Wypadek

Zapewne wiele osób, które miały okazję przejeżdżać wczoraj między godziną 13 a 15 ulicą Słowackiego w okolicach zlokalizowanej tam apteki, zastanawiało się, co złego mogło wydarzyć się w tym niezwykle niebezpiecznym dla pieszych, rowerzystów i kierowców samochodów miejscu. Osoby, które w tej sprawie telefonowały do naszej redakcji zwróciły uwagę na pogotowie ratunkowe, które najwyraźniej zabierało stamtąd osobę poszkodowaną.

22 września o godzinie 21:00, na drodze K48 miał miejsce wypadek drogowy, w którym brały udział 4 pojazdy. Jak wynika ze wstępnych ustaleń Policji, kierujący samochodem marki Fordem Focus, 23-letni mieszkaniec gminy Poświętne jadąc ze Spały w kierunku Tomaszowa, podjął manewr wyprzedzania Fiata Ino, prowadzonego przez 21-letniego mieszkańca miejscowości Byszewy.

22 września o godzinie 18:30, na ulicy Jana Pawła miał miejsce wypadek drogowy. Jak ustalili policjanci, kierujący Fordem Fiesta, 19 letni mieszkaniec gminy Lubochnia, jadąc w kierunku ulicy Nagórzyckiej, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, następnie jego samochód przedachował. W aucie oprócz kierującego przebywały 3, osoby -18, 19 i 22 – letni mieszkańcy Tomaszowa. Kierujący pojazdem był trzeźwy

Dzisiejszej nocy, około godziny 4:40, w Rzeczycy miał miejsce wypadek drogowy, w czasie którego kierujący samochodem marki Polonez, potrącił stojącego przy swoim pojeździe 64-letniego mężczyznę. Jak wynika z ustaleń dokonanych przez przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Policji, pokrzywdzony chwilę wcześniej wjechał Citroenem do rowu. Mężczyzna wysiadł z auta i kiedy stał przy drodze został potrącony przez nadjeżdżający samochód.

Brawura kierowcy była przyczyną niebezpiecznego wypadku, do jakiego doszło dzisiaj około godziny 7 rano na odcinku drogi wojewódzkiej W713 w okolicach skrzyżowania w kierunku Jelenia niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego. W jego wyniku trzy osoby zostały dosyć poważnie poszkodowane i trafiły do tomaszowskiego szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo

Tomaszowska Policja poszukuje świadków kilku wypadków, jakie wydarzyły się na drogach naszego miasta.

Środowy wieczór, do jednego ze sklepów przy ulicy Słowackiego wbiega mężczyzna w wieku około 30 lat. Zachowuje się dziwnie, krzyczy, że grozi mu niebezpieczeństwo. Prosi o możliwość skorzystania z telefonu. Otrzymuje od jednej z osób komórkę i wybiera numer alarmowy na Policję. Mówi, że się boi i prosi o przybycie patrolu.

25 sierpnia około godziny 9.00 na drodze W713 tuż za Tomaszowem, w kierunku na Opoczno doszło do śmiertelnego wypadku drogowego.

18 sierpnia przed godziną 7:00 na skrzyżowaniu ul. Legionów i Farbiarskiej miał miejsce wypadek drogowy. Kierujący samochodem marki Mercedes Benz -30 letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, jadąc ul. Legionów od strony osiedla Niebrów wykonując manewr skrętu w lewo w ul. Farbiarską nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motorowerowi, którym kierował 59-letni Tomaszowianin. Kierujący jednośladem odniósł obrażenia w postaci złamania odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Jak ustalono kierowca Mercedesa w chwili zdarzenia znajdował się w stanie po użyciu alkoholu.

1 sierpnia na drodze wojewódzkiej numer 713 w miejscowości Tobiasze doszło o godzinie 20:10 do wypadku drogowego, w wyniku którego poszkodowani zostali: kierowca motocykla oraz jego pasażerka.

Tak się złożyło, że trzy poważne wypadki, jakie miały miejsce wczoraj na tomaszowskich drogach, spowodowane zostały przez panie. Do niedawna zwykło się było mówić, że kobiety prowadzą samochody ostrożniej. Coraz częstsza liczba zdarzeń z ich udziałem wydaje się świadczyć o tym, że w brawurze i ryzykanctwie zaczynają dorównywać panom.

Od chwili zamknięci skrzyżowania ulic Warszawskiej - Szerokiej - Grota Roweckiego, wzmożony ruch kołowy odbywa się okolicznymi uliczkami osiedlowymi. Obciążenie zyskała przede wszystkim ulica Kwiatowa oraz Długa. Zapuszczają się w nie nawet duże samochody ciężarowe, dla których objazdy wyznaczono zupełnie innymi ulicami. Niestety kierowcy nie zachowują należytej ostrożności, nie dostrzegają znaków i poruszają się z nadmierną prędkością. Na ulicy Długiej brakuje też znaków zakazujących parkowanie na odcinku wzdłuż „wojskowych” bloków. Do tego skrzyżowanie z ulicą Niemcewicza należy do najniebezpieczniejszych w całym mieście. O nieszczęście jest więc bardzo łatwo.

Nie trzeba być piratem drogowym, by wziąć udział w wypadku i trafić do szpitala. Wystarczy, że na swojej drodze spotkamy osobę, której umiejętność prowadzenia samochodu sprowadza się do wciskania pedału gazu w podłodze auta. Brak wyobraźni doprowadza do niebezpiecznych zdarzeń, które niestety często kończą się tragicznie.

Dwaj panowie wybrali się wczoraj,18 lipca, około godziny 8:25 z miejscowości Wale do pobliskiego lasu po drewno. 57-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, kierował ciągnikiem rolniczym, do którego doczepiony był drewniany wóz konny, jako przyczepa. Siedział na nim 55-letni mężczyzna, prawdopodobnie brat traktorzysty. Podczas jazdy, „pasażer” spadł z wozu w czasie próby złapania czapki, którą wiatr zerwał z głowy kierowcy.

17 lipca o godzinie 15:40, na skrzyżowaniu ulic Legionów oraz Farbiarskiej, doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wypadku, zastali 55 – letniego mężczyznę, z obrażeniami ciała.

Czy o kimś, kto w piątek trzynastego, jechał pijany samochodem i został zatrzymany przez Policjantów, można powiedzieć, że miał pecha? Może jednak właściwszym byłoby powiedzieć, że dosięgła go „karząca ręka sprawiedliwości”, nawet jeśli orzeczony przez Sąd wyrok będzie nieproporcjonalny do ilości alkoholu w organizmie delikwenta. Niestety pijacy wsiadający beztrosko za kierownice swoich samochodów wciąż tkwią w poczuciu błogiej bezkarności.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj na ulicy Krzyżowej w Tomaszowie Mazowieckim. Pracownik jednej z firm budowlanych spadł z rusztowania rozstawionego przy remontowanej kamienicy. Upadek z dużej wysokości zakończył się śmiercią młodego mężczyzny. W sprawie zdarzenia, mającego charakter wypadku przy pracy, śledztwo wszczęła tomaszowska Prokuratura Rejonowa.

Za każdym razem, kiedy mamy nieprzyjemność pisać o pijanych kierowcach, zatrzymywanych przez tomaszowskich Policjantach ogarnia nas w redakcji niepohamowana złość, której ujście na szczęście znajdujemy w nieco silniejszych niż zwykle uderzeniach palców o klawiaturę.

Do dwóch niebezpiecznych wypadków doszło ostatniej nocy na tomaszowskich drogach. W ich wyniku trzy osoby trafiły do szpitala. Jeden z kierowców okazał się być mocno pijanym.

Jak się okazuje drogo kosztować może nie tylko jazda samochodem w stanie nietrzeźwym ale także przysługa w postaci „podwózki” wyświadczona pijanym znajomym. Przekonał się o tym dzisiaj w nocy 19 letni mieszkaniec Tomaszowa. Miękkie serce i twarda… inna część ciała ma w tym przypadku bardzo dosłowne znaczenie, ponieważ krótka podróż z Glinnika do Luboszew miała swoją metę w szpitalu, w do którego trafił on i czwórka jego pasażerów.