Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 23:05
Reklama
Reklama

Tomaszowska historia na antenie CNN

Podczas, gdy polskie mainstreamowe media prezentowały wizytę prezydenta Bronisława Komorowskiego w niemieckim obozie Auschwitz w rocznicę jego wyzwolenia a dyskusja, jaka się wokół uroczystości toczyła przypominała typową dla nas "pyskówkę", telewizja CNN zaprezentowała książkę, zredagowaną przez dziennikarza stacji, Allana Chernoffa, zawierającą wspomnienia jego matki, Reny Margulies Chernoff, zatytułowaną "Krawiec z Tomaszowa: Pamiętnik z Żydów Polskich". Nie byłoby w tym może nic zaskakującego, bo nie pierwsza to tego rodzaju publikacja, ale o jej wyjątkowości stanowi fakt, że autorka opisuje w niej swoje dzieciństwo w małym, polskim miasteczku... którym jest Tomaszów Mazowiecki i z którego trafiła jako dziecko do wspomnianego na wstępie Auschwitz.

- Krawiec z Tomaszowa to książka licząca zaledwie 208 stron, ale jej treść rani, jak ukłucie igły - twierdzą dziennikarze stacji. Opowiada ona o tym, że śmierć nie zawsze przychodziła w obozach zagłady, o których CNN niestety twierdzi, że należały do bliżej nieokreślonych nazistów. Często kroczyła ona uliczkami małych miasteczek, takich właśnie jak Tomaszów Mazowiecki, których populacje zostały mówiąc wprost zdziesiątkowane.

 

Tomaszów to miasto, w którym Rena Margulies Chernoffa dorastała jako ukochane dziecko jednego z wielu krawców w okolicy. Książka opisuje życie w mieście widziane oczyma dziecka, w które brutalnie wkracza zawierucha wojenna, razem z żołdakami, którzy "znajdowali szczególną przyjemność w strzelaniu w dziecięce główki".

 

Autorka była dzieckiem, kiedy niemiecka armia weszła do Polski i przeżyła zajęcie przez nich rodzinnego miasta, później obóz pracy i na koniec trafiła do Oświęcimia. Jak twierdzi jej twarz widoczna jest na wielu zdjęciach, które wykonali Rosjanie po wyzwoleniu obozu, ponieważ była jednym z młodszych ocalałych w  obozie Żydów.  Rena Chernoff podkreśla, że jest jednym z zaledwie 250 ocalałych Żydów pochodzących z Tomaszowa Mazowieckiego, w którym przed wojną społeczność ta liczyła 15 tysięcy osób.

 

W ocenie dziennikarzy CNN książka jest testamentem zamordowanego miasta i prawdopodobnie jedną z ostatnich tego rodzaju relacji pochodzących od osoby, która osobiście przeżyła koszmar Holokaustu. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

asto 27.02.2015 11:47
w relacjach polsko-żydowskich bardzo ważne jest odniesienie się do działań zaborców, czyli wysiedlenia po zamachu na cara Aleksandra II i tuż przed nim Żydów na ziemie polskie więc nagle w ciągu kilku lat ilość ludności żydowskiej gwałtownie wzrosła i większość w wielu miastach zaczęli stanowić tzw litwacy Żydzi nie umiejący po Polsku Polski nie lubiący nie chcący się asymilować i dodatkowo służalcy wobec zaborców i w sumie zostali tacy w wielu przypadkach aż do tragedii holokaustu nawet po polsku się nie uczyli mówić. Sami nasi polscy w wielu przypadkach całkiem już zasymilowani i patriotyczni wobec Polski Żydzi ich nie lubili. Przy okazji na wielu uniwersytetach ( np Columbia)w USA limit miejsc dla Żydów zniesiono dopiero w latach 50-tych XX wieku

AK-47 27.02.2015 12:25
Kiedyś na tym forum wspomniałem o tym jak USA potraktowały Żydów tuż przed II wojną. Chodziło mi pasażerów statku których Hitler wysłał do Ameryki wcześniej ich ograbiając. Na tą informację natknąłem się przy okazji słuchania wykładów śp. prof. Pawła Wieczorkiewicza. Szukałem rozwinięcia tych informacji ale niestety nie udało mi się nic znaleźć. Aż do środy. W ostatnim numerze "HISTORIA Do Rzeczy" ukazał się artykuł Piotra Zychowicza opisujący ten temat. W artykule "Ameryka nie dla Żydów" autor opisuje gehennę pasażerów niemieckiego statku "St. Louis": "Rząd USA nie przyjął statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy. Wielu z nich trafiło później do komór gazowych" Artykuł wart przeczytania! Jednocześnie zaznaczyć trzeba, że to nie jedyny taki przypadek. Na koniec pytanie: Dlaczego alianci nigdy nie zbombardowali KL Auschwitz?

dziadek 27.02.2015 12:44
Dużo prawdy w tym wpisie, na terenie Tomaszowa też nie mogli się pogodzić, pobudowali sobie dwie własne Bóżnice bo do Wielkiej Synagogi chodzli żydzi mieszkający tu od dawna, temat jest godzien naukowego opracowania bo wielka część tomaszowskiej historii.

Max 28.02.2015 12:46
Tomaszów żydowski to ciekawe zjawisko, przeważnie ludność żydowska w innych miastach była skupiona na jednym terenie-dzielnicy a u nas była druga dzielnica żydowska, okolice ul. Długiej-Smutnej, potwierdza to fakt że osielali się tu litewscy żydzi o których wspomniał Pan w tym wpisie

kiki 09.02.2015 09:05
W uzupełnieniu, należy dodać , iż syn Gomółki zmienił nazwisko na Strzelecki i zamieszkał w Opolu.

... 12.02.2015 15:39
Bierut miał trzy żony jednocześnie + jedną w Mińsku. Janinę Górzyńską (legalną żonę) z którą miał córkę Krystynę Bierut-Maminajszwili, która mieszkała w Gruzji i syna Jana, który zmienił nazwisko na Jan Chyliński. Aleksandra Jasińska-Kania była córką M.Fornalskiej (partyjna żona) i Bieruta. Wanda Górska natomiast była ,,panią na Belwederze,,. W międzyczasie romansował też z Anastazją Kolesnikową. Tu ciekawostka. W 1974 roku Anastazja napisała do Edwarda Gierka list, przedstawiając się jako „przyjaciel, żona i pomocnica jego wielkiego rodaka, wybitnego działacza partyjnego Bolesława Bieruta". Powołując się na kontakty łączące ją z towarzyszem Tomaszem, poprosiła o przyznanie rodzinie emerytalnego zabezpieczenia. List wprawił władze PRL w osłupienie, ale Gierek interweniował na Kremlu i Anastazja otrzymała wnioskowaną rentę.

Edziu 12.02.2015 16:57
to Bierut był płodny niczym monarcha, ot taki- Bolesław Ostatni

. 08.02.2015 19:08
Tekst Jana Nowaka-Jeziorańskiego (Gazeta Wyborcza, 10-11 XI 2003). "Gość Niedzielny" 43/2003. "W Polsce przedwojennej nacjonalizm szedł w parze z antysemityzmem. Polskie uprzedzenia wobec mniejszości żydowskiej nigdy nie przybrały jednak zbrodniczej postaci masowej i systematycznie zaplanowanej eksterminacji Żydów. Stawianie Polaków na równi z hitlerowskimi Niemcami, a zwłaszcza oskarżenie o udział w zagładzie Żydów jest oszczerstwem, przed którym musimy się solidarnie bronić. [...] Polski antysemityzm znajdował swoje ujście nie w zabijaniu, ale w pogardzie. Przykładem było „getto ławkowe” narzucone studentom Żydom, których zmuszano do zajmowania osobnych miejsc. O tym, jak straszne szkody może wyrządzić nacjonalizm swemu narodowi, przekonałem się, kiedy jako emisariusz znalazłem się w Londynie. Zadaniem rządu polskiego i takich ludzi jak ja była obrona polskiego imienia i dobrego wizerunku naszej Ojczyzny w oczach Zachodu. W XIX wieku Polska ukazywała się światu jako naród szlachetny i odważny, który bohatersko walczy o niepodległość pod hasłem: „Za Wolność Waszą i Naszą”, a więc o odzyskanie i zachowanie wolności nie tylko dla siebie, ale i dla innych narodów, które o nią walczą. Ten wielki atut, jakim były sympatia i poparcie dla polskich aspiracji, został zniszczony jeszcze w okresie międzywojennym przez oskarżenie o dyskryminację mniejszości narodowych i antysemityzm. Wrogowie, a mieliśmy ich niemało, usiłowali przypiąć nam etykietkę najbardziej antysemickiego narodu w Europie. Oczywiście była to nieprawda. Antysemityzm objawił się nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech, i w Europie Środkowowschodniej, a przede wszystkim w Rosji. I nie był w Polsce zjawiskiem powszechnym. Znaczna część inteligencji zwalczała objawy antysemityzmu."

AK-47 08.02.2015 19:40
Polski antysemityzm był antysemityzmem ekonomicznym a nie rasowym. Zdarzały się oczywiście przypadki pobić a nawet zabójstw ale działało to w dwie strony a te przypadki zabójstw były raczej przypadkowe. I proszę mi wierzyć Żydzi też prowokowali starcia. Nie piszę tego aby cokolwiek lub kogokolwiek usprawiedliwiać ale wtedy nie robiono wokół tego takiego szumu. Ot, dzisiaj Polacy pobili Żydów jutro Żydzi Polaków.....Często poza najdrastyczniejszymi przypadkami sprawy w ogóle nie trafiały przed oblicze Temidy.

AK-47 08.02.2015 14:06
Kilka tygodni temu na antenie TVP 2 można było obejrzeć film A. Fidyka "Dotknięcie anioła". Film ten kilka dni temu powtórzyła TVP Historia. Bohaterem filmu jest Henryk Schönker. Warto obejrzeć i dokładnie wsłuchać się w słowa bohatera zwłaszcza w końcówce filmu. Henryk Schönker wydał książkę ze swoimi wspomnieniami pod tym samym tytułem. Polecam!

08.02.2015 12:41
PROSZĘ ZAPAMIĘTAĆ wieźniowie z sonderkommando pracujacy w komorach gazowych nigdy nie mordowali więżniów a czasem przeżywali ogromne tragedie bo zdarzały się sytuację gdy musieli wynosić zagazowane zwłoki swoich najbliższych ( rodziców , rodzeństwa czy własnych dzieci ) do krematorium ....

... do wpisu 103 07.02.2015 16:38
Wkleiłeś ,,toczka w toczkę,, ten sam tekst, do którego podałam linka we wpisie 101. I co ma wspólnego z tematem północna część rynku, skoro posesja przy Pl.Kościuszki 15/17 znajduje się w południowo-wschodniej części placu. A same nazwiska właścicieli Izaak Steimann i Mojżesz Aron Steinmann świadczą o ich narodowości.

07.02.2015 17:16
mam prośbę nie dawaj linków zainfekowanych wirusami !!!!!! bo mi dwa programy antywirusowe pokazują na tym linku WIRUS !!!!!

... 07.02.2015 23:23
Chyba przeglądałeś jakieś strony dozwolone od 18 lat i tam złapałeś wirusa, bo ja tą stronę otwierałam i nie mam żadnych wirusów.

Benek 07.02.2015 16:23
dziękuję za info, to jednak był żyd właściciem, problemem we wspomnianej przeze mnie dyskusji było to, że ulicę Kaliską jeden z rozmówców uważał za przynależącą tylko do niemieckich kamieniczników a wynika z tego że dzielnica żydowska Tomaszowa sięgała również do obecnych Alej...

07.02.2015 16:07
Pierwsze murowane budynki wzniesiono w północnej części rynku. Najważniejszy z nich to ewangelicki kościół Świętej Trójcy. Obok niego wzniesiono budynek pastoratu w którym zamieszkał przybyły z Piotrkowa pastor Jakub Benni. Z drugiej strony kościoła powstała nieomal bliźniaczo podobna kamieniczka z przeznaczeniem na ewangelicką szkołę elementarną. W budynku tym zamieszkali nauczyciele Jan Gotlib Mischke i Beniamin Zippel. Przy tej samej pierzei wybudowali swe kamieniczki mieszkalno-przemysłowe fabrykanci sukna przybyli ze Zgorzelca, Blachmanowie pod nr 10 i 13, Knothowie pod nr 11 a po sąsiedzku Uhlmanowie. Na zapleczu kamienic w nieco późniejszym czasie wybudowano ciąg budynków gospodarczych w których umieszczono ręczne warsztaty tkackie. Niektóre z nich na zapleczu domu Knothego i Bartkego przetrwały do współczesności. W północno-wschodnim rogu rynku około 1829 r. dla potrzeb handlu mięsem i pieczywem wybudowano jatki piekarniczo- rzeźnicze. W południowej części rynku wybudował dom Wincenty Sawicki, cukiernik przybyły z Warszawy. Był to budynek o nr 5. Kamienice wbudowali również przybyli z Ujazdu Izaak Steimann pod nr 15 i Mojżesz Aron Steinmann pod nr 17. W domu oznaczonej numerem porządkowym 19 założył karczmę przybyły ze Zgorzelca Gottlieb Holstein. Warto zaznaczyć, że oprócz oberży w tymsamym miejcu funkcjonowała pierwsza tomaszowska kręgielnia. Obok niego powstała oberża Krystyna Lorenca. Pod nr 16 wybudował dom przybyły z Berlina Jakub Sarre, który przez następnych kilkadziesiąt lat pełnił funkcję inspektora górniczego Tomaszowa. W latach 1899-1901 na środku Rynku św. Józefa wybudowano prawosławną cerkiew pod wezwaniem Św. Michała Cudotwórcy. W jej otwarciu uczestniczył car Mikołaj II wraz z małżonką Aleksandrą Fiodorowną. Był to drugi obiekt sakralny jaki znalazł się na tym placu. Warto wspomnieć, że wcześniej bo w roku 1863 w tym samym miejscu Rosjanie wybudowali drewniane baraki z przeznaczeniem na koszary rosyjskiego batalionu Strzelców Celnych z Tuły, którzy w czasie powstania Styczniowego chronić mieli miejscowych urzędników i obiekty urzędów carskich. Przez kilkanaście następnych lat budynki te oszpecały centrum miasta. Wyburzono je około roku 1880. Po tym czasie w centrum rynku miały zwyczaj rozkładać się budy-namioty objazdowych cyrków. ( Ostatni cyrk gościł na Pl. Kościuszki jeszcze pod koniec l. 50. XX wieku) Pomimo, że powstała na Rynku Św. Józefa cerkiew i szkoła cerkiewna to we wtorki i piątki nadal pełnił on funkcję miejskiego placu targowego. Opuszczona i zrujnowana cerkiew w roku 1925 została rozebrana. Czyli wedlug historii miasta kamienice narożną ze sklepem rybnym plac KOSCIUSZKI 15 wybudował Izaak Steimann czyli ŻYD .... chyba że źródła historii miasta są mylne ?????

07.02.2015 15:55
Dziękuje bo ja podałem tylko to co znalazłem na temat kamienicy przy placu Kościuszki 14/15

07.02.2015 08:54
jeżeli już coś piszecie to piszcie zgodnie z prawdą !!!!!! Pierwsze nazistowskie komory gazowe dla ludzi zostały wprowadzone do użytku, jako część programu eutanazji, nazywanego "Akcja T4" - operacji eliminowania ludzi chorych fizycznie i psychicznie w Niemczech i w Polsce. W tym czasie najczęściej używano tlenku węgla. W Niemczech był on dostarczany z cylindrów gazowych, w Polsce były to głównie spaliny silników. Pierwszy nazistowski, masowy mord na ludności pochodzenia innego niż niemieckie miał miejsce w październiku 1939 r. w Forcie VII w Poznaiu, gdzie w małych komorach gazowych zabito pacjentów ze szpitala dla psychicznie chorych Owińska. Potem samochody i przyczepy do gazowania były wykorzystywane do zabijania pacjentów innych szpitali psychiatrycznych w Polsce. Mordy te popełniało SS-Sonderkommando Lange. Po tym jak szef programu eutanazji Viktor Brack zdecydował o używaniu tlenku węgla do mordowania pacjentów szpitali psychiatrycznych w tych krajach, od stycznia 1940, komór gazowych używano w sześciu ośrodkach eutanazji w Niemczech i Austrii. (Hartheim). TUTAJ DLA POTWIERDZENIA link do artykułu na temat historii powstania komór gazowych !!!!! http://www.deathcamps.org/gas_...ro_pl.html

Benek 07.02.2015 07:51
mam pytanko- kto mi odpowie do kogo należała największa kamienica w Tomaszowie ta na początku Alej ze sklepem rybnym, kiedyś byłem świadkiem zażyłej dyskusji, czy do niemca czy do żyda należala?

07.02.2015 11:31
narożna kamienica przy Pl. Kościuszki 14/15. Kamienica wybudowana w drugiej połowie XIX wieku była wówczas największym i najokazalszym budynkiem mieszkalnym Tomaszowa. W niej podczas powstania roku 1863 mieściła się siedziba rosyjskiej żandarmerii i wojennego naczelnika miasta.

... 07.02.2015 15:36
., W południowej części rynku wybudował dom Wincenty Sawicki, cukiernik przybyły z Warszawy. Był to budynek o nr 5. Kamienice wbudowali również przybyli z Ujazdu Izaak Steimann pod nr 15 i Mojżesz Aron Steinmann pod nr 17. W domu oznaczonej numerem porządkowym 19 założył karczmę przybyły ze Zgorzelca Gottlieb Holstein.,, http://tptm.eu/index.php?optio...&id=97

. 06.02.2015 23:42
http://tptm.eu/index.php?optio...Itemid=521 to kolejne nazwiska " cywilizowanych", "wtopionych w polskość" tomaszowskich Niemców

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama