Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że pierwszą ofiarę podejrzana miała zabić w czerwcu 2012 r. Wówczas to, krewni odkryli ciało 81-letniej mieszkanki poznańskiego osiedla Wichrowe Wzgórze. Kobieta mieszkała w wieżowcu na 14. piętrze. Drzwi do jej mieszkania były zamknięte, a w lokalu nie było śladów plądrowania. Ofiara miała na ciele liczne rany kłute klatki piersiowej, pleców i szyi. Z jej mieszkania zginął tysiąc zł oraz biżuteria.
Z kolei 5 marca 2013 r., w piwnicy jednego z domów przy ul. Nałęczowskiej w Poznaniu, funkcjonariusze wezwani do zgłoszonego włamania, znaleźli zwłoki 82-letniej właścicielki posesji. "Drzwi jej domu były otwarte, a w pokojach widoczne były ślady splądrowania. Pokrzywdzona miała liczne rany głowy i klatki piersiowej. Również w tym wypadku z mieszkania zabrano złote precjoza i gotówkę" - przekazał rzecznik prokuratury.
"Jak ustalili wówczas śledczy obie seniorki, nie spodziewając się ataku ze strony znanej im osoby, zostały przez nią napadnięte od tyłu i brutalnie zamordowane. Kobiety broniły się, na co wskazują mnogie rany o charakterze obronnym. Ponadto napastnik działał wobec nich wyjątkowo okrutnie, zadając ciosy nawet wtedy, gdy leżały powalone przez niego na ziemi. Obie kobiety zmarły śmiercią nagłą i gwałtowną z powodu wstrząsu krwotocznego wywołanego rozległymi obrażeniami ciała" - opisał prok. Wawrzyniak.
Dodał, że choć na miejscu obu zbrodni znaleziono liczne ślady i dowody, śledztwa umorzono w związku z niewykryciem sprawcy. Kilka miesięcy temu śledczy z policyjnego Archiwum X ponownie przeanalizowali zabezpieczony materiał dowodowy i zweryfikowali zeznania świadków.
"Dostęp do nowych technologii kryminalistycznych, ale przede wszystkim determinacja funkcjonariuszy i prokuratora prowadzących śledztwo skutkowały zatrzymaniem w ubiegłym tygodniu Małgorzaty R. Kobieta znała swoje ofiary, a na jej trop i związek z tymi dwoma zdarzeniami, śledczych doprowadziły pozostawione przez nią ślady biologiczne oraz ten sam modus operandi" - podkreślił prokurator.
Według śledczych, zatrzymana kobieta zaatakowała swoje ofiary podczas spotkań towarzyskich. W swoim działaniu wykorzystała zaufanie seniorek, a także ich wiek, stan zdrowia, nieporadność oraz drobną budowę ciała. Pierwszą ofiarę Małgorzata R. miała zabić nożem, drugą - młotkiem i siekierą.
54–latce przedstawiono zarzut podwójnego zabójstwa, popełnionego ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Podejrzana odpowie także za kradzież mienia zabitych kobiet. 54-latka nie przyznała się do winy.
Na wniosek prokuratury Małgorzata R. została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze