Szanowni Państwo,
chciałbym zainteresować Państwa problemem, który doskwiera chyba większości mieszkańców naszego miasta. Chodzi mianowicie o psie odchody, które szczególnie rzucają się w oczy po wiosennych roztopach. Wizerunek naszego miasta i tak jest "średni" a zalegające wszędzie odchody wcale go nie polepszają. Wystarczy poczytać fora internetowe gdzie ten temat jest nad wyraz szeroko i często komentowany (ostatnio również w telewizji).
Na przestrzeni ostatnich lat widać, że rozstawianie specjalnych koszy też nie jest specjalnie efektywne. Na edukację dorosłych też jest już raczej za późno, sądząc po zdziwionej minie właściciela psa, którego pupil ostentacyjnie załatwił się centralnie pod moją furtką a jego pan na rzuconą uwagę zareagował naprawdę szczerym zdziwieniem, czego to ja od niego chcę przecież to pies. Ludzie zupełnie nie czują, że posiadanie psa wiąże się z obowiązkami. Skoro decydujesz się np. na posiadanie auta wiadomo, że masz obowiązek opłacenia składek, przestrzegania przepisów, parkowania w odpowiednich miejscach itp. a za ich łamanie możesz spotkać się z odpowiednią karą i masz tego świadomość a ryzyko przyjmujesz na siebie. To samo z posiadaniem psa- przyjmujesz obowiązki i i liczysz się z ryzykiem za ich nie przestrzeganie.
W związku z tym prosiłbym nad zastanowieniem się nad następującym rozwiązaniem:
zorganizować dla właścicieli rozdawnictwo zestawów higienicznych dla psów (łopatka + zestaw woreczków) oraz sensownie zrobioną ulotkę informacyjną (nawet z mapą rozmieszczenia specjalnych koszy) z informacją na temat skutków (roznoszone choroby, itp.) nie sprzątania po psach. Ważne żeby mogli je otrzymać za darmo i nie było późniejszych wymówek.
Następnie wprowadzić uchwałą nakaz obowiązkowego posiadania, podczas wyprowadzania psa, takiego zestawu. Jego brak będzie karany mandatem. Wiadomo, że wyprowadzając psa zawsze załatwia on swoje potrzeby fizjologiczne więc właściciel nie ma w tym momencie argumentu, że jego pies jest "niewinny" i nic nie robił. Jeśli ludzie będą nosić przy sobie takie zestawy to istnieje szansa, że 70% z nich ich użyje.
Drugi argument, który pewnie będzie podnoszony, to że nie ma tego gdzie wyrzucić. Skoro znamienita większość wyrzuca swoje własne śmieci do śmietników (więc wie co z nimi zrobić) usytuowanych przy np. przy blokach to również tam można umiejscowić specjalne pojemniki. Efekt będzie taki, ze nikt nie będzie tego niszczył tak jak to ma miejsce do tej pory(większość śmietników jest obecnie zamykana) lub odsetetek zniszczeń będzie dużo niższy.
Jednym posunięciem można znacznie ograniczyć problem a dzięki opornym podreperować budżet miasta bądź przeznaczyć pieniądze na schronisko.
Znając podejście większości społeczeństwa do tej problematyki obyłoby się bez większych protestów ze strony mieszkańców. Dla wzmocnienia przekazu można byłoby przeprowadzić akcję uświadamiającą opornym skalę problemu np. specjalnie oznakowując zalegające odchody chociażby na polu niedaleko Tkacza na Niebrowie (w moment wyrośnie tam las chorągiewek).
Proszę zwrócić uwagę również na to, że cała akcja mogłaby być naprawdę świetnym narzędziem PR -owym i to (co się niezwykle rzadko zdarza) przy akceptacji większości mieszkańców.
***
Jak dowiedziałem się z mediów Radna Bąk przedstawiła na forum rady niniejsze pismo po czym zostało przekazane do odpowiednich komórek w Urzędzie Miasta. Po jakimś czasie dostałem odpowiedź skądinąd od bardzo miłej Pani Naczelnik, że Tomaszów już posiada odpowiednią uchwałę regulującą te sprawy.
To w takim razie dlaczego to prawo nie działa? Wniosek jest taki, że skoro uchwaliliśmy odpowiednie rozporządzenie to sprawa jest załatwiona (odfajkowana) i więcej się tym nie zajmujemy. A gdzie w takim razie kontrola? To, że nikt tego nie respektuje widać chyba gołym okiem.
Pani naczelnik poinformowała mnie, że Urząd prowadzi akcję uświadamiającą, polegającą m.in. na rozklejaniu plakatów na słupach ogłoszeniowych przypominających o obowiązku sprzątania. Przecież to są narzędzia marketingowe rodem z ubiegłego wieku i to z początku. Do tego w magistracie można pobrać odpowiedni zestaw higieniczny i to zupełnie za darmo.
Nie pisze tego jako zarzut bo dobrze, że jakieś działania są prowadzone ale czy są one skuteczne. Miasto ponosi w związku z tym jakieś koszty a efekt psu na budę. Równie dobrze, można by zaprzestać tego typu działań i czy coś się zmieni w lokalnym krajobrazie? Idąc tym tropem postanowiłem sprawdzić ile kosztuje nasz magistrat prowadzenie takiej działalności, w końcu pieniądze są publiczne czyli tez moje, więc chciałbym wiedzieć ile z nich wyrzucanych jest w błoto. Nie uzyskałem takiej informacji. Okay, pomyślałem, może się mylę. Może jednak to wszystko wychodzi na plus. Poprosiłem Komendanta Straży Miejskiej czy mógłby przedstawić jakie były wpływy z mandatów w rozliczeniu rocznym / kwartalnym wynikających z realizacji przyjętego rozporządzenia. Niestety, chyba nie byłem godny ażeby uzyskać taką informację.
Być może waszej redakcji się uda.
Generalnie nie chodzi mi o to, żeby komuś wytykać błędy czy zaniedbania. Dziwi mnie tylko, że zafajdane ulice przeszkadzają wszystkim, bo nikt przecież nie lubi oglądać takiego widoku ani tym bardziej w niego wdepnąć a nikt z tym nic nie robi. Magistrat umywa ręce bo przecież jest uchwała a czy ktoś ją realizuje to czuć pod butem. Właściciele psów w ogóle nie widzą w tym problemu. Dziwi mnie to bo taki klient siedząc np. w domowym fotelu i czując nadchodzący zew natury nie robi tego pod siebie ani obok na dywan tylko udaje się do specjalnego pomieszczenia i tyle. Dlaczego też nie pozwoli na to samo psu? Ale już pod furtką sąsiada to nie ma sprawy. Przyznam, że nawet ja zacząłem uważać że tak chyba musi być i należy nie zwracać na to uwagi. Niestety ileś lat później kiedy zacząłem wypuszczać dzieci na tzw. zieloną łączkę to się wściekłem i postanowiłem coś z tym zrobić. Niestety jak widać, wszyscy jak pewnie ja kiedyś, uznali to za stały element i tak byle jakiego krajobrazu.
Na zdjęciu ok. 5 m chodnika na jednej z ulic w centrum miasta. Żółtymi kropkami oznaczono psie odchody. I kto zapłaci mandat – właściciel psa czy posesji?
Napisz komentarz
Komentarze