Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 listopada 2024 09:40
Reklama
Reklama

Czego uczy Adrian Witczak? Czy to dobry przykład dla uczniów?

Adrian Witczak to tomaszowski radny miejski, równocześnie lider powiatowej Platformy Obywatelskiej oraz... nauczyciel w prywatnej szkole prowadzonej przez Fundację Proem. Przez cztery lata zasłynął przede wszystkim z internetowych wpisów, w których co poniedziałek informuje swoich fanów o tym, że właśnie wypił kawę i wyprasował koszulę. Przy okazji porusza w mocno napastliwym tonie różne sprawy dotyczące miasta. Rzadko mają te wpisy merytoryczny i twórczy charakter, czemu trudno się dziwić, ponieważ nastawione są na budzenie negatywnych emocji i autopromocję. Znajdują one spory poklask wśród pewnej grupy odbiorców, tym większy, że posty są oznaczone jako sponsorowane, a więc ich autor opłaca zwiększenie zasięgów. Wpisy pod tekstami zaskakują swoją "jednomyślnością". Robią wrażenie, jakby cały świat zgadzał się z radnym Witczakiem. I nie ma się co dziwić, bo każdy odbiegający od wyznaczonego kierunku jest natychmiast usuwany. Zresztą może to i dobrze, bo agresywni akolici szefa tomaszowskiej Platformy gotowi są zamordować każdego, kto ośmiela się myśleć inaczej i poddawać krytyce działalność ich idola.

Na wczorajszy wpis lidera PO w Tomaszowie Mazowieckim zwrócili mi uwagę członkowie jego partii. Powodów było kilka, ale jednym z nich była pewna zbieżność tematyczna z moim wczorajszym felietonem. Dotyczył on szaleństwa partyjniackiej autopromocji działaczy politycznych i to nie tylko tych związanych z Platformą Obywatelską. Niestety żyjemy w czasach, w których nie rozmawiamy o problemach ale robimy zdjęcia, selfie i posługujemy się inwektywami, oszczerstwami. Przekaz często bywa niespójny, zawiera bowiem tezy wzajemnie sprzeczne, świadczące jedynie o hipokryzji i braku wszelkich zasad moralnych. 

We wpisie o którym mowa radny Adrian Witczak postanowił podkreślić swoją wrażliwość. Cóż takiego napisał? Przeczytajcie sami 

Kiedyś wstydziłem się tego, że jakaś sytuacja mnie wzrusza. Nie pisałem o tym, omijałem wątek lub po prostu zaciskałem zęby i udawałem, że to dla mnie nic takiego. Myślałem sobie: „tylu kumpli, znajomych obserwuje mój profil, co oni sobie o mnie pomyślą”. Z biegiem czasu i pośród kolejnych działań, zobaczyłem jak wielu z Was wspiera mnie i kibicuje. To bardzo miłe. Widzę jak bardzo potrzebuję wsparcia i Waszej akceptacji w podejmowanych działaniach. Wiem już, że wzruszanie się nie jest niczym wstydliwym, ani tym bardziej śmiesznym. Okazywanie uczuć i emocji powoduje, że czujemy się bliżsi sobie, a o to przecież w życiu chodzi.

Wpis pojawił się w poniedziałek rano. Niby nie ma w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dzień wcześniej na tym samym Facebooku radny z Sosnowca Łukasz Litewka opublikował taki wpis:

kiedyś wstydziłem się tego, że jakaś sytuacja mnie wzrusza. Nie pisałem o tym, omijałem wątek lub po prostu zaciskałem zęby i udawałem, że to dla mnie bułka z masłem. Myślałem sobie: „kurde, tylu kumpli, znajomych obserwuje ten profil, co oni sobie o mnie pomyślą”. Z biegiem czasu i pośród kolejnych inicjatyw, zobaczyłem jak wielu moich kolegów i znajomych wspiera mnie i kibicuje. Często też okazywali to w prywatnych wiadomościach, bądź zbiciem „graby” spotykając się przypadkiem na mieście. To było mega miłe, a ja potrzebowałem takiej akceptacji. „widziałem post. dobra robota, stary”

Prawda, że to zadziwiająca zbieżność treści? Możecie ocenić ją sami. Dalej lider tomaszowskich platformersów wykazał już nieco kreatywności.  

Często zdarza mi się wieczorami w dresach i bluzie z kapturem pojechać do Biedronki po coś na co mam w danej chwili ochotę. W sobotę wieczorem pojechałem po moje ulubione lody bakaliowe. Chciałem je kupić i szybko wrócić do domu. Gdy wychodziłem zaczepił mnie młody człowiek, chyba niewiele starszy ode mnie… ale dwa razy większy niż ja. Kiedy krzyknął do mnie: "eeee, ty to ten Witczak?" to szczerze mówiąc zrobiło mi się odrazu jakoś tak „cieplej” i w sumie zastanawiałem się co mam odpowiedzieć. Po chwili milczenia powiedziałem: tak to ja... i z drżeniem serca oczekiwałem co zaraz nastąpi. „Ostatnio na siłowni był twój temat.” Ja: tak? „Zerkaliśmy na te twoje posty, dobra robota, stary”. Często zdarza mi się wieczorami w dresach i bluzie z kapturem pojechać do Biedronki po coś na co mam w danej chwili ochotę. W sobotę wieczorem pojechałem po moje ulubione lody bakaliowe. Chciałem je kupić i szybko wrócić do domu. Gdy wychodziłem zaczepił mnie młody człowiek, chyba niewiele starszy ode mnie… ale dwa razy większy niż ja. Kiedy krzyknął do mnie: "eeee, ty to ten Witczak?" to szczerze mówiąc zrobiło mi się odrazu jakoś tak „cieplej” i w sumie zastanawiałem się co mam odpowiedzieć. Po chwili milczenia powiedziałem: tak to ja... i z drżeniem serca oczekiwałem co zaraz nastąpi. „Ostatnio na siłowni był twój temat.” Ja: tak? „Zerkaliśmy na te twoje posty, dobra robota, stary”.  

W oryginale brzmiało to nieco inaczej. Nie było wieczornej wycieczki do Biedronki, tylko telefon od przyjaciela. Mimo to i tu treść jest mocno zbieżna

Wczoraj późnym wieczorem zadzwonił telefon. Jeden z kumpli, który kibicuje i wspiera. Najprościej mówiąc: gość mega miły, ale nie „zapytałbym go z boksu” bo to byłaby szybka riposta. Koledzy tacy sami, chachary pierwsza klasa. Od nich „dobra robota Łukasz” brzmi jakbyś znów wygrał życie 

dobra, przesadzam, ale wiecie o co mi chodzi, chłopaki co sobie w kaszę dmuchać nie dadzą

„Łukaszku, słuchaj tak sobie tu siedzimy z kolegami i padł twój temat, wiesz?”

Ja: tak? (w tym samym czasie bezszelestnie biorę do ręki różaniec i szukam w książce telefonicznej „ostatnie namaszczenie 24h”)

Kolega: „Zerknęliśmy tutaj na te twoje posty. Kapitalna robota, chcemy się zaangażować. Zrobiliśmy tu z chłopakami szybką zrzutkę. Dajemy 10000 zł byś zabrał dzieci z Domu Dziecka na zakupy. Na ciuchy, każdy sobie wybierze co tam by chciał, może na Mikołaja? Chcemy też pomóc, ale anonimowo Łukaszku, bo wiesz co i jak. To jak Łukaszku?”

Dwa wpisy niezwykle podobne, Fragmentami wręcz przekopiowane. Smutne to i śmieszne zarazem. Być może byłaby się okazja aby się trochę pośmiać jedząc lody bakaliowe, oglądając wiadomości TVN, gdyby nie fakt, że Adrian Witczak jest jednak samorządowcem i liderem Platformy Obywatelskiej. Często krytykuje władze miejskie. I tu już przestaje robić się wesoło. Bo czego powinniśmy oczekiwać po politykach, w tym samorządowym? Pomysłów? Kreatywności? Wiedzy o zarządzaniu złożonymi mechanizmami samorządowymi? Czy może bezczelnego kopiowania cudzych pomysłów a nawet myśli? To niestety się nie sprawdzi. W samorządzie poza wymienionymi cechami potrzeba też dużej wrażliwości na potrzeby społecznej. Wrażliwości prawdziwej a nie tej skopiowanej z cudzego profilu internetowego i emanacja nią na pokaz, by cynicznie oszukiwać ludzi dla osiągania własnych celów. 

Poranny poniedziałkowy wpis Adriana Witczaka ma jeszcze inny wymiar. Na wstępie stara się on podkreślić swoją wrażliwość i to, że potrafi się wzruszać, a w kolejnym postanawia zaatakować miejskich urzędników, nazywając ich aparatczykami. Na agresywne i pełne inwektyw wypowiedzi szefa Platformy Obywatelskiej już wcześniej zwracali uwagę inn radni. Zwołano nawet w tym celu sesję nadzwyczajną. Nic ona radnego nie nauczyła. Może dlatego, że znalazł popleczników w lokalnych mediach. 

Co tak oburzyło radnego? Udział kilku osób w akcji sadzenia drzew organizowanej przez Galerię Tomaszów oraz fundację Dotlenieni. Zarówno jeden, jak i drugi organizator zaprosili władze miasta i radnych do uczestnictwa w akcji sadzenia dębów w okolicy Tomaszowa. Uczestniczył w niej Tomasz Jurek, którego można nazwać być może "robotnikiem" ale na pewno nie "aparatczykiem". To jedna z najbardziej pracowitych osób w magistracie, w dodatku nie mająca tzw. "parcia na szkło". Był też radny Jarosław Batorski, o którym też można wiele powiedzieć lub lubić go albo nie lubić, zaangażowania jednak nie da mu się odmówić. I to takiego autentycznego a nie obliczonego jedynie na efekt "selfie".

 

Radny Witczak zarzuca innym, że przyjechali sfotografować się w czasie akcji, tymczasem sam bierze w niej udział w starannie wypastowanych pantofelkach i wizytowej koszuli. Pisze o czynach partyjnych rodem z PRL (obrażając przy okazji organizatorów), w których sam bierze udział. Pozuje do zdjęć ze szpadlem i dziećmi. Co również jest mocno wątpliwe etycznie, bo wykorzystywanie dzieci w celach politycznych i auto promocyjnych jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. Czy tego właśnie powinien uczyć nauczyciele swoich uczniów? Dokonywania plagiatów i skrajnego oportunizmu?  

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mirka 13.02.2024 21:07
Ludzie przecież to widać na pierwszy rzut oka że ma facet parcie na szkło. Wracając do tomaszowskich spraw .... zaczął i nic nie skończył

Jan Kowalski 03.01.2023 13:50
Borys cicho

Borys F. 03.01.2023 09:48
Ludzie, przejrzyjcie na oczy, to że ktoś skopiował tekst, delikatnie go przekształcił, nie jest niczym złym. Może Pan Adrian popełnił błąd nie podając źródła oryginalnego tekstu, natomiast nie jest to powód do tego, żeby rozpocząć na niego lincz. W internecie jest pełno rzeczy, i każdy, bez wyjątku, musi wziąć od kogoś inspiracje. Znam Pana Adriana, wiem co przeszedł i przechodzi, ale pomimo choroby przewlekłej nie poddaje się, pracuje w szkole, jest świetnym nauczycielem i świetnym radnym. Nie mam mu nic do zarzucenia. Wg mnie to w tym momencie osoba piszącą ten artykuł jest nastawiona negatywnie do wyborców PO, jak i do samego Radnego Adriana. Myślałem, że po tej stronie mogę spodziewać się czegoś więcej, czegoś bardziej obiektywnego, niestety się myliłem...

m&m 09.12.2022 09:38
Goguś. Pozerek. Cwaniaczek dla którego najważniejsze jest pokazanie swojej buziuńci na jakiejś fotce. Mały kłamczuszek również z tego artykułu wychodzi. Typowy osobnik przez którego klasa polityczna ma taką opinię w społeczeństwie, jaką ma. Zawsze mi nie pasował raczyłem już kiedyś poświęcić czas na komentowanie tej osoby. Z czasem wszystko się potwierdza. Szkodliwa postać, która nie powinna mieć wstępu do miejsc, gdzie zarządza się i organizuje wydatkowanie publicznej kasy. PASOŻYT!!!

Pedagog, doktor Kinga W. 22.11.2022 20:09
Niewłaściwe, złe i niestety nietransparentne. Cytując za Adrian Witczak: "Poprzedni mój wpis, w którym wykorzystałem kilka zdań obserwowanego przeze mnie radnego z Sosnowca stał się paliwem do ataku ze strony lokalnego blogera. Źle zrobiłem nie podając źródła i na przyszłość będę o tym pamiętał. Jednak nie mam złudzeń, że pretekstów do tego, aby pisać o mnie źle będzie więcej, bo właśnie o to im chodzi. Zdaję sobie sprawę, że zrobią wszystko, bo po prostu boją się i za wszelką cenę „raz zdobytej władzy nie oddadzą”. Dobrze wykształcona osoba doskonale wie czym różni się cytat od plagiatu. Jeśli ktoś nawet pisał zwykłą pracę licencjacką to ma wiedzę, że wklejanie zdań czyichś jako swoich na tzw. "bębnie" szybko wykaże procentowo plagiat, a drugie podejście wykluczy pracę. Owszem można przeprosić autora słów, można popełniać nieświadomie błędy, ale tłumaczyć swoim facebookowym fanom w taki sposób błąd, a jednocześnie pokazywać błędy innych to cynizm, arogancja i narcyzm w czystych postaciach. Przykre to i smutne. Nie jest ważne dla mnie kim chce być ten młodzieniec, ale dla mnie powinien jako uczeń wrócić do szkoły średniej. Są błędy, o których popełnieniu konsekwencjach magister, ba kandydat na doktoranta wie. Ma też świadomość że mogą narażać na konsekwencje. Ryzykując ich popełnianie, a tłumacząc je efekciarsko z wykorzystaniem czystej manipulacji, po to aby uniknąć konsekwencji jest zwyczajnie i ujmująco małe. No cóż płakać, śmiać się czy współczuć i kpić pozostaje tym, którzy mają trochę rozumu.

nartnik - ślizgacz 23.11.2022 09:55
Zaorane , zakopane i przysypane . Panie Radny sadzi Pan że wszyscy kupują tę wydmuszkę ? Żałosne i niedojrzałe , najgorzej, że cały czas przełożona wspiera i dopinguje . Nikt nie każe sie biczować , ale być poważnym w poważnej sprawie .

Jakub do Jakuba 21.11.2022 20:51
Zadam takie pytanie Panu , który lideruje komentarzom cyt" A tak mi się fajnie co poniedziałek dzień od lektury zaczynał. Często się z Panem Radnym zgadzałem, często dorzucałem swoje "3 grosze", równie często popierałem działania i czekałem na odpowiedzi na zadane pytania. A tu taka niespodzianka ... jak nie ubecy, czy donosiciele, to naśladowcy i złodzieje. Jak nie cynicy, to nieudacznicy. Redaktorze, jak żyć ... " po tygodnowym upływie czasu i przygotowaniu strategii ten sam Pan lider komentarzy pisze " Brawo Panie Adrianie, zrobił Pan błąd i przyznał się do niego. Nie kręcił Pan, nie lawirował, szukał lewego usprawiedliwienia ... To odróżnia Pana od przedstawicieli ugrupowania aktualnie zarzadzajacego naszym Miastem, powiatem, wojewodztwem i krajem, zwanych przeze mnie roboczo partią NiC (nieudaczników i cyników), którzy uważają się za nieomylnych, a złapani za rękę krzyczą, że to nie ich ręka. " Panie Jakubie po tygodniu zmienił Pan zdanie ? lukier i wata cukrowa po mdłych tłumaczeniach . Serio sądzi Pan , że osoba predysponująca do zasiadania na fotelu prezydenta miasta może napisać "Źle zrobiłem nie podając źródła i na przyszłość będę o tym pamiętał. " i już ? Nowe standardy wg Pana ?Wszystko cacy - Polacy nic się nie stało.

myśląca kobieta 21.11.2022 15:43
P. Redaktor i inni krytykujący mają rację, negując postawę P. A.W. Kto ma zdrowe, moralne zasady nie będzie popierał jego nieuczciwych zachowań. To nie jest polityka lecz brak dobrego wychowania i osobistej kultury. Nie chciałabym kontaktów mojego syna z tym panem A.W, bo mógłby mieć na niego zły wpływ. Jak można bronić niewłaściwego zachowania? Kto z kim przestaje, takim się staje.

Strong 20.11.2022 21:39
Powtórzę może raz jeszcze, kompromitacja na całej linii, prawdziwy błazen z cyrku, to jakby kompletnie nic nie powiedzieć. Powinien poprosić p. Łukasza. L, by mu w wolnej chwili pisał lub udostępniał do wyboru jakieś swoje, prywatne teksty. Śmiech na sali. Obrona "takiego gościa" przecież nic nie wnosi i go nie wybiela, co do jego prostackich zachowań. W tej kwestii nic go raczej nie tłumaczy. Nie wszyscy jednak widać tutaj to jarzą.

Adrian 20.11.2022 11:01
Jak możecie bronić kłamcę, który posługuje się w życiu publicznym nie swoimi treściami. Ten człowiek jest skompromitowany i nie powinien być pedagogiem. Młodzież też uczy posługiwać się kłamstwem.

Borys F. 03.01.2023 13:44
Młodzież jest z niego dumna i nie, nie uczy posługiwać się kłamstwem. Boimy się, przyszłości, jeżeli władza się nie zmieni, jesteśmy uswiadamiani i podejmujemy własne decyzje. Wstydzić możemy się jednie za nasze teraznieszne osoby panujące... nic więcej

*** 19.11.2022 23:36
Panie Strzępek, jeśli w zachowaniu p. Adriana widzi pan tylko szpadel i wypastowane buty ( który notabene są normalną i nieodłączną częścią ogólnie pojętej kultury osobistej i dowodem dbania o siebie ) to świadczy TYLKO o pana poziomie. Nie zgadzam się z ani jednym słowem. Pan Adrian jest przykładem świetnego nauczyciela i bardzo dobrego człowieka. Przykre, że tak prostej prawdy nie jest pan w stanie dostrzec. Chciałby Pan budzić tyle szacunku i sympatii w ludziach, ile budzi p. Adrian w swoich uczniach i ich rodzicach. Niestety, do tego trzeba być TYLKO, a może AŻ Człowiekiem...

Mariusz Strzępek 20.11.2022 10:44
Ponieważ wywołała mnie Pani po nazwisku (generalnie brak użycia imienia nie najlepiej świadczy o Pani kulturze osobistej i próbie odpodmiotowienia rozmówcy), postaram się krótko odpowiedzieć. Spróbuję w podobnym tonie. Zapewne gdyby akcja sadzenia drzew odbywał się wieczorem, właściwym strojem byłby lakierki i smoking? Chyba jednak należy dostosować strój do aktualnych działań i potrzeb, bo zakładanie pantofelków do prac leśnych nie świadczy wcale o kulturze osobistej ale o dyletanctwie i cynizmie. Ci aparatczycy, o których pisze Adrian Witczak zostali zaproszeni przez organizatora, posadzili co najmniej kilkadziesiąt drzew, nie robili pozowanych fotografii a na akcję ubrali... obuwie robocze. Dlaczego? Bo w wypastowanych pantofelkach można co jedynie pozować a nie kopać szpadlem w ziemi. Nie odniosę się do wykonywania pracy nauczyciela, bo nie mam okazji jej obserwować. Wiem natomiast, że matka niepełnosprawnego dziecka musiała przenieść je do innej szkoły, bo nauczyciel nie chciał dziewczynki dopuścić do matury. Zapewne dlatego, że jej niepełnosprawność intelektualna mogłaby obniżyć wyniki egzaminów całej szkoły. Co do szacunku, to jeśli miałbym go budować na przyjmowanych pozach, podkradaniu cudzych myśli, to może lepiej takiego nie posiadać? Dlaczego? Dlatego, że kiedyś (tak jak w tym przypadku) przyjść musie taki czas, że ktoś osobę posługującą się takimi metodami zdemaskuje. I ten wymuszony szacunek oraz sympatia przerodzić mogą się w nienawiść. Często bywa tak, kiedy ludzie poczują się oszukani. Teraz cytat " Niestety, do tego trzeba być TYLKO, a może AŻ Człowiekiem". Czy nie świadczy on nie tylko o odpodmiotowianiu ale wręcz ma w swoim zamiarze odczłowieczać? To zresztą żadne zaskoczenie, skoro trudno znaleźć wpis Pana Radnego, w którym nie używałby inwektyw w stosunku do swoich przeciwników politycznych. Czy tak postępują "dobrzy ludzie"? Czy dobrzy ludzie organizują ordynarne prowokacje wobec kogoś, kto w danym dniu ma pogrzeb bliskiej osoby? Wobec tego ja mam osobiście inne pojęcie dobroci. Na koniec mała refleksja. Wpadka może zdarzyć się każdemu. Miarą kultury osobistej jest umiejętność użycia słowa: przepraszam, a nie uprasowana koszula i wypastowane buciki. "Przykre, że tak prostej prawdy nie jest ktoś w stanie dostrzec"

*** 20.11.2022 12:49
Bzdury Pan pisze. Nie wiem, dlaczego matka niepełnosprawnego dziecka musiała je przenieść do innej szkoły o co z tym faktem ma wspólnego pan Adrian. Ja również jestem matką niepełnosprawnego dziecka z tej szkoły, w dodatku aktualnie przewlekle chorego i nauczyciele pomagają ze wszystkich sił ( przynajmniej zdecydowana większość). A wracając do Pana odpowiedzi, jak Pan może wyprodukować artykuł, zatytułowany " czego pan Witczak uczy dzieci?", a następnie stwierdzić " . Nie odniosę się do wykonywania pracy nauczyciela, bo nie mam okazji jej obserwować.". Jak to się ma do tytułu artykułu? Jakim prawem miesza Pan dzieci do politycznych rozgrywek? Jakim prawem oskarża pan szkołę o niedopuszczenie niepełnosprawnego dziecka do matury? To jest jakaś bzdura, ma pan dowody??? Moje dziecko chodzi do tej szkoły już wiele lat. Nie słyszałam, aby ktoś został niedopuszczony do matury, a już NA PEWNO nie z powodu niepełnosprawności. Klasa p. Adriana w 100% zdała w ub. roku egzamin dojrzałości i do tej pory uczniowie kontaktują się z nim, na co są dowody. Ja - jako rodzic nie życze sobie i nie zezwalam na szkalowanie dobrego imienia p. Witczaka jako nauczyciela i wychowawcy . W odróżnieniu od Pana, tkwię w samym epicentrum środowiska szkolnego i naorawdę - proszę mi wierzyć, że swiecą nie znajdzie się nauczyciela tak oddanego młodzieży o wyrozumiałego, jak p. Witczak. Nie wypowiadam się w kwestii domniemanych plagiatów i politycznej działalności p. Adriana, bo się specjalnie na tym nie znam i nie mam doświadczenia ( tak, jak Pan że szkolnictwem aktualnie), ale jestem przekonana, że to znów kupa pomyj, które wylały się na człowieka, który.... dopuścił się sadzenia drzewa w lakierkach... Spokojnie, wyhamujcie, bo po wyjaśnieniu sytuacji, będzie Wam naprawdę głupio. I po co to ??.

Mariusz Strzępek 20.11.2022 14:27
No niestety, ale dane jakimi się posługuję są danymi oficjalnymi przekazanymi przez szkołę i Wydział Edukacji Starostwa Powiatowego. Przez cały czas funkcjonowania liceum ani jedno dziecko z niepełnosprawnością intelektualną nie przystąpiło do matury, mimo że takich uczniów kilku do szkoły uczęszczało. Według informacji ze szkoły uczennica, o której piszę przeniesiona została ze względów rodzinnych do placówki publicznej. Według relacji matki było zupełnie inaczej. Szkoda, że Pani nie wypowiada się w kwestii domniemanych plagiatów, bo o nich właśnie jest powyższy artykuł i to one mają kluczowe znaczenie. Cała reszta to didaskalia. Oczywiście na wyjaśnienie sytuacji był czas. Podobnie jak na przeprosiny. Zamiast tego radny usunął część przekopiowanego wpisu, zacierając ślady. Zresztą nie jedyne. Zwrócę jedynie uwagę, że dzieci do politycznych rozgrywek miesza pan Adrian Witczak. Przecież to nie ja się z nimi fotografuję do celów autopromocyjnych.

*** 20.11.2022 14:51
Powyższy artykuł, jak sugeruje treść tytułu, jest o tym czego p. Witczak uczy dzieci, a nie " plagiaty p. Witczaka". Ten tytuł jest jednak bliższy edukacji niż polityce. Co do matury, proszę zatem przyjąć do wiadomości, OFICJALNIE, że mój syn ( i nie tylko on) podejdzie do matury mimo niepełnosprawności. Podejdą też inne osoby posiadające orzeczenia. Jak do tej pory nie spotkałam się z sugestią, że dziecko nie zostanie dopuszczone do egzaminu. Kiedyś w 1 kl. owszem, próbowano insynuować, że lepiej będzie, jedlinie podejdzie, ale osoby , które to zaproponowały, dawno nie pracują... I pan Witczak nie ma z tym nic wspólnego. Jestem przekonana, że wiele kwestii zostanie wyjaśnionych w jutrzejszym " poniedziałku", na który ogromną część tomaszowian, czeka zawsze i chętnie czyta i komentuje. Pan Adrian wielokrotnie był już mieszany z błotem - i jako polityk, i człowiek, i nauczyciel... Jakoś nikomu się nie udało doprowadzić do szczęśliwego, dla siebie, finału... Żaden dziennikarz nie ma szans , bo opiera się na swoich umiejętnościach piśmienniczo - oratorskich ( z wykorzystaniem swiństw pozyskiwanych każdą mozliwą formą, im bardziej plotkarska i " niefajna", tym lepiej), a nie na faktach i prawdzie. Mnie artykuł nie przekonał kompletnie. Współczuję p. Adrianowi i jestem pełna podziwu dla jego siły psychicznej potrzebnej do " walki z wiatrakami"....

Mariusz Strzępek 20.11.2022 15:46
No właśnie, czego uczy własnym przykładem. Jeśli nauczyciel kopiuje cudze treści, a następnie publikuje, jako własne, to raczej nie jest właściwym wzorcem. Nieprawdaż? Jakie wartości przekazuje? Jakie poszanowanie dla cudzej własności? Zapewne wszyscy czekają na wyjaśnienia. Tylko trochę na nie za późno. Co do komentarzy, to obawiam się, że może być problem, bo w ramach obrony wolności mediów pan Adrian kasuje te, które nie są wyrazem zachwytu dla niego samego. Za to kompletnie nie zwraca uwagi na to, że prowokuje swoimi wpisami falę hejterskich wpisów. Łącznie z takim, w których ludzie nawołują do wieszania innych ludzi. Co do mieszania z błotem, to obserwuję od 4 lat miejski samorząd i mam wrażenie, że to właśnie radny Witczak jest jedyną osobą mieszającą wszystkich z błotem. W dodatku robi to dosyć skutecznie i ze szkodą dla całego miasta. Jeśli chodzi o prawdę, to przecież radny wszystko potwierdził edytując własny wpis i kasując przekopiowany od pana Łukasza Litewki z Sosnowca fragment wpisu. Czyli sam w to błoto w idealnie wypastowanych pantofelkach wskoczył. Na koniec dodam tylko, że są środowiska, które w sposób niejako bezwiedny obrzucają innych ludzi inwektywami. Robią to w sposób dla nich naturalny, ponieważ uważają się na co dzień za osoby lepsze od innych (często maskując w ten sposób swoją niską samoocenę). Równocześnie są wrażliwi na każde słowo krytyki, nawet to najbardziej uzasadnione. Wystarczy wytknąć komuś, że jest kłamcą a natychmiast zostanie się nazwanym hejterem.

*** 20.11.2022 19:08
Pan ?? Pan pisze o SZACUNKU ??? Proszę jeszcze raz przeczytać swój artykuł i poszukać tam szacunku dla kogokolwiek....

Mariusz Strzępek 20.11.2022 19:27
To znaczy do kogo? Po raz kolejny ogólniki? Znowu nie za bardzo rozumiem. Opisałem pewną sytuację zgodnie z rzeczywistością. Dotyczyła konkretnej osoby a nie kogokolwiek innego. Porównałem dwa wpisy internetowe, dwóch różnych ludzi, z dwóch krańców Polski. Mogłem dokonać szerszych zestawień, bo powielonych pomysłów było więcej. Nie zauważam inwektyw typu "aparatczyk", "bloger" czy tym podobnych, nasączonych negatywnymi emocjami zwrotów. Domyślam się, że teraz będzie Państwo zaklinać rzeczywistość, a przecież wystarczyło przeprosić i wyjść jakoś z twarzą. Tak samo można było przeprosić Panią Wacławę Bąk. Nic nie poradzę na to, że ktoś nie potrafi się zachować. Za to jutro spodziewam się kolejnych hejterskich ataków na mnie. No i trudno. Wyprasuję bluzę z kapturem, wypastuję glany, wsiądę na motocykl i pojadę w góry. No może z tym motocyklem jednak nieco przesadziłem.

*** 20.11.2022 20:20
Szacunku dla pana Witczaka i dla jego prawa do prywatności; szacunku dla szkoły, która w przewazającej ilości nauczycieli pomaga jak może w drodze edukacyjnej dzieciom ( w tym z niepełnosprawnościami ), szacunku dla dzieci, które w ogóle nie powinny istnieć w powyższym artykule .... Wreszcie szacunku dla innych, odmiennych poglądów i metod ich wyrażania. Piszę Pan, że JA używam ogólników? Proszę w takim razie o nazwisko pokrzywdzonego przez szkołę dziecka, które biedni rodzice musieli zabrać ze szkoły w obawie przed podłym Witczakiem, który nie dopuscił go do matury.... Jeśli pan Adrian nie ma z tym nic wspólnego, to do listy ludzi, których nie obdarzył Pan szacunkiem, dorzucę innych nauczycieli, którzy spowodowali konieczność opuszczenia przez uczennice placówki. ...

Mariusz Strzępek 20.11.2022 21:42
Pani tak na poważnie? Aż trudno mi w to uwierzyć. Chce Pani publicznie stygmatyzować dziecko? Brak mi słów po prostu. Nie wiem co napisać. O jakiej Pani prywatności znowu pisze? Przecież komentujemy wpisy nie na prywatnym blogu anonimowej osoby, ale na profilu, który jest oznaczony jako profil polityka. A gdzie jest ten przejaw braku szacunku do innych poglądów? Gdzie ja napisałem w artykule cokolwiek o szkole? Przecież te dzieci do własnej autopromocji wykorzystuje Pan Adrian Witczak. Mówi Pani, że nazywanie kogoś "Aparatczykiem" obrzucanie inwektywami, to po prostu taka metoda na wyrażanie własnych poglądów? Tak sobie myślę, że dokonuje pani projekcji. To znany w psychologii mechanizm obronny. Własne cechy i skłonności przypisując innym osobom. W dodatku nadinterpretuje Pani moje słowa. Proszę czytać to, co napisałem, a nie to co wydawać się może niedopowiedziane

*** 20.11.2022 23:40
Oj, typowy panie "dziennikarzu", nic nierozumiejący, niewiedzący, niepotrafiący czytać między wierszami i rozumieć metafor. Kończę dyskusję z panem... Nie przywykłam do rozmowy z kimś, kto nie rozumie prostych, najprostszych rzeczy i dla kogo uprzykrzanie życia innym to chleb powszedni... Ps. Prosiłam o podanie nazwiska dziecka nie po to,by je " stygmatyzować" ( ten termin jest Panu doskonale znany, prawda?), tylko dlatego, że taka osoba nie istnieje. Dziękuję za uwagę. Dalsza dyskusja z ciągle nic " nierozumiejącym "dziennikarzem nie ma sensu. Więcej spokoju życzę i dystansu. I więcej " rozumienia" 😉

Ajdejano 21.11.2022 17:50
Szanowna Pani "***": ja, również często "obrzucam inwektywami" tego pani idola - Adrianka, w krawaciku "na gumkie" i pracującym ze szpadlem w lakierach przy "sadzeniu" drzew. Pozycja, w której znalazł się na tym zdjątku z tym szpadlem, skłaniała tego pani idola, raczej do sadzenia potężnych bąków przy swoich idolach. Podejrzewam, że Pani (bardzo oburzona na cały świat) jest na tym zdjątku jedną z tych wielbicielek Adrianka, ubranych w czerwone, robocze rękawice. Przy okazji spytam: macie, Panie, te swoje pracowite rączki w tych czerwonych rękawiczkach jakoś tak rozłożone i do tej pory nie wiem do czego te Wasze pracowite rączki są tak rozłożone. Krótko, na koniec: robicie z tym Waszym Adriankiem taką kichę kaszaną, że szkoda gadać. Więc napiszę tak: niech się Pani ujawni (jakaś fotka, najlepiej jakaś "ciekawa" fotka). Może zmienię zdanie na temat Pani "yntelektu", a może nawet "zbliżę się" do Pani idola - Adrianka.... Pozdrowienia od starego czekisty. Baj, baj!!!

poinformowany 21.11.2022 17:41
Robi to samo co portal, wpisy nie na rękę kasuje, raczej powinienem napisać nie publikuje. Cyrk przedwyborczy czas zacząć, a może jakiś artykuł o swojej edukacji w tomaszowskiej Jedynce.

Mariusz Strzępek 20.11.2022 15:47
Do szczęśliwego dla siebie finału? Nie rozumiem

queen 19.11.2022 19:56
Pan Adrian i tak ma moje poparcie. Rozgania stare niekompetentne towarzystwo (m.in. z ttbs)

Mariusz Strzępek 20.11.2022 10:49
A kogo niby i kiedy rozgonił? W jaki sposób? Jakie efekty osiągnął?

niu 17.11.2022 18:36
chyba to fakenews bo taki (za)radny ten radny :) Dawaj chłopie Adrianku jakieś sprostowania !!!!

Ajdejano 17.11.2022 14:58
Generalnie, pod wszystkimi wpisami podpisuję się "ryncamy i nogamy". Więcej nie moge napisać, bo i tak będę wymiksowany przez cwaniaczka i spryciulę Adriana, tak, jak to zrobił z moimi poprzednimi wpisami. Mała uwaga do Admina: ja tez kiedyś usiłowałem wymiksować jakieś wpisy, a nawet zrobiłem numer i chciałem wymiksować swoje własne wpisy. I to mik się nie udało. Więc, Admin też stosuje segregację i manipulacje.

Opinie
Stół rozkładany do salonu – elegancja i funkcjonalność w jednym meblu Urządzanie salonu to wyzwanie, które wymaga znalezienia idealnej równowagi między estetyką a praktycznością. Jednym z kluczowych elementów wyposażenia tego pomieszczenia jest stół. W przypadku stołów rozkładanych można zyskać nie tylko elegancki mebel, który doskonale wpisze się w styl wnętrza, ale także rozwiązanie, które sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i podczas wyjątkowych okazji. Jak zatem wybrać idealny model, który spełni wszystkie wymagania?Data dodania artykułu: 26.11.2024 18:36Stół rozkładany do salonu – elegancja i funkcjonalność w jednym meblu Policja zatrzymała poszukiwanego 46-latka skazanego za pedofilię Policja zatrzymała poszukiwanego listem gończym 46-letniego mieszkańca Lubyczy Królewskiej (Lubelskie) skazanego na karę więzienia za przestępstwo o charakterze pedofilskim. Najbliższe sześć lat spędzi w więzieniu – poinformowała we wtorek policja.Data dodania artykułu: 26.11.2024 17:29Policja zatrzymała poszukiwanego 46-latka skazanego za pedofilię Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację Efektywność magazynu jest jednym z kluczowych elementów wpływających na sukces operacyjny każdej firmy. Odpowiednio zorganizowane procesy, zoptymalizowany układ przestrzeni oraz wdrożenie nowoczesnych systemów zarządzania mogą znacząco wpłynąć na redukcję kosztów, zwiększenie wydajności i poprawę jakości obsługi klienta. W tym artykule przedstawiamy trzy sprawdzone strategie, które pomogą usprawnić działanie magazynu i dostosować go do dynamicznych wymagań współczesnej logistyki.Data dodania artykułu: 26.11.2024 09:50Efektywny magazyn - 3 sprawdzone sposoby na optymalizację
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: LechTreść komentarza: Brawo Panie Mariuszu. Grać w karty trzeba umieć. Jest Pan mistrzem a ci mizerni przeciwnicy swoje diety powinni oddać na budowę hospicjum, mogą odpracować no chyba, że nie mają honoru. Redakcja TIT może zechce z tej okoliczności zamieścić informacje, zdjęcia, wywiady.Źródło komentarza: Mariusza Węgrzynowskiego wstydzą się nawet... radni PiSAutor komentarza: chewezTreść komentarza: A w mieście to wszystko cacy????Źródło komentarza: Mariusza Węgrzynowskiego wstydzą się nawet... radni PiSAutor komentarza: POPiSTreść komentarza: Wczoraj odbył się kolejny spektakl „Odwołanie Starosty”, coś co nie nastąpi w tej kadencji, bo niby wszyscy krzyczą, że są za (niektórzy nawet bardzo głośno) ale zawsze jak potrzeba ten jeden lub drugi nie przyjdzie albo zagłosuje inaczej – wszak to głosowanie tajne, choć przed głosowaniem już wszystko wiadomo. Trzeba było go nie wybierać to i teraz nie trzeba byłoby go odwoływać.Źródło komentarza: Mariusza Węgrzynowskiego wstydzą się nawet... radni PiSAutor komentarza: TomTreść komentarza: Taki wstyd dla miasta i powiatu. Jak czują się teraz ludzie popierający taka organizacje jak pis i ich kolesiostwo w marnowanie pieniędzy potrzebnych powiatowiŹródło komentarza: Mariusza Węgrzynowskiego wstydzą się nawet... radni PiSAutor komentarza: TMTreść komentarza: Niemcy otrzymały 22mln euro,Włochy 4mln euro na zwalczenie skutków powodzi z UE.A Polska nie dostała 1 euro?wiecie dlaczego? Bo nie złożyła wniosku!!!Uśmiechamy się dalej!KO,PSL , Hołownia do dymisji!!!Źródło komentarza: Wciąż potrzebna pomoc. Prosimy Was o wsparcieAutor komentarza: Wściekła kobietaTreść komentarza: A jak ma nie zwiększać się dług alimenciarzy jak nikt z nimi porządku nie robi, robią co chcą zamiast dać im pracę na rzecz miasta i z tego odciągać dług to nic nie jest robione oni wpłacą 20zl i są zadowoleni bo nikt ich nie ruszy a matki zapierdzielają żeby dzieciom byt zapewnić takie prawo cudowne mamy!!!!!!Źródło komentarza: Raport: dłużników alimentacyjnych jest już prawie 300 tys.; ich liczba rośnie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama