W porównaniu do innych województw, w łódzkim kupuje się młodsze rocznikowo samochody. W rankingu poszukiwanych aut, których nabywcy zlecili firmie MotoRaporter wykonanie sprawdzenia pojazdu, największym zainteresowaniem cieszą się modele 3-7 letnie. Wybiera je aż 33 proc. kupujących. Niewiele mniej, bo 25 proc. kierowców decyduje się na auta nowe, Wyprodukowane po 2011 roku.
W sąsiednich województwach sytuacja wygląda podobnie. W Mazowieckim 29 proc. kierowców wybiera auta nowe (2011 – wzwyż), a w Wielkopolsce 35 proc. poszukuje samochodów 3 – 7 letnich.
- W województwie łódzkim 22 proc. właścicieli nie zgodziło się na oględziny auta przez naszego specjalistę - wyjaśnia Marcin Ostrowski, Prezes Zarządu spółki Caliope będącej właścicielem marki MotoRaporter – W Warmińsko-Mazurskim, które znajduje się na chwalebnym pierwszym miejscu w tej kategorii, na oględziny nie zgodziło się zaledwie 8 proc. sprzedających. W rekordowej Wielkopolsce ten wynik jest na poziomie 39 proc. Warto więc pamiętać, że Polski rynek samochodów używanych wciąż przypomina pole minowe. W dzisiejszych czasach kupującemu niezwykle trudno ocenić faktyczny stan pojazdu, czy zbadać jego historię. Sytuacji nie poprawiają nieuczciwi handlarze, z którymi eksperci MotoRaportera spotykają się niemal każdego dnia swojej pracy – dodaje Ostrowski - Zdarza się, że gdy sprzedający orientując się, że mają do czynienia z naszym ekspertem odmawiają jakiejkolwiek współpracy. Wniosek w takim przypadku jest jednoznaczny.
Średnio 43 proc. samochodów sprawdzonych na terenie Polski przez ekspertów MotoRaportera pochodziło z importu. W województwie łódzkim współczynnik ten wynosi 61 proc a w 84 proc. przypadków samochody były wystawiane do sprzedaży przez osoby zawodowo zajmujące się handlem autami używanymi. Najwięcej tego typu ofert znajduje się w Wielkopolsce (89 proc.).
W wielu przypadkach bardzo trudno ocenić czy historia pojazdu deklarowana przez sprzedającego jest prawdziwa. Często zdarza się, że samochody sprowadzane zza granicy nie mają dokumentów potwierdzających historię serwisową. Bywa i tak, że całe historie są fałszowane, co pozwala na uzyskanie lepszej ceny przez nieuczciwych sprzedawców.
- W województwie łódzkim stan aż 76 proc. sprawdzonych samochodów nie pokrywał się z opisem umieszczonym w ogłoszeniu. To niemal rekord Polski. Jednak najgorszą sytuację odnotowaliśmy w Wielkopolsce, gdzie współczynnik ten wyniósł 84 proc., Mazowieckim (79 proc.) i Dolnośląskim (81 proc.). Najczęściej, bo w 42 proc. przypadków nieścisłości dotyczyły ukrywania wypadkowej przeszłości auta. W przypadku 33 proc. zweryfikowanych aut, nasz ekspert miał podstawy sądzić, że licznik został cofnięty – opowiada Marcin Ostrowski.
Najmniejszy odsetek przypadków, w których ekspert MotoRaportera miał podstawy sadzić o cofnięciu licznika odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (2 proc.), lubuskim i świętokrzyskim (po 9 proc.). Najgorzej jest w Mazowieckim (55 proc.) i Dolnośląskim (47 proc.).
- Dane, które zebraliśmy zszokowały nas samych. Tak źle nie było od dawna. Trzeba dodatkowo pamiętać, że podane liczby dotyczą tylko tych aut, które zostały zbadane przez naszych ekspertów, czyli tych, na których badanie zgodzili się sprzedający. Gdyby zbadać wszystkie pojazdy na polskim rynku wtórnym wyniki z pewnością byłby o wiele gorsze – dodaje Ostrowski.
Napisz komentarz
Komentarze