Strajk na robotach publicznych
Wybuchł strajk na miejskich robotach publicznych, z powodu, że magistrat zmniejszył czas pracy do 2 i pół dnia w tygodniu, oraz z powodu nieotrzymania wypłaty za ostatnie dwa tygodnie pracy.
- wspomina o zdarzeniu tomaszowski korespondent Kuriera Warszawskiego pod koniec października 1932 roku. Jak widać przedwojenny samorząd borykał się także z problemami finansowymi. W tym samym czasie redukowano też zatrudnienia w wielu fabrykach i to nie tylko tych tomaszowskich. Ta sama gazeta wspomina bowiem o zwolnieniach w fabryce przemysłu drzewnego „Oikos" w Piotrkowie, gdzie zwolniono z pracy 80 robotników, a w „Piotrkowskiej
Manufakturze" na Bugaju "zredukowano" 60 robotników
Zatarg o postój autobusów.
Przed uruchomieniem dworca autobusowego przedsiębiorcy linii Łódź — Tomaszów zawarli z właścicielem dworca, p. Pruskim, piśmienną umowę, której mocą mieli mu płacić ryczałt 200 zł. miesięcznie. Ponieważ teraz właściciel dworca zaczął obliczać stawki od postoju każdego autobusu, co wyniosło znacznie więcej, właściciele autobusów odmówili zapłaty. W odpowiedzi na to bramy dworca zostały zamknięte. Autobusy wystawiono na ulicę, za co policja pospisywała znów protokóły. Uciekając przed protokółami, autobusy zjechały na teren nowobudującego się przy ul. Św. Antoniego innego dworca autobusowego, zkąd je jednak usunięto, gdyż plac nie jest jeszcze zatwierdzony przez władze. Kres wędrówkom autobusów położył kierownik komisarjatu, komisarz Koehne, polecając otworzyć dworzec p. Pruskiego, któremu pozostaje droga sądowa na dochodzenie swych pretensji.
- gazeta opisuje konflikt pomiędzy przedsiębiorcami. Jeden z nich doszedł do wniosku, że może zarobić więcej i postanowił nie trzymać się zawartej umowy.
Pożar w fabryce.
Na terenie fabryki Aleksandra Millera, przy ul. Rolanda, wybuchł pożar, którego pastwą, dzięki szybkiej akcji straży ogniowej padła tylko szopa z odpadkami bawełnianemi.
- nie był to pierwszy pożar, jaki wybuchł w tej fabryce. Informacje o wcześniejszym można znaleźć w opracowaniu pana Mariana Fronczkowskiego HISTORIA ZABUDOWY NAJSTARSZYCH ULIC TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO ULICE – DOMY – MIESZKAŃCY.
Zatarg w fabryce wełny czesankowej dotychczas nie został zlikwidowany. Robotnicy nie godzą się na proponowaną obniżkę płac, wobec czego interwenjować będzie inspektor pracy.
- przekazuje kolejną informację korespondent Kuriera
Napisz komentarz
Komentarze