Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 22:10
Reklama
Reklama

Zakład wyrobów tekstylnych

W magicznej liczbie „three” od dawien dawna kryje się prawdziwy duch rocka. Nic nie przebije trzyosobowego składu rockowego bandu. Jeśli jesteś muzykiem i grasz w zespole, który z milionów dźwiękowych ściegów tka rock’n’rolla niczym rajstopy, przekonasz się, że nawet w trójkę sprostacie staromodnej technologii, nagrywając płytę gęsta jak pończocha na głowie rabusia, który napadł na bank.

 

Łódzki Fonovel to zakład (zespół) eksperymentalny, trudny do przyporządkowania do jakiegoś konkretnego resortu (rockowego) czy przemysłowego (muzycznego) zagłębia. Puls i styl granej przez grupę muzyki ustawicznie się zmienia, drga nerwowo, nabiera rotacji jak korpusy rozmaitych czesarek, zgrzeblarek, przędzarek, skręcarek, zwijarek, dziewiarek i motarek. Muzycy na debiutanckiej płycie snują nić uplecioną z ciekawych brzmień i wcale nieprostych harmonii. Jedno jest pewne – w ten sposób tkane pończochy nadają się raczej do występów na deskach Moulin Rouge, niż do założenia na pierwszą komunię świętą.

 

O obliczu muzyki z „Good Vibe”, które przypomina to punk, to alternatywę, decydują perkusyjne rytmy i oldschoolowe brzmienie syntezatora, tak znienawidzonego przez chłopców „no future”. Nie są to na szczęście „pioseneczki”, które zagra pierwszy lepszy głupek z bogatego domu z celowo podniszczona gitarą. O jakości i złożoności tej muzyki świadczą przede wszystkim ambicje muzyków zwrócone w stronę efemerycznego, pulsującego elektronicznego tła, brudów i dysonansów, spomiędzy których co jakiś czas wyzierają chwytliwe melodie. Piosenkowe schematy raz za razem są przełamywane jakimś industrialnym zgrzytem, choć wydawałoby się, że w przypadku tkania z przędzy, w zakładzie powinna panować cisza, ewentualnie cichy szum wełnianej nici nawijanej na wielkie bębny.

 

„Narowisty” klimat muzyki nie stoi w sprzeczności z tym, aby takie piosenki jak „Shine”, „Faith” lub „Passion” nie mogły być potencjalnymi przebojami zarówno w Radio Zet, jak i w stacji, która przez całą noc gra muzykę dla ludzi cierpiących na bezsenność. Zwłaszcza „Passion”, brzmiące jak ciche buczenie w transformatorze, ani przez chwilę nie daje pomyśleć o słodkim śnie i pozwala niemal w nienaruszonej świeżości doczekać do siódmej piosenki na „Good Vibe”, do „Faith”. To w niej tkwi ów magiczny wolframowy drucik – kwintesencja muzyki Fonovel – przez który przepływa wiązka składająca się z punkowej alternatywy i onirycznych klimatów. W tej kompozycji wszystko jest na swoim miejscu: ciekawa linia wokalna w osnowie instrumentalnego, „lejącego się” tła i odpowiednie rozłożenie akcentów pomiędzy melodyjnością a intrygująca głębią melodyczną. Nikt tu oczywiście nie zapomina o „pieprzonym”, prostym punk rocku, który od czasu do czasu generuje na płycie wibracje równe tym wytwarzanym przez elektryczne krosna. Janerkowate „Słabości” i „NYT” to rzeczy z pogranicza punku i muzyki indie („Niemca” nawet i dzisiaj Fonovel mógłby spokojnie zagrać w czasie kolejnego Jarocina, zaraz po koncercie Zielonych Żabek).

 

Figiel, Bolewski, Cieślak i gościnnie Szewczyk przez cały czas swobodnie poruszają się w wypracowanej w sposób autonomiczny eklektycznej konwencji nowoczesnego grania, które czerpie zarówno z tej bliższej, jak i dalszej rockowej tradycji. Czy jest to głęboki ukłon w stronę Jacka White’a w utworze tytułowym, powłóczyste spojrzenie w kierunku ostatnich dokonań The Killers w „WWBN” lub w stronę elektro w „Nobody”, czy też wyraźny resentyment wobec nurtu new romantic w „Rejected” – to wciąż wysokogatunkowy, nowoczesny rock podparty solidną, profesjonalną produkcją i umiejętnościami kompozytorskimi.

Chcecie swoim dziewczynom, żonom i kochankom sprezentować porządne rajstopy? Nie kupujcie tych z lycry, zamiast tego podarujcie im „Good Vibe”, a cienka jak włos nić muzycznych wibracji niczym pajęcza sieć omota ich smukłe, seksowne nogi bez „puszczania oczka”.

 

Fonovel, „Good Vibe” SP Records.

 

blackp

 

Recenzja pierwotnie ukazała się na łamach Kwartalnika Artystyczno-Literackiego „Arterie” NR 1 (10) /2011. Aktualny numer pisma do nabycia w sieci „EMPIK”.

 

Dla pierwszego czytelnika, który wyśle do nas mail zatytułowany FONOVEL mamy ufundowaną przez wydawnitwo SP Records płytę zespołu.

 

Odwiedzajcie codziennie nasz serwis. Już wkrótce do wygrania kolejne interesujące płyty m.in Poligon nr. 4 oraz koncertowa T. Love

 

KRÓTKIE PIŁKI – wywiad z zespołem FONOVEL

 

Gdyby poniższy wywiad przeprowadzać w konwencji psychodelicznej, Fonovel w samym środku długiego i odjechanego tripu byłby trójgłowym smokiem. Trzech muzyków zespołu to dzisiaj jeden organizm – nawet odpowiedzi na pytania udzielają jednym głosem. Rzeczowi i pomimo podpisanego właśnie kontraktu z SP Records niezwykle skromni, zawstydzili gadatliwego „wywiadowcę”, udzielając odpowiedzi krótszych od zadawanych pytań.

 

Blackp: Zacznijmy od przewrotnego pytania: czy lubicie muzykę L.Stadt?

Fonovel: Tak, nie, nie wiem.

 

B: To pytanie właściwie powinno zostać skierowane do Radka Bolewskiego, perkusisty L.Stadt, który (jak to wyczytałem na okładce płyty) w Fonovel gra na gitarze, perkusji i pianinie vermona oraz pełni rolę wokalisty. Lideruje zespołowi, nadaje mu kierunek? Czy raczej w waszej grupie panuje pełna demokracja?

F: Dla uściślenia, Radek nie gra już w L.Stadt, rzeczywiście bywa apodyktyczny, ale tylko wobec swojego werbla. W zespole panuje demokracja z elementami trzyosobowego dyktatu.

 

B: Składu Fonovel dopełnia Dominik Figiel na gitarze oraz Paweł Cieślak grający na nietypowym jak na instrumentarium zespołu rockowego instrumencie. Jak brzmi jego nazwa i jaką pełni rolę w warstwie muzycznej waszych kompozycji?

F: Syntezator w muzyce rockowej to wcale nie taka rzadka sprawa, a ten, na którym gra Paweł nazywa się minimoog. A jego rola to głównie partie basowe.

 

B: Gdybyśmy musieli jakoś zaszufladkować waszą muzykę, jak chcielibyście, żeby ją określano? Do jakich znanych zespołów chcecie się odwoływać?

F: Unikamy, tak jak większość zespołów, szufladkowania. Inspiracji każdy z nas ma wiele, finalny efekt jest fuzją i transfuzja ich wszystkich. Kiedy odtworzysz naszą muzykę w czytnikach mp3, poznasz klasyfikacje naszego gatunku – adult groove, ale równie dobrze mógłby być melodic punk.

 

B: Jak na młody staż muzyczny obecnego składu macie na swoim koncie pierwsze, niewątpliwe sukcesy – wydaliście EPkę, która zrobiła pewne wrażenie w branży muzycznej, wasz utwór przez kilka tygodni utrzymywał się na pierwszym miejscu Listy Przebojów Radia Łódź. Redaktorzy muzyczni portalu Uwolnij Muzykę! typują Fonovel jako jeden z najlepszych debiutujących zespołów 2011 roku. W jaki sposób te sukcesy przekładają się na wasze samopoczucie? Co tak naprawdę wam dały?

F: Zgodnie z maksymą: „każdy lubi, jak go chwalą”, jest nam z powyższych powodów niezmiernie miło.

 

B: W mojej opinii Łódź to dzisiaj przede wszystkim miasto poetów i muzyków. Czy znacie się między sobą, czy tworzycie razem jakieś środowisko? Kogo stąd moglibyście wymienić jako źródło także i waszej inspiracji?

F: Na pewno jesteśmy elementem łódzkiej sceny, która stale zaskakuje najróżniejszymi fuzjami muzyków, czego przykładem jesteśmy my czy Tryp, w którym gra Paweł. Trudno powiedzieć o bezpośrednich, personalnych inspiracjach. Po prostu lubimy i cenimy kilka postaci z łódzkiej sceny muzycznej.

 

B: Czy rodzinne miasto wspiera was instytucjonalnie, jako niewątpliwie cenny „materiał promocyjny”, czy jak dotąd ma was gdzieś?

F: Mamy dopiero zamiar zacząć współpracę z naszym miastem. Na pewno zapukamy w niejedne urzędnicze drzwi.

 

B: W jaki sposób powstają wasze utwory?

F: W naszym przypadku najpierw powstają teksty, a w drugiej kolejności muzyka. Tekstowo wsparła nas w dwóch piosenkach Iza Bartczak.

 

B: Na początku marca ukazała się pełnoprawna, debiutancka płyta zespołu. Kiedy nagracie następną?

 

F: Płyta ukazała się 7 marca 2011 roku. Co do następnej płyty, planujemy jej wydanie jeszcze przed końcem tego roku.

 

B: Komu w dzisiejszych czasach jest trudniej? Poetom czy muzykom?

F: Komu jest trudniej? To pytanie lepiej zadać jakimś specjalistom od kultury, socjologom lub księżom. Nasza muzyka zaliczana jest do niezależnej, więc odpowiedź nasuwa się sama….

 

blackp

 

Prezentowany materiał pierwotnie ukazał  się na łamach Kwartalnika Artystyczno-Literackiego „Arterie” NR 1 (10) /2011. Aktualny numer pisma do nabycia w sieci „EMPIK”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki w październiku 2023r. złożyła dwa wnioski do BGK o otrzymanie dofinansowania w ramach Funduszu Dopłat do budowy jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Barlickiego 22 (22 lokale mieszkalne) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 7,133 mln zł oraz do przebudowy kamienicy przy ul. Barlickiego 20 (17 lokali mieszkalnych) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 9,052 mln zł. Łączna kwota wnioskowanego i przyznanego wsparcia to 16,185 mln zł, co stanowi 80% szacowanych kosztów obu inwestycji.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama