Dla Tomaszowa, z którego wysiedlono lub wywieziono do obozów zagłady całą 15 tysięczną ludność żydowską, jest to sytuacja, delikatnie mówiąc, raczej niezręczna.
- Współczesna historia ma wiele aspektów, które są żywe w naszej pamięci przede wszystkim wspomnieniami żyjących pośród nas świadków minionych wydarzeń. Każdy dokument historii powoduje u nas emocje, tym bardziej emocjonujące (i często kontrowersyjne) są wspomnienia, zwłaszcza tych, którzy osobiście znaczące zdarzenia dziejowe pamiętają - odpowiada na zadane przez nas pytanie w tej sprawie prezydent, Marcin Witko. - Relacje międzynarodowe, a w tym kontekście relacje pomiędzy samorządami, są szczególnie istotne, gdyż przekładają się na różne formy współpracy i kontakty międzyludzkie i nie mogą istnieć w oderwaniu od historii, tradycji, kultury i wszystkich innych dziedzin naszego codziennego życia. Materiał, do którego nawiązuje Pan w przesłanym mailu, jest oczywiście udokumentowany i rzetelnie złożony, bez tzw. "wybiórczych kontekstów". Odpowiadając na przesłane pytania pozwolę sobie zauważyć, iż historia a szczególnie historia najnowsza doświadczyła nas tak boleśnie, że z każdym z naszych sąsiadów mamy relacje wzbudzające różnorodne emocje, zarówno pozytywne jak i negatywne.
Prezydent zauważa, że relacje między Tomaszowem Mazowieckim a Iwano-Frankiwskiem trwają już 11 lat. Władze miasta w roku bieżącym postanowiły odpowiedzieć za zaproszenie ukraińskich partnerów i w dniach 9-10 maja nasza delegacja uczestniczyła w uroczystościach związanych z obchodami święta miasta.
- Spotkania, dyskusje, wymiana poglądów, wszelkie relacje podczas naszej wizyty charakteryzowała chęć dobrej woli, wzajemnego zrozumienia, rozwijania współpracy i dalszych kontaktów - dodaje Witko. - Szczególnie ważną dla nasz przesłanką jest wola naszych partnerów do kontaktów w zakresie przekazywania im naszych doświadczeń w drodze transformacji ustrojowej, jaka aktualnie następuje na Ukrainie. Nie możemy, więcej – nie wolno nam tego ani pominąć ani zlekceważyć. Jest w całokształcie relacji również wymiar historyczny o którym Pan redaktor pisze. W naszych relacjach nie zamierzamy uciekać i od tematów kontrowersyjnych, których co już wspomniałem – nie brakuje w naszych międzynarodowych kontaktach w tym i w odniesieniu do współpracy samorządowej. Naturalnie zgodnie z naszą ciągle żywą historią wspomnień II Wojny Światowej z całym pakietem jej dramaturgii, należy krytycznie odnieść się do prób gloryfikacji wszelkich zbrodniczych formacji, wszelkich zbrodni w których ze szczególnym okrucieństwem mordowano zwłaszcza zupełnie bezbronnych. W tym ujęciu z krytyczną oceną z naszej strony spotykają się również i te działania, które gloryfikują ukraińskie formacje współpracujące z hitlerowskimi Niemcami.
Prezydent Tomaszowa Mazowieckiego dodaje, że być może właśnie w tym wymiarze potrzebny jest dalszy rozwój kontaktów między dwoma naszymi miastami.
- Tylko podtrzymując i rozwijając nasze relacje możemy – naturalnie z zachowaniem należytej konstrukcji umiaru i spokoju wskazywać naszym partnerom na konieczność weryfikacji ich działań i ich sposobu eksponowania swoich wątków dziejowych, które są wielce kontrowersyjne. Tylko w rzeczowym dialogu możemy wskazywać na błędy czy wręcz zaniechania w ocenie historii czynionej przez naszych partnerów, być może w konkretnych sytuacjach należy to czynić stanowczo – zawsze podpierając się przy tym dokumentami, ale dialog jest niezbędne - pisze Prezydent w swojej odpowiedzi na nasze pytania. - Jeśli nawet bolesna i kontrowersyjna przeszłość uznajemy za drastyczną tak głęboko, że nie pozwalają nam zapomnieć, to konstruujmy i rozwijajmy dialog i współpracę, aby w przyszłości nie powtórzyły się już zdarzenia, które podobnie jak te o których Pan redaktor wspomina, będą tkwić nieustannie w naszej pamięci. Porozumienie i współpraca muszą stanąć ponad konfliktem i podziałami.
Napisz komentarz
Komentarze