Mieszkam na jednym z tomaszowskich osiedli. Wjeżdżając do siebie widnieje znak który możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Każdy kto tylko przechadza się po osiedlach, jeździ autem czy rowerem, ten znak na pewno widział nie raz. W streszczeniu oznacza on ograniczenie prędkości do 20 km/h, pierwszeństwo pieszych, zasadę prawej ręki i równość wszystkich dróg.
Ja jako młody kierowca staram się jeździć zgodnie z zasadami i już nie raz stracił bym przód albo bok swojego auta. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Wyjeżdżam spod bloku z prawej strony nic nie mam. Z lewej nic nie widać bo auta stoją tam gdzie nie powinny to jadę. Słyszę pisk opon a w lusterku widzę strasznie zirytowanego pana taksówkarza, który ma jeszcze jakieś pretensje, że musiał się zatrzymać. Wystarczy że ujdę jakieś 15 metrów i jest kolejne skrzyżowanie z takimi samymi zasadami. Tam też nikt nie raczy spojrzeć na znak i zastosować się do przepisów.
Drodzy kierowcy apeluje do was. Patrzcie na znaki. Na całe wasze szczęście szkoda mi mojego samochodu, bo gdyby było inaczej już dawno bym wyjeżdżał i wcale się nie zatrzymywał. Przynajmniej miał bym, pieniądze na wszelkie usterki w samochodzie.
PS. Taka sama sytuacja z zasadą prawej ręki jest na parkingu jednego z największych marketów w Tomaszowie.
Warto czasem patrzeć na znaki i nie jeździć na pamięć. Skutki takiego zachowania mogliśmy zobaczyć na skrzyżowaniu Orzeszkowej i Zawadzkiej.
Napisz komentarz
Komentarze