowy, ojciec Ewy Tylman, Andrzej – przychylił się w całości do stanowiska swojego pełnomocnika.

Obrońca oskarżonego adw. Ireneusz Adamczak podkreślił, że poznańska prokuratura poniosła w tej sprawie "druzgocącą klęskę". Przypomniał, że Adam Z. był już dwukrotnie uniewinniany przez sąd okręgowy od zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym, bo – jak wskazał – prokuratura „od początku miała wątpliwości i nie miała 100-procentowej pewności, ani żadnych dowodów”. Dodał, że śledczy dysponowali w tej sprawie tylko poszlakami.

Drugi z obrońców adw. Piotr Jóźwiak także wskazywał na liczne błędy prokuratury i podkreślał, że nie ma żadnych dowodów wskazujących na jakiekolwiek przyczynienie się oskarżonego do śmierci Ewy Tylman. Obrońca zaznaczył w trakcie swojej przemowy, że „w zabójstwo Ewy Tylman przez dziewięć lat wierzyła głównie prokuratura. Dziś po raz pierwszy odstąpiła od tego zarzutu”. „Błądzenie jest rzeczą ludzką. Wielkie instytucje poznaje się po tym, że potrafią się przyznać do błędu. Szkoda, że tylko częściowo” – ocenił.

Obrona wniosła o uniewinnienie Adama Z. zarówno od zarzucanego mu w akcie oskarżenia zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym, jak również – w przypadku zmiany kwalifikacji prawnej czynu – o uniewinnienie go od zarzutu nieudzielenia pomocy.

Po naradzie sąd poinformował, że ze względu m.in. na zawiłość sprawy, wyrok zostanie ogłoszony w piątek, 15 listopada.

Pierwszy proces Adama Z. toczył się przed poznańskim sądem okręgowym od stycznia 2017 r. W kwietniu 2019 r. Sąd Okręgowy uznał, że Adam Z. nie zabił Ewy Tylman i uniewinnił go od zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. W styczniu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Ponowny proces Adama Z. ruszył w marcu 2021 r. Prokuratura w mowie końcowej wnosiła o uznanie Adama Z. winnym zarzucanego mu czynu i wymierzenie mu kary 15 lat pozbawienia wolności, a także m.in. zapłaty nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Obrona z kolei wniosła o uniewinnienie oskarżonego. Pełnomocnicy oskarżyciela posiłkowego natomiast - o uznanie winy oskarżonego.

W maju 2022 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Adama Z. od zarzutu zabójstwa Ewy Tylman. Od tego nieprawomocnego wyroku apelację skierowała prokuratura zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o uchylenie orzeczenia i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania. W grudniu ub. roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok sądu okręgowego i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.

Ponowny proces Adama Z. rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu 30 października. Adam Z. nie przyznał się do zarzucanej mu zbrodni zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień.(PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 30 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 340 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 340 w rozmiarze 120×200 cm w kolorze buk z płytą osłaniającą napęd łóżka. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk.Wyjątkowa propozycja wśród łóżek, zaprojektowana z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników o zwiększonej masie ciała. Wzmocniona konstrukcja, szersze leże oraz dostosowane do dużych obciążeń napędy, pozwalają na korzystanie z tego łóżka przez użytkowników o maksymalnej wadze do 215 kg. Z uwagi na ponadprzeciętne parametry techniczne, łóżko PB 340 przeznaczone jest szczególnie dla pacjentów bariatrycznych.DETALE PRODUKTU:1. Szerokość leża 100 i 120 cm4. Wytrzymałe, higieniczne leże2. Dopuszczalne obciążenie 250kg5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Nowoczesny napęd podnoszenia łóżka6. Osłona frontu (opcja)OPCJE:osłona frontu • zmiana długości i szerokości leżaPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze250 kgMaksymalna waga użytkownika215 kgRegulacja wysokości leża:od 30 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:218 × 112 (132) cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:109,8 (123,5) kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama