Dziecko 0 – 1 lat.
W przypadku noworodków wymagania nie są zbyt wygórowane. Ma być kolorowo, wesoło i działać na zmysł dotyku, wzroku i słuchu. Z tym ostatnim proponowalibyśmy, aby sprawdzić jak głośno działa zabawka, gdyż zbyt głośny dźwięk, może spowodować u dziecka płacz i strach. Najbardziej korzystne rozwiązanie to pozytwki, zabawki z regulacją głosu.
1 – 2 lata
Tu mamy was dla propozycję. Jeżeli w którymś ze sklepów traficie drewniane puzzle firmy ELEFUN to gwarantujemy, iż będzie to doskonały prezent dla maluszka na lata. Z tych drewnianych puzzli składa się pociąg, który ma około 1,5 długości. Puzzle to wagony w kolejności alfabetycznej od A do Ż. Zabawka jest tematyczna (zwierzęta, przedmioty, warzywa – owoce). Każda literka to odpowiednie zwierzątko np.: A to Aligator, B – Bocian itd.
Kiedy moja żona kupowała 1,5 rocznemu synkowi wspomniane puzzle, byłem dość sceptycznie nastawiony, gdyż uważałem że nauka literek to ciut za wcześniej. Jej wiedza pedagogiczna wzięła jednak górę. Puzzle są z nami 4 lata (jako chyba jedyna z wczesnego okresu), a mały wciąż się nimi bawi i uczy. Puzzle to także doskonałe ćwiczenie na koncentrację i spostrzegawczość.
2-3 lata.
Dzieci powyżej dwóch, trzech lat powolutku zaczynają kształtować swoje zainteresowania. W naszym przypadku były to auta i…puzzle, oraz proste łamigłówki. Warto się dopytać, czym interesuje się dziecko. Z zabawek uniwersalnych niezawodne są klocki tzw. potocznie „wafle”. Są to klocki miękkie, bezpieczne dla dziecka, oraz dla otoczenia. W zależności od wyboru, mogą być także tematyczne (farma, samoloty itp.).
Dzieci 4-6 lata:
Mały człowiek cztery latka to już uparty zawodnik/zawodniczka pełną gębą. Te maluchy są teraz bardzo bystre, a i zalewane kolorowymi, wesołymi reklamami, których zwyczajnie nie unikniemy. Co sprawi im radość? Tu niestety trzeba się postarać o wywiad i to już dość wnikliwy.
Uniwersalnie mogą być klocki, ale już bardziej zaawansowane niż te wymienione wyżej. Oczywiście numerem jeden jest LEGO niekoniecznie DUPLO. Tańszą wersja, na która trafiłem przypadkiem to klocki firmy BLOCKI, które znakomicie się łączą z duńskim odpowiednikiem i są sporo tańsze. Kolorystycznie odbiegają jednak od Lego (osobiście mnie to nie przeszkadza).
Już typowo chłopców z pewnością prezentem mogą być auta, czy tory. W przypadku tego drugiego przedmiotu nie polecam jednak mechanicznych torów, a manualne. Maluch widząc, iż jego rola w zabawie torem mechanicznym ogranicza się do położenia auta na zmechanizowane miejsce, a dalej jedzie ono same –może się zabawką szybko znudzić. W tym elemencie świetnie prezentują się łączone zestawy Hot Wheels. Autka to koszt 7 – 9 zł za sztukę. Same tory (choć nie wszystkie) można rozbudowywać, a cena najmniejszego opakowania to 25zł. Hot Wheels to także pełne zestawy, które się nie łączą dlatego przed kupnem musimy zdecydować, które będą najlepszym wyborem.
Uniwersalnie dla 4-5 latków doskonałym prezentem jest album zgodny z zainteresowaniami dzieciaczka. Ważnym elementem takiego albumu muszą być duże zdjęcia (najlepiej naturalne) i niewiele tekstu. Skupienie małego dziecka na jednej stronie, nawet wysoko zainteresowanego kończy się dość szybko, więc w przypadku albumu – obrazki duże i żywe, a tekst najlepiej konkretny. w miarę prosto napisany i zwięzły, abyśmy mogli prześc w miarę szybko do kolejnych obrazków. Niezrozumiałe dla dziecka wyrażenia tłumaczmy prostym, mało skomplikowanym językiem.
W przypadku wyboru książek z bajkami. Warto na chwilę otworzyć i przeczytać fragment jej treści zanim ją kupimy. Niektóre z książek są kompletnie źle napisane, a niekiedy nawet dość brutalne w kończącym morałem. Przykład takiego tekstu (Dialog bociana i lisa):
„Jakiś jesteś naiwny, oczekujesz jeszcze nagrody po tym jak trzymałeś swój łeb w mojej paszczy, a ja darowałem ci życie? Ciesz się że cie nie zeżarłem. Źli i niewdzięczni nie zasługują na to, aby mieć przyjaciół”
Ta sama wspomniana przeze mnie książka ma także niezbyt przyjemne dla dziecka obrazki. Na jednym z obrazków jest lis z dużym nożem, który bierze zamach w kierunku swojej ofiary tj. zająca, czy też niezbyt korzystne wizerunkowo dla oka dziecka żywioły słońce i wiatr (patrz zdjęcia).
Podsumowując. Kupując książkę dla dzieci warto uważać na szczegóły. Wrażliwość dzieci, to cecha indywidualna. Jedne będą reagować na powyższe szczegóły śmiechem, inne będą się bać.
Napisz komentarz
Komentarze