Z nadejściem wiosny wielu z nas chce wziąć się za siebie i rozpocząć intensywny wysiłek fizyczny. Eksperci ostrzegają jednak, że trzeba robić to w sposób bezpieczny i efektywny.
Dr Mariola Kozłowska-Laskowska podpowiedziała, że powroty do aktywności fizycznej po zimie muszą przebiegać stopniowo. "Zanim zdecydujemy się na intensywne treningi, powinniśmy skonsultować się z lekarzem, aby ocenić nasz aktualny stan zdrowia. Podstawowe badania, takie jak EKG, badania krwi czy ocena kondycji serca, powinny być pierwszym krokiem" – zaleciła specjalistka rehabilitacji kardiologicznej i kierownik Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu.
Podkreśliła, że wysiłek fizyczny należy wprowadzać stopniowo. Zamiast od razu rzucać się na intensywne treningi, warto zacząć od prostych aktywności, takich jak codzienne spacery.
"Codziennie po pół godziny i ewentualnie później można wprowadzać, na przykład nordic walking" – zaznaczyła specjalistka.
Stopniowe zwiększanie wysiłku to klucz do sukcesu, zwłaszcza dla osób z problemami zdrowotnymi, w tym z chorobami serca. Nagły, intensywny wysiłek może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak zawał serca, zaostrzenie niewydolności serca, a także pogorszenie stanu pacjentów z innymi schorzeniami, np. cukrzycą czy chorobami płuc.
"Dlatego ważne jest, aby każdy, kto planuje powrót do aktywności fizycznej, robił to mądrze i z rozwagą" – ostrzegła dr Kozłowska-Laskowska.
Zaleca także, aby pamiętać o odpowiedniej diecie, nawadnianiu się i regularnym wykonywaniu prostych ćwiczeń oddechowych, które pomogą poprawić kondycję układu sercowo-naczyniowego i oddechowego.
"Istnieje wiele filmów instruktażowych w internecie, które pokazują, jak wykonywać ćwiczenia oddechowe w domu, co może być szczególnie pomocne dla osób z problemami pulmonologicznymi" – zaznaczyła.
W swojej praktyce lekarka spotykała się z pacjentami, którzy podjęli się zbyt dużego wysiłku bez odpowiedniego przygotowania.
"Miałam 35-letnią pacjentkę, która postanowiła bez większego przygotowania przebiec półmaraton. Skończyło się fatalnie, bo w trakcie wysiłku pojawiły się bardzo niebezpieczne objawy wskazujące na problemy z sercem. Zamiast na metę - trafiła do ośrodka kardiologicznego" – podkreśliła specjalistka. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze