Tani więc dla biedaków.
Oprócz – pachnących na opłacone przez konkurencje – tekstów podkreślających wady proponowanego przez market telefonu, w komentarzach pojawiło się mnóstwo wypowiedzi potwierdzających antagonizmy klasowe w naszym kraju. Niby w liberalnym społeczeństwie nieobecne, bo przecież "każdy jest kowalem swojego losu", "to nie ważne z jakiego się pochodzi domu", to "drugorzędne jakim kapitałem (również kulturowym), dysponowali rodzice" to jednak z roku na rok „mieć mniej” skazuje w Polsce na wykluczenie towarzyskie, a coraz częściej i formalne.
Ok, rzeczony smartfon to nie jest sprzęt z górnej półki, który zachodni market dobrodusznie postanowił podarować Polakom by zrekompensować im mordy wojenne. Postanowił obiżyć cenę by technologia trafiła wreszcie nawet do najuboższych polskich domów. Nie. 1 GB RAMu to obecnie standard poniżej którego przeglądanie przesyconego materiałami wideo internetu, jest trudne. To prawda - po zainstalowaniu ponad 5 aplikacji i korzystaniu z nich równocześnie, telefon po prostu będzie się zacinał. W skrajnych przypadkach, przy cięższych apkach będzie konieczne ponowne włączenie urządzenia. 13 mpx matrycy przy tańszym obiektywie, też nie daje efektów, których moglibyśmy się spodziewać.
Za wszelką cenę utrzymać się na poziomie człowieczeństwa.
Jednak telefon z internetem w tej cenie to poszerzenie możliwości korzystania z udogodnień współczesnego świata jak program 500+ w dostępie do rynku pracy dla kobiet mieszkających 20-30 często więcej kilometrów od miejsc gdzie ta praca jedynie jest. Co więcej, smartfon za 120 zł to często jedyna szansa by zobaczyć się z bliskimi podczas wielomiesięcznej nieobecności w rodzinnym domu. Ktoś nas wygnał ze środowisk, w których się urodziliśmy, odebrał pracę, możliwości zwykłego legalnego życi. Ktoś wskazał emigracje jako jedyną szanse na życie. Transmisja przez Skype, WhatsApp to dla setek tysięcy Polaków jedyna możliwość by zobaczyć się ze starym Ojcem czy Matką. Lata lecą, zwlekając z tym może się okazać, że któregoś dnia będzie po prostu za późno. To jak z dziećmi. Zamożni mogą je legalnie, bez ostracyzmu mieć, resztę spycha się do ssących socjał „dziadów”, którzy żerują na niewypracowanych przez siebie dobrach.
jeden z tekstów którym się inspirowałem
https://www.spidersweb.pl/2018/04/gigaset-gs160-w-lidlu-czy-warto.html
Napisz komentarz
Komentarze