- Jeżeli ktoś ma dobre kontakty z władzą, może być lepiej potraktowany i np. uzyskać kontrakt, wygraną w przetargu czy korzystniejsze rozstrzygnięcie sądu – mówi serwisowi infoWire.pl Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Tego typu sytuacje są oczywiście patologiczne. Dlaczego się zdarzają?
Niekiedy wynika to z tego, że osoby podejmujące jakąś decyzję lub mające na nią wpływ – które powinny być bezstronne – są zaangażowane w sprawę. Dochodzi wtedy do konfliktu interesów: sprawowana funkcja nakazuje bycie obiektywnym, ale np. względy finansowe czy relacje towarzyskie z danym obywatelem mogą sprawić, że interes prywatny staje się ważniejszy od odpowiedzialności publicznej.
Istnieją rzecz jasna mechanizmy, które przeciwdziałają występowaniu konfliktu interesów. Przykładowo sędzia nie może orzekać w sprawie swoich krewnych, ponieważ istnieje ryzyko, że byłby stronniczy. Niestety tego typu rozwiązania zwykle nie wystarczają. Co należałoby zatem zmienić?
- Najistotniejsze jest to, aby działania państwa były przejrzyste, a obywatele mieli dostęp do informacji publicznej. Jeśli będą oni wiedzieć, w jaki sposób są prowadzone postępowania i na jakich kryteriach opierają się podejmowane decyzje, będą mogli reagować, kiedy zauważą, że dochodzi do konfliktu interesów – uważa ekspert.
Napisz komentarz
Komentarze