Nie wspomnę już jakie komentarze można usłyszeć na CB radiu. A cała rzecz rozbija się o fatalne oznakowanie. Będąc rodowitym mieszkańcem Tomaszowa nie jestem w stanie poprowadzić zagubionego kierowcy ciężarówki sensowną drogą. Popiełuszki - Mireckiego - za małe rondo. Drogą przez Inowłódz - nie przejezdny odcinek. Ludwików - nie miną się dwa pojazdy.
Zakładam, że ktoś to przemyślał ale jak zwykle fatalnie wykonał.
Przy okazji chciałbym poruszyć kwestię oznakowania w mieście. Ponieważ często jeżdżę w okolicach Szerokiej i Warszawskiej ciągle słyszę (CB) narzekania na fatalne oznakowanie, mimo nowych wyraźnych tablic.
Kierowcy głównie dużych samochodów kierują się na Opoczno i Radom. A co mamy na znakach? Januszewice i Białobrzegi. Rozumiem, ze tam kończą się dane numery dróg i przechodzą w inne. Ale to ma służyć ludziom a nie przepisom. Co za problem dopisać obok Opoczno czy Radom?
To samo z wylotem na Katowice. Ktoś kto chce się dostać np.właśnie na Katowice widzi znaki wskazujące na Wrocław. Zakładając, że ma jako takie pojęcie o geografii tym bardziej może czuć się zagubiony.
Proponowałbym, żeby mądre głowy które decydowały o oznaczeniu włączyły na godzinę CB radio w okolicach wspomnianego skrzyżowania i posłuchały co kierowcy o tym sądzą.
Oczywiście nasze lokalne władze stwierdzą, że nie miały na to wpływu bo to sprawa Generalnej Dyrekcji lub innej dziwnej instytucji. Ale epitety typu: "ale popier... miasto" itp. już niestety jako mieszkańca dotykają mnie osobiście i wpływają na jego wizerunek a to już sprawa lokalna.
Napisz komentarz
Komentarze