Brak kultury a nie przepisów
Sporo mówiło się ostatnio o opłatach za wywóz śmieci, jakie już niedługo będą naliczane w stosunku do każdego mieszkańca miasta. Znikną indywidualne umowy a opłaty staną się swego rodzaju parapodakiem. W dyskusji, jaka przetacza się przez media główne akcenty kładzie się na wysokość opłat oraz na patologii związanej z niekontrolowanym wywozem śmieci do okolicznych lasów. Zapomina się przy tym, co najważniejsze. O tym, bez czego wszelkie regulacje administracyjne, prawne zdadzą się jedynie „psu na budę”. Bez czego nie znikną śmieci z leśnych dróżek i duktów. Co to takiego? Odpowiedź na to pytanie jest zaskakująco prosta. Tym czymś, jest poziom kultury osobistej, który jednym pozwala rzucić niedopałka papierosa na chodnik, a innym czyni niedopuszczalnym zapalenie papierosa w miejscu publicznym.
29.10.2012 04:29
3