Nie mówię już o tym, że nie ma tam możliwości zjazdu rowerem ani wózkiem dziecięcym/inwalidzkim. Stan taki o ile mnie pamięć nie myli trwa już bardzo bardzo długo. Trochę wstyd, iż atrakcja na skalę europejską jest jako tako przygotowana tylko od strony Skansenu.
Nie daj Bóg, gdyby jakiś turysta zabłądził i doszedł w rejony pętli na Modrzewskiego - jeszcze gorzej gdby był osobą niepełnosprawną lub rodzicem z dzieckiem w wózku.
Jak w naszym Tomaszowie bywa zazwyczaj, rozwiązanie tego problemu nasuwa się samo, szkoda że nie urzędnikom Urzędu Miasta i Starostwa.
Wystarczy wydać kilka tysięcy złotych na zrobienie normalnego zjazdu, naprawienie rozwalających się schodów, zabezpieczenie ich przed ulewami, tak aby mieszkańcy nie musieli się wstydzić za tak nieprzygtowaną "wizytówkę" miasta.
Napisz komentarz
Komentarze