Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 15:56
Reklama
Reklama

Tomaszów poza porozumieniami

Lokalne samorządy i Łódzka Kolej Aglomeracyjna doszły do porozumienia w sprawie współpracy polegającej na integracji lokalnego transportu z pociągami ŁKA, tak, aby mieszkańcy mogli szybko i wygodnie podróżować do pracy czy szkoły. Niestety pociągi te nie dojadą do Tomaszowa, bo swój bieg kończyć będą w… Koluszkach.

 

Czytaj: Do Tomaszowa kolej nie dojedzie

 

 

- Aby mieszkańcy chętnie korzystali z usług nowego przewoźnika potrzebna jest dobra integracja pociągów ŁKA z transportem lokalnym - autobusami, czy busami, które dowoziłyby pasażerów do dworców i stacji kolejowych – mówił w ubiegłym tygodniu marszałek Witold Stępień. Problem jednak w tym, że Tomaszów leży poza jej rzeczywistym zasięgiem. Władze samorządowe miasta i powiatu tomaszowskiego wydają się nie dostrzegać, że to właśnie komunikacja ma kluczowe znaczenie dla jakości życia mieszkańców

 

Podkreśla się, że transport lokalny mógłby być współfinansowany z funduszy unijnych w nowej perspektywie na lata 2014-2020, co pozwoliłoby unowocześniać istniejące przedsiębiorstwa transportowe, a tam gdzie ich nie ma wprowadzać nowych przewoźników. Połączenia ŁKA byłyby silnym argumentem za udzieleniem dofinansowania dla  lokalnych zakładów komunikacyjnych. Ma to tym większe znaczenie, że są to ostatnie tak poważne pieniądze, które spłyną do Polski w ciągu kolejnych sześciu lat (300 miliardów złotych). Po roku 2020 będziemy musieli radzić sobie sami.

 

Władze województwa łódzkiego zakładają powstanie węzłów integrujących różne środki transportu - parkingi samochodowe oraz miejsca na rowery. Samorządy mają także możliwość włączenia się w system Wspólnego Biletu Aglomeracyjnego, który obowiązuje na razie w pociągach Przewozów Regionalnych i pojazdach transportu zbiorowego w Łodzi.

 

Dlaczego ŁKA do nas nie dojedzie? Winnym jest zły stan techniczny torowisk oraz brak zaangżowania w tę sprawę władz samorzadowych na etapie tworzenia projektu. 

 

Stan torów jest zły nie tylko na odcinku z Tomaszowa do Łodzi ale również w kierunku Radomia, którego mieszkańcy mają świadomość znaczenia rozwoju sieci kolejowych. Dlatego w ostatnim czasie społeczeństwo regionu radomskiego wystosowało do Ministerstwa Transportu petycję w sprawie uruchomienia serii par pociągów pośpiesznych w relacji Lublin-Radom-Łodź.

 

Jak podaje w odpowiedzi Ministerstwo, przyczyną nieuruchomienia takich połączeń jest nie dość wysoki standard torow na odcinku między Radomiem a Tomaszowem Mazowieckim (linia kolejowa nr 22).

 

Radomianie nie dają jednak za wygraną i  ponownie zawnioskowali o podjęcie jeszcze w 2014r pilnych prac remontowych, które w następnym okresie planowania pozwolą uruchomić pociągi pośpieszne oczekiwane przez społeczeństwo regionu.  

 

- Pragniemy zaznaczyć, że jeszcze w obecnej perspektywie finansowej UE dostępne są w „puli kolejowej” ogromne pieniądze na rewitalizację linii kolejowych. Wykorzystanie niewielkiej tylko kwoty z tego zasobu do wykonania prac na linii nr 22 byłoby wyjątkowo efektywnym sposobem absorpcji tych środków w sposób modelowo wręcz zgodny z zaleceniami unijnym – piszą do Ministerstwa przedstawiciele Stowarzyszenia „Radomskie Inwestycje”. 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

znawca 16.12.2013 15:25
niby Tomaszów ma zły stan?? Akurat jeżdżąc z łodzi do sieradza można się naprawdę wkurzyć bo tam to są tory znacznie gorsze niż u nas,a tam ta łka będzie działać kij w oko temu marszałkowstwu lepiej jakbysmy byli w woj. mazowieckim chociaż tam byśmy byli to jeżdziła by kolej mazowiecka której łka nigdy nie dorówna więc nie wiem po co łka powstało bo jak powstała kolej mazowiecka to można było od razu dojechać do każdego miasta w województwie mazowieckim i nawet poza m.in. do Skierniewic i dzięki temu zyskali. Wniosek prosty my się nie liczymy dla tego województwa

werto 25.11.2013 13:12
Mój dziadek ze Swolszewic do pracy do Tomaszowa i to ciężkiej fizycznej, jechał o 4 rano najpierw rowerem, potem przez bród (również wiosną czy jesienią a zimą jak było mroźno po lodzie) przechodził przez Pilicę z ubraniami nad głową, potem chwila przerwy i ogrzanie się u znajomych po drugiej stronie rzeki potem dopiero gdzieś na jakiś autobus się łapał, więc nie uprawiaj propagandy jaki to transport był za komuny super. Sam pamiętam jak zapchane były PKS jeszcze w latach 80-tych a autobusy MZK w kierunku Nagórzyc, Wiaderna, Zaborowa czy Chorzęcina to dopiero na przełomie 80/90 zaczęły dojeżdżać. W ogóle co to za szał 5 ha? jak można było na tym utrzymać rodzinę czy nawet na max 8-10 jakie za komuny ludzie mieli twojej znajomej może pasowało bo oprócz tego jak prawie każdy na wsi pracowała. Cała ta dziwna zrobiona bez ekonomicznego rachunku reforma rolna (rozkułaczanie) za komuny była tylko dla propagandy powstała w ten sposób tylko kasta chłopo-robotników. Do pracy szkoły na targ itd ludzie z wiosek jeździli rowerami czy chodzili piechotą i jeszcze przed i po tej pracy musieli te swoje 5-6 ha spłachetka obrabiać. Pamiętam też wielkie pogonie za tymi kilkoma kombajnami w okolicy. Wiadomo w mieście też lekko nie było kolejki za wszystkim.

Czytelnik 23.11.2013 21:05
Wszyscy narzekacie na obecna sytuacje. To dlaczego glosowaliscie na Zagozdona? Jezeli jest zle to idzicie na wybory i glosujcie na innego! Jezeli nie znacie kandydatow to glosujcie na kogokolwiek, zeby ten co nic nie zrobil przez tyle lat, powodujac cofanie sie Tomaszowa przestal szkodzic temu miastu. Obudzcie sie - nowy prezydent rowniez zmieni dyrektorow spolek miejskich, ktorzy tez siedza na stolkach latami i nic dobrego nie zrobili.

mKIKI 23.11.2013 17:30
W latach gierkowskich na pieszo, kilkanaście km? A kiedy zbudowano gierkówkę? Dokładnie budowę rozpoczęto w 1972 r., a zakończono 8.X.1976 r. Jak ktoś miał rodzinę na wsi, to się wcale nie dziwię, że przywoziły do domu. Przywoziły dla rodziny, a to co zbywało to sprzedawały sąsiadkom. A z Polnej na rynek 2 kroki. Teraz też widzę, jak mieszkanki pobliskich wsi rowerami przywożą mleko dla rodziny i znajomych. Sama kupuję w lato mleko tzw. ,,od kobiety,, bo to ze sklepu nie nadaje się na zsiadłe.

z Polnej 23.11.2013 13:25
nie masz racji, sama korzystałam z dostaw opisanych przez @15 i to w latach gierkowskich prosto z koszyka przed drwiami mieszkania, gospodyń z Tresty czy Bukowca a czy szły na piechote to nie wnikałam w to, wyroby były przepyszne nie tylko nabiał ale i wędlinki, och nie było żle!

mKIKI 23.11.2013 13:02
Człowieku co Ty wypisujesz za brednie. Nie jestem za młoda, ani też niedoinformowana. Na lekcji historii nie zajmowałam się grą na komórce, tylko tematem lekcji. Owszem tak było, ale nie 40 lat temu (jak pisze @15), ani też 50 (jak Ty piszesz). Tak było, ale w czasie okupacji i zaraz po zakończeniu działań wojennych tj. ponad 65 lat temu. Policz sobie 2013 - 1945 = 68 lat. Pamiętam jak babcia mi opowiadała, że z wiele razy z Tomaszowa szła pieszo do Rzeczycy, aby wymienić coś z odzieży na jakąś żywność. Często też w czasie okupacji jeździła do Łodzi pociągiem (przed parowozem doczepiano specjalną platformę, aby w razie zasadzki partyzantów ta platforma pierwsza została zniszczona, a nie parowóz). A w 1956 r. zostały uruchomione pierwsze autobusy Mzk. Tutaj masz historię Tomaszowa http://pl.wikipedia.org/wiki/T...Mazowiecki Poczytaj sobie.

wnuk 22.11.2013 18:11
jeszcze 40 lat temu gospodyni żeby sprzedać jaja na targu wychodziła z domu 4 rano szła kilkanaście kilometrów z podtomaszowskiej wioski do nas na targ. A jeszcze z koszykiem paniusiom z bloku wnosiła na piętro świeżutki twarożek i jeszcze ciepłe jaja, i nie myślała czym dojechać bo nie było jej na to stać.

mKIKI 22.11.2013 20:53
Żartujesz ??? To skąd ona szła te kilkanaście km? Z Inowłodza, czy z Niewiadowa? Nie zabawiaj się tutaj w Konopnicką i bajek nie opowiadaj. 40 lat temu w 1973 r. rządził E.Gierek (http://pl.wikipedia.org/wiki/ Edward_Gierek, ,,Tzw. gierkowska dekada, czyli okres sprawowania przez Edwarda Gierka władzy w latach 1970–1980, charakteryzował się w pierwszej połowie dynamicznym rozwojem gospodarczym PRL" Znajoma w 1976 r. przeprowadziła się na wieś, gdzie kupili starą chałupę z kawałkiem pola. Z Agencji Rolnej dostali ponad 5 ha ziemi i gdy byłam u niej to uszsyaam ,,żeby mi dopłacali, to nigdy w życiu nie wrócę do miasta,,. W ciągu 3 lat gospodarowania postawili nową stodołę, kupili samochód, traktor (nie nowy, ale w dobrym stanie) i szykowali się do budowy nowego piętrowego domu.

coneser 23.11.2013 10:20
Niestety, kolega z komentarza 15 ma rację. Widocznie jesteś za młody, lub niedoinformowany, że tak bywało. Szli z Ciebłowic, Inowłodza, Królowej Woli sprzedawać to co zebrali na gospodarce, do szkół ponadpodstawowych też często piechotą szli. Było to około 50 lat temu.

Pastuszek 22.11.2013 11:59
A mało to ich po urzędach siedzi

Maniek 22.11.2013 10:30
a skąd wytrzasnąć takiego woła do karety w dobie pendolino?

22.11.2013 10:11
Mnie bardzo zastanawia ; Co w tej sprawie zrobili dobrego nasi trzej radni z Sejmiku Wojewódzkiego: Anna Grabek, Cezary Krawczyk I Andrzej Barański oraz nasz Pan Poseł Marcin Witko Bo to jest Absurd jedyne miasto które posiada trójkę radnych w Sejmiku Wojewódzkim i nic z tego nie ma ..... dla potwierdzenia proszę wejśc na stronę Sejmiku Wojewódzkiego i poczytac ile pieniędzy i na co pozyskują inne miasta w tym województwie tylko TOMASZOWA tam brak ..... Myślę że w wyborach podziękujemy im za ta ogromnie ciężką pracę i za marne wyniki ....

22.11.2013 11:05
Akurat poseł do tego transportowego ambarasu ma najmniej, to zdecydowanie domena samorządu ale jak widać nasi doświadczeni bądź co bądź samorządowcy są totalnie nieskuteczni a nieskutecznych radnych po prostu się ostro rozlicza przy wyborach, zatem zapamiętajmy dokładnie te nazwiska.

Lilka 22.11.2013 08:41
A mnie ktoś ważny i przystojny powiedział , że Miasto wprowadzi regularne linie do Łodzi. Będą tam jeżdzić jednokonne furmanki osobowe i dwukonne pośpieszne. Pan zbliżony do przystojnego i ważnego gościa w Urzędzie powiedział , że ten "patent" zostanie wypracowany dla naszego dobra i będzie niezależny od dostaw prądu i ekologiczny, tym bardzej ,że ceny owsa spadają. Obecnie projekt jest konsultowany społecznie i czeka na opinię RYJA, wpisuje się bardzo dobrze w tomaszowską "łokrąglice".

Pani z koczkiem 22.11.2013 09:25
furmanki to dla biedoty tomaszowskiej bo paniusie chcą do miasta Łodzi dojechać luksusowo, może nie Pendolino ale chociażby jak wyżej zasugerowano końmi ale do karety czy dorożek.

Lilka 22.11.2013 10:07
Paniusiu, jak mówi mi mój Misiaczek do karety w Tomaszowie będą stosowane woły.

zdzih 21.11.2013 23:04
Tory między Łodzią a Tomaszowem nie są w jakimś szczególnie złym stanem. Do Koluszek są przecież dopiero co wyremontowane. Z Koluszek do Tomaszowa jakieś tragedii nie ma chociaż idealnie nie jest. Jeśli pociąg pospieszny jedzie do stacji Łódź Chojny (czyli przejeżdża pół Łodzi) w 40 minut to nie jest źle, do Widzewa jechałby niewiele ponad pół godziny. Dla mnie np. dziwne jest, że ŁKA nie będzie dojeżdżać do Piotrkowa ani do Skierniewic, bo tymi trasami jeździ dużo ludzi, a do Tomaszowa raczej niewiele. Może mało ludzi jeździ, bo większość połączeń jest z przesiadką w Koluszkach, ale i tak jedzie się osobowym ok. godzinę i 15 minut. Bilet z Łodzi do Tomaszowa kosztuje grosze - 7zł.

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 21.11.2013 21:10
Pisze stowarzyszenie "Radomskie inwestycje" a gdzie władze samorządowe miasta i powiatu tomaszowskiego? Jak zawsze nieruchawe? Widzę duża aktywność w "Nasz Tomaszów" posła Ostrowskiego. Może światli ludzie, aktualnie mieszkający w Tomaszowie Mazowieckim, wejdą z nim w kontakt i niech on broni interesu mieszkańców? Coś z tym fantem trzeba robić! Przepadają miliony ze środków europejskich, teraz kolej... Czy trzeba będzie miasto zaorać?

21.11.2013 23:14
Niestety nasze władze nie interesują się niczym co wygląda dalej niż czubek ich nosa. Tak było (i jest) z zalewem, tak jest z siecią transportu drogowo-kolejowego, tak jest z innymi sprawami.

Peter 21.11.2013 16:05
Prezes ma fajne auto to po co kolej;) A na poważnie to kolejna wtopa.

x 21.11.2013 15:45
Kolejny sukces Zagozdona, co na to pan Kowalewski?

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama