Trudno powiedzieć na ile poseł Antonii Macierewicz zna się na podatkach, handlu wewnętrznym, funkcjonowaniu korporacyjnych sieci wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Znany jest głównie z dążenia (niezależnie od subiektywnych ocen) wyjaśnienia przyczyn Katastrofy Smoleńskiej oraz z przeprowadzenia likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Czy znają się na tym dwaj pozostali panowie? Wydaje się, że również ich znajomość tematu jest raczej powierzchowna.
W teorii chodzi o wsparcie małych i rodzimych podmiotów handlu detalicznego, niszczonych przez nieuczciwą konkurencję, wykorzystującą dominację rynkową i własny potencjał ekonomiczny. W praktyce chodzi przede wszystkim o zwiększenie przychodów budżetu państwa. Wzorem są tu Węgry oraz rozwiązania wprowadzone tam przez Viktora Orbana.
- Byliśmy na bazarze i widzimy jak dramatyczna jest sytuacja polskiego handlu, który nie jest w stanie sprostać wyzwaniom, wynikającym z uprzywilejowania sklepów wielkopowierzchniowych. To jest sytuacja katastrofalna. A wiemy o planach budowy w najbliższej przyszłości około 200 biedronek w całej Polsce. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość uważa, że należy obłożyć podatkami zagraniczne sieci handlowe - mówił poseł Macierewicz, obciążając odpowiedzialnością za plany inwestycyjne portugalskiej firmy Jeronimo Martens, Platformę Obywatelską oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.
Politycy PiS uważają, że opodatkowanie supermarketów ograniczy w przyszłości ich budowę. Nie da się tego nazwać inaczej, niż myśleniem życzeniowym. Kandydaci PiS najwyraźniej nie mają pojęcia o czym mówią, a jedynie posługują się gładkimi sloganami, obliczonymi na efekt wyborczy.
Problem nierównej konkurencji nie jest związany z brakiem właściwego opodatkowania (chociaż system fiskalny w tym względzie należy zmienić), ale przede wszystkim stosowaniem praktyk monopolistycznych. Wystarczy porozmawiać z jakimkolwiek polskim producentem żywności, który swoje produkty wstawia na supermarketowe półki, by nabyć minimalną wiedzę w tym temacie. Niskie ceny związane są przede wszystkim ze stałym obniżaniem jakości, oraz niskim progiem rentowności polskich wytwórców.
Lokalnie problemem jest nie opodatkowanie, czy nawet udział samorządów w podatkach bezpośrednich, ale przede wszystkim transfer środków pieniężnych poza samorządy, na których terenie są one wypracowywane, co zakłóca wewnętrzny obieg pieniądza.
Jak to działa? To proste. Osoba prowadząca sklep osiąga dochody ze sprzedaży, te dochody wydaje lokalnie w firmach, które świadczą na jej rzecz różnego rodzaju usługi. Właściciele tych firm, zlecają kolejne usługi oraz dokonują zakupów w lokalnych firmach handlowych. Pieniądz krąży więc w danej społeczności. Siła nabywcza jest ściśle określona a na jej wielkość wpływ ma właśnie lokalny system wymiany usług.
Rozwiązania systemowe powinny dotyczyć nie uregulowań podatkowych, których ciężar poniosą jak zawsze obywatele, bo przecież nikt nie wątpi, że francuskie albo portugalskie konsorcjum szybko znajdzie sposób, by straty podatkowe sobie zrekompensować, ale stworzenia systemu ładu przestrzennego nie opartego na planach zagospodarowania ale na poziomie nasycenia rynku. Opodatkowanie dużych graczy rynkowych ma sens wtedy, gdy równocześnie wprowadzone zostaną ulgi podmiotowe dla partnerów małych, w tym oczywiście likwidację PIT.
Podsumowując, w proponowanych rozwiązaniach podatkowych, nie chodzi wcale o dobro rodzimych handlowców, czy też zwyczajnych zjadaczy codziennego chleba, ale o populizm i zapewnienie dodatkowych wpływów do budżetu, które politycy i tak "przejedzą" lub przeznaczą na realizację niemądrych obietnic, jakie składali w czasie kampanii wyborczej.
Ponadto politycy PiS powrócili w czasie konferencji do pomysłu budowy Centralnego Lotniska w okolicach Babska przy drodze ekspresowej S8. Mówili też o pladze pijaństwa wśród młodych tomaszowian oraz o konieczności zbudowania obwodnicy.
PS. Jeden z kandydatów mówił o "podpięciu" Tomaszowa do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w której jesteśmy od około 15 lat, a na dzień dzisiejszy miasto nawet nie dysponuje terenami, o które można byłoby tę strefę rozszerzyć, a inicjatywa w tym względzie należy przede wszystkim do władz lokalnych.
Napisz komentarz
Komentarze