Moim zdaniem obserwujemy dzisiaj postępującą indoktrynację przede wszystkim wśród młodzieży, młodego pokolenia. Tam organizacje nacjonalistyczne, faszyzujące, rasistowskie werbują swoich członków. Rośnie młode pokolenie neofaszystów, nacjonalistów, którzy później są wykorzystywani przez swoich przywódców w takich właśnie marszach, jak widzieliśmy 11 listopada, czy też w innych przedsięwzięciach organizowanych przez te skrajnie prawicowe organizacje. Wszyscy, od Prawa i Sprawiedliwości po SLD, powinni więc być zaangażowani w przeciwdziałanie takiemu właśnie wykorzystywaniu problemów młodych ludzi i wmawianiu im, przyjęcie skrajnych poglądów będzie odpowiedzią na ich życiowe problemy.
Jest tu olbrzymie pole do działania dla ministra edukacji, bo jeśli nie dotkniemy źródła tego problemu, jakim jest indoktrynacja młodzieży oraz brak wiedzy historycznej, na którym żerują ci nacjonalistyczni i faszyzujący przywódcy, to po prostu nie rozwiążemy tego problemu i będziemy mieć do czynienia z kolejnymi wybrykami na ulicach polskich miast.
Jeśli IPN w swoich materiałach, którymi dysponuje i jakie publikuje, ukazuje historię ostatnich dziesięcioleci państwa polskiego, to powinny być też przygotowane materiały i nauczyciele, aby tym młodym ludziom przedstawić w szkołach argumenty, które przemawiają za tym aby nie angażowali swojej aktywności po tej nacjonalistycznej, faszyzującej i często rasistowskiej stronie. Należy uczyć i wychowywać, pokazując właściwe wzorce. Na to właśnie miejsce jest w naszych szkołach.
Artur Ostrowski
Poseł na Sejm RP
Napisz komentarz
Komentarze