Denerwuję się ilekroć czytam czy słyszę takie słowa. Ta retoryka jest podtrzymywana przez bardzo wiele osób na przeróżnych forach internetowych, niektórzy witają się w ten sposób lub „żartobliwie” zaczepiają się wzajemnie.
Wewnętrznie za każdym razem doświadczam buntu i całkowitej niezgody na takie traktowanie samego siebie bez względu na to jaki cel nam przyświeca. W dodatku widzą to i słyszą nasze dzieci , które zapewne chłoną jak gąbka te niestosowne wzorce.
Ktoś wiedziony nienawiścią i bezradnością rzuca z mównicy sejmowej słowa – kamienie w stronę opozycji obrażając tym samym miliony Polaków a my potem stosujemy ten przekaz w życiu codziennym parafrazując go prześmiewczo.
Wystarczy czasem zatrzymać się na chwilę i zastanowić do czego to prowadzi. Każdy z nas ma swoją historię, toczy swoje walki, zmaga się z przeciwnościami losu, z chorobami, upada i się podnosi, cieszy się i martwi, kocha, tęskni, troszczy się o bliskich, ciężko pracuje…etc.
Nie musimy i zapewne nie możemy wszyscy się lubić , ale możemy zachować wobec siebie elementarny szacunek . Jestem całkowicie przekonana, że nas Polaków stać nas na wyższe standardy i nawet jeśli są wśród nas tacy, którzy nie przebierają w słowach i nie mając szacunku dla samych siebie obrażają innych to my nie musimy robić tego samego choćby to miały być tylko żarty. Zachęcam do przemyśleń …
Napisz komentarz
Komentarze