Minął rok. Pożegnałem się nie bez żalu z cyklem: „Okrakiem”. Bunt trwał niespełna dwa miesiące i ku mojemu zdumieniu zaczął się przeradzać w niedosyt, niezadowolenie. Czegoś mi zaczęło brakować i po zastanowieniu się już wiedziałem: brakuje mi nałogowego pisania dla moich Czytelników. I zapragnąłem pisać o czymś nowym, o czymś, co przychodzi nagle i przemija jako fakt, lecz pozostaje w świadomości ludzkiej na zawsze, a przy okazji ma szanse być atrakcyjne jako news dla tomaszowskich czytelników. Monika Witkowska jest dziennikarką TVP. Jesienią razem pracowaliśmy w Kanadzie nad materiałami z życia Polonii kanadyjskiej dla TV Polonia. Monika codziennie robi reportaże z najciekawszych wydarzeń kulturalnych w Warszawie dla kanału Telewizji Publicznej – TVP Warszawa (Quadrans Kultury, Telewizyjny Kurier Warszawski). Razem wymyśliliśmy te felietony.
Edek Wójciak, Monika Witkowska
We wtorek, 14 stycznia, w Teatrze Wielkim w Warszawie byliśmy świadkami wspaniałego spektaklu: po raz 21. przyznano „Paszporty Polityki”, prestiżowe nagrody (w tym pieniężne) dla młodych twórców szczególnie zasłużonych w roku 2013 dla polskiej kultury i sztuki. Impreza zorganizowana wzorowo pod każdym względem. Profesjonalna oprawa plastyczna, bezbłędna - muzyczna, prowadzenie znakomite, a co najważniejsze – zwięzłość i rzeczowość prezentowania nagrodzonych twórców, bez niepotrzebnego nudziarstwa i wazeliniarstwa, czego wielokrotnie jesteśmy świadkami podczas podobnego typu imprez. Organizatorzy dokonali cudu – zamknęli sprawę w czasie niewiele przekraczającym jedną godzinę, nie pozostawiając wrażenia niedosytu. Wszystko co miało być przekazane, zostało spełnione, a wspomniany niedosyt, jeśli w ogóle kogoś gnębił, został zrekompensowany na bankiecie, który wydano w e foyer Teatru. Nie będziemy się rozpływali nad przepychem i różnorodnością cateringu, ale co trzeba - powiemy. Kelnerzy podtykali pod nos kanapeczki wyglądające barwnie jak małe dzieła sztuki, tylko przypadkowo chyba niesamowicie smaczne. Były dania gorące, po które natychmiast ustawiła się tasiemcowa kolejka, podobnie jak do mini bufecików z ciastami, ciasteczkami i koktajlami owocowymi, nie wspominając już o kilku barkach serwujących dynamitowe trunki. Można było spotkać wszystkich, którzy znaczą w polskiej kulturze i sztuce, więc nie będziemy wymieniać z nazwisk. Atmosfera radosnego jarmarku potęgowana była rosnącym gwarem rozmów, który nasilał się w miarę spożywania i konsumowania i nie powiemy, że znajdowaliśmy w tym cokolwiek nagannego. Trudno się dziwić wykwintowi i bogatej oprawie imprezy odbywającej się w najbardziej prestiżowym miejscu stolicy, jeśli weźmie się pod uwagę rangę sponsorów – Bank Pekao i PGNiG, PZU i PGE, Hyatt Regency Warsaw, Newton Media, Demi Cler Milano, sponsor medialny - TVP 2.
Paszporty Polityki przyznawane są w następujących kategoriach: Muzyka popularna, Muzyka poważna, Film, Literatura, Teatr, Sztuki wizualne. Przyznawana jest również Nagroda Specjalna „Kreator Kultury”.
Postaramy się w sposób w miarę zwięzły przedstawić nagrodzonych, według kolejności pokazywania się na scenie.
W kategorii Film nominowani byli: Agata Kulesza, Dawid Ogrodnik i Tomasz Wasilewski. Zwyciężył Dawid Ogrodnik. „Nie wyobrażam sobie uprawiania tego zawodu w pasach bezpieczeństwa” – powiedział aktor, który dla roli w filmie „Chce się żyć” schudł ponad 10 kg. Rola człowieka chorego na porażenie mózgowe stworzona z samych grymasów, gestów i mrugnięć została okrzyknięta wyczynem, który przejdzie do historii kina. Operator Sławomir Idziak stwierdził, że gdyby Ogrodnik zagrał w produkcji amerykańskiej, nominacja do Oscara byłaby murowana. O młodym (27 lat) Ogrodniku zrobiło się głośno po roli Rahima w filmie „Jesteś bogiem”, opowieści o hiphopowym zespole „Paktofonika”. Na festiwalu w Gdyni za tę rolę uznano go najlepszym aktorem drugoplanowym. Niedawno ukończył krakowską PWST, ale już zachwyca umiejętnościami warsztatowymi i charyzmą.
Nominowani w kategorii Literatura: Łukasz Orbitowski, Małgorzata Rejmer i Ziemowit Szczerek. Zwycięzca: Ziemowit Szczerek. Urodzony w 1978 roku pisarz według jurora Przemysława Czaplińskiego „…zasłużył na Paszport Polityki, ponieważ już wie, że żadna podróż – zwłaszcza na Wschód – nie jest niewinna. Autor przez wiele lat podróżował po Ukrainie. Z jego obserwacji powstała książka „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian”, twór niezwykły, łączący schemat powieści z reportażem spod znaku „gonzo”. W „gonzo” są szlugi, jest gorzała, są panienki, są wulgaryzmy – wylicza Szczerek i w książce ściśle stosuje się do tych zasad. Jest zresztą pierwszym tłumaczem na język polski „ Upadku i demoralizacji na Derby Kentucky” Thompsona. Szczerek pokazuje dlaczego Polacy tak dobrze czują się na Ukrainie. Otóż leczą tam swoje kompleksy. Jest bezlitosny (także wobec siebie), obnaża obłudę, stereotypy i klisze, w które wpadamy jadąc na Wschód, gdzie, jak powiada mocno żartobliwie, jest „tak jak u nas, tylko bardziej”.
Kategoria Teatr. Nominowani: Michał Borczuch, Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin, Agata Siwiak. Zwyciężyła para, będąca parą tak w życiu jak i w teatrze – Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin za: „…brawurowe spektakle, które odsłaniają mechanizmy konstruowania biografii, równie wiele mówią o historii, co o współczesności”. Razem pracują od 2007 roku. Twórców interesują biografie kobiet, które swoimi zachowaniami przekraczały ustalony porządek i konwencje. „Drugie zabicie psa” Hłaski w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, „Cząstki elementarne” Houellebecqua w Teatrze Polskim we Wrocławiu, „Orgia” Pierra Paola Pasoliniego w gdańskim Teatrze Wybrzeże. Dramaty Jolanty Janiczak: „Joanna Szalona; Królowa”, „Caryca Katarzyna”, w Teatrze Żeromskiego w Kielcach, „Ofelia” w Toruniu, „Tak powiedział Michael J” w gdańskim Wybrzeżu, „Karzeł, Down i inne żywioły” w łódzkim Nowym - reżyseruje Wiktor Rubin.
Kategoria Muzyka Poważna. Nominowani: Apollon Musagete Quartett, Katarzyna Budnik-Gałązka i Karol Kozłowski. Paszport otrzymał Apollon Musagete Quartett za sukcesy międzynarodowe, głównie jednak za wybitną płytę „Multitude” wydaną przez firmę Decca, na której znalazły się kwartety tegorocznych wielkich jubilatów: Witolda Lutosławskiego, Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego, a dołączony został do nich utwór „Multitude” autorstwa członków zespołu, zainspirowany twórczością Lutosławskiego. Jacek Marczyński: „Konsekwentnie chcą promować muzykę polską na europejskich estradach, nawet kosztem własnej popularności”. Zespół powstał w roku 2006 w Wiedniu, gdzie jego członkowie kontynuowali studia kameralistyczne (w większości absolwenci warszawskiej uczelni muzycznej) u słynnego Alban Berg Quartett. Skład zespołu tworzą: skrzypkowie Paweł Zalejski i Bartosz Zachłod, altowiolista Piotr Szumieł i wiolonczelista Piotr Skweres. Mają na koncie zwycięstwo w prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Muzycznym ARD w Monachium (2008 r.). Kwartet może poszczycić się tytułem „Rising Stars” przyznanym przez Zurich i Wiedeń, a BBC Radio objęło ich programem „New Generation Artists” na lata 2012-2014. Zespół czyni też wypady poza muzykę klasyczną: w roku 2011 wydał dla firmy Deutsche Grammophon razem z Trio Amos płytę „Night of Hunters”, która zdobyła pierwsze miejsce na klasycznej liście przebojów „Billboardu”.
Kategoria Muzyka Popularna. Nominowani: Kuba Ziołek, Marcin Masecki i Dawid Podsiadło. Zwyciężył Marcin Masecki. „Nawigując między klasyką, eksperymentem, jazzem i knajpą, prezentuje się jako najbardziej ożywczy talent w polskiej muzyce ostatnich lat.” – tak opisał jego drogę artystyczną Rafał Księżyk. Masecki jako trzylatek zaczął pobierać nauki muzyki, jako piętnastolatek grywał z najlepszymi polskimi jazzmanami, a po studiach w prestiżowym Berklee College of Music w Bostonie zaczął świadomie kierować swoją karierą. Regularnie nagrywa albumy solowe, prowadzi jazzową formację Profesjonalizm, gra w zespole Paistetris, którego wokalistką jest jego żona - Candelaria Saenz Vallente. Stoi na czele Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej – wyjątkowego big-bandu, skupiającego najlepszych muzyków młodej generacji warszawskiego jazzu i okolic. Warto nadmienić, że wraz z tym właśnie zespołem urozmaicał muzycznie, a czynił to w rewelacyjnym stylu – galę Paszportów Polityki, a komentatorzy żartowali, że jest jedynym laureatem który nie był wywołany na scenę, gdyż od początku na niej był.
Kategoria Sztuki Wizualne. Nominacje: Olaf Brzeski, Aneta Grzeszykowska, Izabela Tarasiewicz. Paszport otrzymała Aneta Grzeszykowska. Urodziła się w Warszawie i tu na wydziale Grafiki ASP ukończyła studia w 1999 roku. Niemal jej każda praca jest zauważana, komentowana i chwalona. W roku 2005 powstał „Album” – zbiór zdjęć z rodzinnego archiwum, na których była sfotografowana w różnych sytuacjach, od dzieciństwa do dorosłości. Osobliwość tej pracy polega jednak na tym, że autorka ze wszystkich zdjęć usunęła swój wizerunek. Po roku pokazała „Portrety” oraz kolejną pracę, która przyniosła jej rozgłos międzynarodowy: „Untitled Still Films”. W ubiegłym roku odniosła sukces w Zachęcie wystawą „Śmierć i dziewczyna”, a tego roku pokazała tam „Negative Book”. Grzeszykowska w sposób niezwykle osobisty, osobny i poważny uprawia sztukę podnoszącą podstawowe kwestie egzystencjalne. „Opowiada swoją – nie swoją historię – artystki, matki, kobiety. To wspaniała opowieść o kobiecości i przemijaniu” – napisała Agnieszka Kowalska w uzasadnieniu nominacji.
I wreszcie ostatnia Nagroda – Kreator Kultury 2013 –laureatem został Tomasz Stańko. Ten światowej klasy artysta został wyróżniony za wyjątkowy styl tworzenia, pracy i współdziałania w sztuce, umiejętność godzenia tradycji i awangardy. Za poszerzanie granic jazzu i zarazem poszerzanie jego publiczności. Za promowanie polskich muzyków za granicą. Stańko wyszedł po nagrodę w bardzo oryginalnych spodniach (obcisłych rajtuzach), wystrzałowych butach, jak zwykle w kapelusiku, za to w całkiem normalnej marynarce. Bardzo ciepło dziękował swojej córce Annie Stańko i opowiadał o ich owocnej współpracy.
Można być przeciwnikiem lub zwolennikiem Tygodnika Polityka, kwestia gustu i wyboru. Cudowny i wartościowy to pomysł wyróżniać i nagradzać każdego roku szóstkę młodych polskich artystów! Z doświadczenia dwudziestu już lat wynika, że każdy Paszport Polityki dał owoce, żaden nie został zmarnowany. Młodzi twórcy wyróżniani tą nagrodą nie zawiedli. Naszym zdaniem jedno jest pewne: Paszporty Polityki dadzą się lubić!
Edward Wójciak, Monika Witkowska
Napisz komentarz
Komentarze