Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 05:19
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Niepotrzebny egzorcysta

Niestety rzadko mam okazję recenzować produkcje płytowe, wydawane przez tomaszowskie zespoły. Wszystko wskazuje jednak na to, że ten rok obrodzi kilkoma pozycjami, głównie spod znaku płaszcza i szpady, czy raczej miecza i zbroi. Swoje płyty zapowiadają Infernal Death, Tumour of Soul, który powraca z nową wokalistką i brzmieniem przypominającym bardziej grunge niż heavy metal. Jako pierwsi jednak wydali swoją EP-kę ekstremiści spod znaku Valkenrag.

 

Zanim przejdziemy do samej muzyki, kilka słów na temat zespołu. Znaczenia nazwy, jaką przyjęło firmować się trzech muzyków nie znaleźliśmy nawet w podręczniku kretyna internetowego, jakim jest wikipedia. Nic w tym dziwnego. Muzycy wymyślili ją sobie sami. Może więc oznaczać wszystko, co tylko sobie potencjalny fan wyobrazi. W ten sposób stali się niejako ekumeniczni, mimo wyraźnie zaznaczonej fascynacji celtyckimi legendami i opowieściami o wikingach, poszukiwaczach nowych lądów, łupieżcach i odkrywcach.

 

Trzej panowie, przyjęli trzy równie jak nazwa zespołu intrygujące pseudonimy. Lorghat, to imię musi budzić dreszcz emocji i wzburzać pogańską krew. Nadał je sobie wokalista i gitarzysta grupy, którego większość z nas zna pod innym bardziej mlecznym pseudonimem. Cóż, jak mawiał klasyk „pij mleko, będziesz wielki”.  Wielki jak Lorghat.

 

Minister, to bynajmniej i na szczęście nie jest żaden z członków Rządu Donalda Tuska. To wymiatający basowym „wiosłem”, członek sekcji rytmicznej Valkenraga. Imię „bestii” zdradza jednak pewne aspiracje (chyba, że na obwolucie płyty znalazł się chochlik drukarski i Minister zastąpił Ministranta).

 

Najbardziej romantyczny pseudonim wybrał sobie jednak perkusista. Koto, brzmi tak wdzięcznie, że zauroczy nawet posła Biedronia, z partii Janusza Palikota (jak miło być homofonem).

 

 

EP-ka to w sumie pięć rozbudowanych utworów, opatrzonych intrem i promowanych teledyskiem do utworu „Once captured priest”. Video wyprodukowała Grupa Filmowa D&V. Trzeba przyznać, że robi wrażenie i miażdży wszystko, co ktokolwiek i kiedykolwiek w Tomaszowie nakręcił i zmontował. Wystarczy zdać sobie sprawę z tego, że koncerny muzyczne, w których największym interesie jest wejście w życie umowy ACTA, na podobne a często słabsze produkcje wydają setki tysięcy złotych,  by ściągnąć czapkę z głowy w wyrazie największego szacunku. Zresztą ocenić możecie sami i malkontentom mówimy zdecydowane NIE!

 

Na początek dźwięki burzy i krótka inwokacja a po nich prawdziwa metalowa rzeźnia. Ryk wściekłości Lorghata (hate?) wzmocniony zapętlonymi riffami i galopującą perkusją. Blisko sześć minut łojenia. Do tego fajne gitarowe zagrywki, jakby autorstwa Iron Maiden z tą różnicą, że sprawiają wrażenie dobiegających z grobowej krypty. Przyznam, że wokal koleżki z długimi włosami i bródką zdecydowanie poprawił się od czasu jego występów z innymi weteranami tomaszowskiego heavy metalu. Mam wrażenie, że poprawiła się emisja głosu i technika śpiewu. Zmiana barwy to, jak się domyślamy zasługa pani Jadwigi z ulicy Jerozolimskiej a dokładniej mówiąc produktów spożywczych, których dystrybucją się zajmowała.  Niestety efekt psuje nieco końcówka utworu, który urywa się gwałtownie i niespodziewanie, żeby nie powiedzieć tchórzliwie a przecież zatytułowany jest „Halls of the brave”.

 

Sztandarowy „Once captured priest” to prawdziwa wizytówka Valkenraga. Spójny, pogański przekaz łączący tekst i muzykę całość.  Mnie osobiście nieco przeszkadza stroboskopowy rytm perkusji ale to już kwestia gustu. Za to w utworze nie brak prawdziwego metalowego patosu. A za to przecież kochamy „hutników”, nawet tych z piekła rodem. Tomaszowski zespół z podziemiami „rogatego” niewiele ma jednak wspólnego. Nie będzie więc potrzebny egzorcysta.   

 

„The price of Wisdom” ma prawdziwie „ironowy” początek (znowu ta perkusja). Metalowy walec toczy się miarowo i równa wszystko na swojej drodze. Niby podobnie jak poprzedni utwór a jednak nieco inaczej. 

 

„Nord Wind” zaczyna się niczym ścieżka dźwiękowa do filmu „Braveheart”. Przez chwilę miałem nawet wrażenie, że słyszę kobzy i widzę pomalowaną na niebiesko gębę Mela Gibsona, jadącego na koniu i wzywającego do walki szkockich górali.  Nie wiem kto wymyślił partie gitarowe w tym numerze ale zapraszam koleżkę na duże piwo, bo naprawdę robią wrażenie. 

 

„Wild hunt” nie odbiega od pozostałych utworów, więc nie będę się nad nim dodatkowo pastwił, niczym wiking nad słowiańską dziewicą.

 

Podsumowując, ponad 30 minut muzyki udało mi się przesłuchać w całości i to kilka razy. Znaczy to, że z Valkenrag ma się całkiem dobrze. Płyta nie imitowała latającego spodka, którego trajektoria lotu prowadziła by wprost z mojego okna na najbliżej położony trawnik.  Problemem jest brak zakończeń poszczególnych utworów, które zamiast przebrzmiewać nagle urywają się, jakby miksował je Edward Nożycoręki.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
tehora 04.03.2012 22:12
Chciałeś o muzyce moje zdanie, oto ono: Brzmienie ze wszech miar przeciętne. Nie ma nic, co na dłużej przykułoby moją uwagę, nic co pozostałoby w głowie po przesłuchaniu (a trochę deathu i blacku się słuchało). Brak świeżości i czegoś osobistego - co zresztą widać nawet w recenzji, w której autor porównuje zespół do innych (gdyby było inaczej pojawiłyby się słowa- nie da się z niczym porównać). Perkusja rani. Całość dobrze wpisuje się w wybrany nurt, ale nie proponuje nic więcej, co sprawiłoby, że nie wiedząc, że to osoby z TM, chciałabym utworu przesłuchać jeszcze raz... i kolejny... i kolejny. Fajnie, że chłopaki coś robią, ale z drugiej strony po takim doświadczeniu spodziewałam się czegoś bardziej charakterystycznego. To nie są w końcu świeżo upieczeni studenci nagrywający w pokoju przez kamerkę w laptopie (fakt; kolega tak robił ^^ przed wydaniem płyty), tylko profesjonaliści, od których można czegoś już wymagać - własnego stylu, własnej niszy. Tutaj jest poprawnie i nic więcej. Nic co faktycznie by zachwycało. Teraz do reszty. Nie wiem za co dostało mi się od idiotów (przywykłam do nieco innych argumentów), a widać mój wpis musiał Cię zainteresować, skoro pofatygowałeś się odpisać. W przeciwieństwie do Ciebie, należę do pseudo-Anonimowych, których po ksywce można znaleźć w necie. Ksywka Szatan nic nie znaczy, czyżbyś wstydził się podpisać czymś, co mogłoby Cię identyfikować? W sprawie ACTA - sporo ludzi (między innymi, których znam) starało się, żeby wykorzenić głupie stereotypy, które wokół niej narosły. Jednak jeszcze sporo osób, które w ogóle nie orientują się w temacie wpisuje przypadkowe zasłyszane opinie. W tej recenzji było to zupełnie niepotrzebne i nie na miejscu - zareagowałam, bo zgodnie z prawem "zły pieniądz wypiera dobry" "zła informacja wypiera dobrą" i korzeni się stereotypy nie mające związku z rzeczywistością lub wykrzywiające ją. Nie zależy mi na napinkach, nie lubię po prostu manipulacji. W tym kontekście ACTA było jawną manipulacją - jak zwróciłam uwagę, nagrania są najprawdopodobniej na licencji "wszelkie prawa zastrzeżone", więc wręcz przeciwnie - ACTA by je broniła. A tak mamy przekaz "złe wytwórnie" i "dobry zespół". Chociaż ten "dobry zespół" nawet nie wpisał możliwości wykorzystania jego utworu do tworzenia dzieł pochodnych - więc pewnie copyright jest mu na rękę. Mają do tego oczywiście prawo - ale nie manipulujmy rzeczywistością. Tylko o to mi chodziło.

SZATAN 04.03.2012 01:01
Twoje mądrości są nikomu niepotrzebne. Zastanawiam się czasem skąd się biorą tacy idioci. Nie pozostaje nic innego, jak powtórzyć za Lemem, że gdyby nie internet nie wiedzielibyśmy, że jest ich tak wielu. A może coś o samej muzyce i np. teledysku? Nie masz nic do powiedzenia ? To wypie.... to wypad. Nikogo nie interesują twoje napinki. Teledysk jest naprawdę niezły. Gratulacje dla D&V za montaż i realizacje. Osobiście jestem pod wrażeniem. Perkusja rzeczywiście denerwująca i mogłaby mieć bardziej żywy charakter, bo to co słychać to raczej automat perkusyjny niż człowiek i mogę się założyć że jest tak w istocie. Cieszy, że ludzie coś robią i tworzą oraz to, że ktoś ich zauważa

tehora 03.03.2012 22:44
"Wystarczy zdać sobie sprawę z tego, że koncerny muzyczne, w których największym interesie jest wejście w życie umowy ACTA, na podobne a często słabsze produkcje wydają setki tysięcy złotych, by ściągnąć czapkę z głowy w wyrazie największego szacunku." Komentarz zupełnie niepotrzebny i nie na miejscu. Nie zauważyłam nigdzie, żeby zespół umieścił nagranie w formie licencji Creative Commons (chyba że się mylę), ewentualnie innej zrzekającej się części praw. To, że wyprodukowany za mniejszy budżet to już sprawa muzyków (nie wiem jednak, czy zupełnie chałupniczo i formie wolontariatu). Nie ma sensu pisać o ACTA w czymś, co najmniej ma do rzeczy, tym bardziej, że jak zauważyłam na stronie youtubowskiej nie ma też żadnego wpisu o jakiejkolwiek działalności przeciw niej (nie znamy również zdania samych producentów). Poza tym z jednej strony zaatakowanie ACTA, z drugiej stwierdzenie o wikipedii (będącej w domenie publicznej i wbrew pozorom dzięki pracy wielu ludzi pozwalającej ulepszać całkiem niezłe narzędzie internetowe do umieszczania treści), że jest to encyklopedia dla kretynów (czemu autor więc w niej szukał?:P). Tyle moich uwag.

ket 20.02.2012 22:05
Przekłamaniem w tekście jest adres zamieszkania Pani Jadwigi, który jest faktem fałszywy; niemniej jednak mnie osobiście bardzo rażą osobiste wzmianki (tak, wiemy, że Lechu pije wódę z kartonu po mleku), które nadają temu tekstowi charakter wymiany informacji między kumplami, a nie artykułu kierowanego do kilkunastu(kilkudziesięciu)ty sięcy potencjalnych odbiorców.

11.02.2012 20:17
Judi mów o tej mniejszej połowie. Ale tak na poważnie, recenzja to coś subiektywnego z definicji, więc każda może być inna. Zasada panuje u nas taka. Nie piszemy o muzyce źle. Po prostu nie czujemy się do tego uprawnieni, samemu jej nie tworząc. Otrzymujemy co tydzień po kilka płyt. Część jest taka, że tuzy promowane w mediach mogłyby się wiele nauczyć, jak na przykład People of the Haze, czy Lecznica Stałych Doznań albo SKTC, które wkrótce odwiedzą też Tomaszów. Pozostałe są w naszym odczuciu słabe, więc o nich nie piszemy. Czy to znaczy ze są złe? Nie po prostu nam nie podchodzą. Nie ma więc mowy o prawdzie lub nieprawdzie, bo to nie ta kategoria oceny.

Peter 11.02.2012 18:28
Dla mnie bomba!!!Obrazek w klimacie Bathory zawodowy!!! Judi(świetna rola!)nie przejmuj się artykułem,pan redaktor na pewno chciał dobrze...Każdy orze jak może. Lechu chcę tę ep-kę z autografami!!!

Margoth 10.02.2012 15:04
miałem okazje posłuchać tej płytki zanim zobaczyła światło dzienne i wiem ile chłopaki nad tym roboty mieli tak wiec szacun za dobrze wykonaną prace.

Asocial 10.02.2012 12:09
Podoba mi się. Tomaszowska odpowiedź na Amon Amarth :)

SH 10.02.2012 12:05
Tak trzymać chłopaki! Kawał serca włożonego w muzykę, jechać dalej i nie spoczywać, bo droga daleka! Napierniczać! hahah dosadniej tu napisać nie mogę.

MagMag 10.02.2012 08:55
troche nie rozwno graja ;]

09.02.2012 23:27
nie chce sie wypowiadac na temat tego artykolu polowa to nieprawda

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
Reklama
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama