Zacznijmy od tego, że zaplanowane strefy parkingowe obejmują blisko 1500 miejsc parkingowych. Większość z nich zlokalizowanych jest na miejskich ulicach i to nie zawsze tych, na których upłynnienie ruchu wydaje się konieczne. Szacuje się, że wygenerują one w ciągu 4 lat przychód na poziomie 8,5 miliona złotych, z czego prawie 5 milionów złotych trafi do kasy konsorcjum dwóch spółek z miejscowości Suchy Las w województwie Wielkopolskim. Obie firmy zarejestrowane są pod tym samym adresem, podobnie jak trzecia z firm, która wcześniej wykonała na zlecenie władz naszego miasta projekt organizacji ruchu. Tę ostatnią firmę ze spółką wchodzącą w skład konsorcjum łączą również nazwiska prezesów, Edgara Muellera oraz Waltera Dittricha.
Prawdziwym problemem Tomaszowa jest brak wewnętrznego obiegu pieniądza oraz generalnie pieniędzy na lokalnym rynku. Co takiego więc powoduje, że władze biednego miasta postanawiają wytransferować na zewnątrz bezpośrednio z kieszeni mieszkańców pięć milionów złotych, których zadaniem powinno być kreowanie popytu wewnętrznego?
Otóż jak zapewniają władze miasta ma się u nas pojawić aż 69 parkomatów a koszt zakupu tylko jednego z nich może kształtować się na poziomie 18 tysięcy złotych. Oznacza to, że łączny nakład finansowy to 1,24 miliona złotych. Dziwne to trochę uzasadnienie, ponieważ z zestawienia liczb wynika, że inwestycja taka zwróciłaby się już po niespełna roku. Oczywiście doliczyć należy koszty eksploatacji, instalacji oraz obsługi. Nie powinny one jednak być nazbyt wysokie. Tym bardziej, że codzienne czynności nie wymagają, jak się wydaje, nadmiernych kwalifikacji.
Oczywiście miasto nie pozostanie bez zysków. Otrzyma bowiem 42% przychodów, a więc około 900 tysięcy złotych rocznie.
20 sierpnia powinno nastąpić podpisanie umowy z konsorcjum, które wygrało przetarg. Zawarta zostanie na okres 4 lat. Pytanie nasuwa się samo: co dalej? Koniecznym będzie zorganizowanie kolejnego przetargu. Co się stanie, kiedy wygra go zupełnie inny podmiot? O tym oczywiście nikt nie pomyślał i problem pozostawiono do rozwiązania kolejnym władzom Tomaszowa Mazowieckiego, o ile mieszkańcy oczywiście zdecydują się na zmianę obecnie urzędującego prezydenta miasta.
Strefy płatnego parkowania ruszą od 1 października tego roku. Musimy więc przygotować na spore wydatki, na kolejny miejski para podatek. Drenowanie kieszeni podatnika trwa zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym.
Napisz komentarz
Komentarze