Sprawy nie ułatwia bynajmniej fakt, że muzycy chcą realizować nowy album zgodnie ze starą i sprawdzoną metodą: taking drugs to make music to take drugs to. Dlatego wszystkich, którzy czytając tę informację nie zadają sobie pytania "KSAS - WTF???", prosimy o trzymanie kciuków.
A w oczekiwaniu na nowy krążek przypominamy jedną z poprzednich międzywymiarowych podróży KSAS, która rozpoczęła się w głowach muzyków, prowadziła przez Łosienice, gdzie powstawała płyta, a zakończyła... w Rozewiu. Bo wszystko zawsze kończy się w Rozewiu. Jej efektem był mini album "Odkąd ludzie", na którym znalazły się zaledwie trzy utwory: "Odkąd ptaki", "Wszystko" i "Ludzie się boją".
- Epka jest trochę ciężka i przerażająca, szczególnie ostatni utwór, dlatego nigdy jej specjalnie nie promowaliśmy. Pojawiła się w Internecie tylko na dwa tygodnie, w grudniu 2008 roku, jako prezent pod choinkę dla słuchaczy - wyjaśnia Karol Schwarz. Dodaje jednak, że jeden z utworów nie dawał muzykom spokoju.
- "Odkąd ptaki" jest interpretacją wiersza Haliny Poświatowskiej, której podjął się Jacek Cent Tomczak. Ten numer po prostu nie chciał wyparować z naszych głów. Cóż było robić - wróciliśmy do Rozewia. Na tą pieprzona szarą drogę, na pieprzone szare strome schody, na pieprzony szary betonowy falochron, pod szare niebo i nad szare - choć wciąż piękne - morze...
Napisz komentarz
Komentarze