Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 18:06
Reklama
Reklama

O komiksach słów kilka: Kroniki niezwyciężonych Gallów

„Jest rok pięćdziesiąty przed Chrystusem; cała Galia podbita. Cała? Nie, jedna osada galijska stawia zaciekły opór najeźdźcom…” – któż nie zna tych słów? To fragment nieśmiertelnego wstępu, rozpoczynającego kolejne przygody galów ze sprytnym, małym i dzielnym Asteriksem na czele. „Przygody Asteriksa” to – obok wieży Eiffla – duma narodowa Francji, która za nieco ponad miesiąc obchodzić będzie swoje pięćdziesiąte drugie urodziny. Jeśli jednak dalej nic wam to nie mówi, być może urodziliście się wczoraj, albo mieszkaliście pod menhirem przez ostatnie pół wieku. Warto jest więc przypomnieć sobie, jak to było na początku.

A zaczęło się dosyć skromnie – 29 Października 1959 roku we francuskim magazynie komiksowym „Pilote” ukazuje się pierwszy epizod. Dwa lata później zostają one zebrane w całość i tom pierwszy staje się faktem. Scenarzysta Rene Goscinny i rysownik Albert Uderzo trzymają się dobrze przez wiele kolejnych lat, powoli rozpędzając rydwan z galami na pokładzie. Każdy kolejny „Asteriks”, to dzieło, w którym wszystko jest na najwyższym poziomie.

 

Charakterystyczna kreska, która ewoluuje, staje się dojrzalsza przez lata, masa humoru, świetne historie no i główni bohaterowie. Dzielny gal radzi sobie z każdym rodzajem problemów używając swego sprytu. A jak to nie pomoże, zawsze ma do dyspozycji magiczny napój, dodający sił fizycznych (i, jak niektórzy twierdzą, skrzydeł). W podróżach towarzyszy mu lekko zaokrąglony smakosz i dostawca menhirów Obeliks, znany z nadludzkiej siły i dobrego serca. Jeśli jakimś cudem ta dwójka wpadnie w tarapaty, zawsze na miejscu pojawia się mały piesek, Idefiks, będący maskotką i uzupełnieniem obu galów. I jak tu ich nie lubić?

 

Okres historyczny może wydawać się nam odległy, niedzisiejszy. Nic bardziej mylnego, gdyż twórcy postarali się o masę nawiązań do współczesnej kultury, które zgrabnie przenikają się  ze starożytnymi krajobrazami. I tak, znany ze swego unikalnego gustu muzycznego Bard Kakofoniks stanie się prekursorem rocka, Rzym zaleje plaga reklam, zachwalających menhiry („przy zakupie dwóch sztuk niewolnik gratis”), zaś Cezar pośle w ślad za głównymi bohaterami szpiega o rysach Seana Connery’ego, który jeździ najszybszymi rydwanami, trzyma w todze przeróżne gadżety i lubi uraczyć się lampką wykwintnego wina. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nawet pechowych piratów, którzy niemal w każdym odcinku kończą w wodzie, niezależnie od tego czy mieli wcześniej dobry dzień lub nie.

 

Jednak jak to bywa w każdej dobrej historii, tak i tu następuje punkt zwrotny. Kiedy w 1977 umiera Goscinny w uniwersum Asteriksa wkrada się chaos. Recenzenci we Francji i na całym świecie wieszczą rychły koniec serii ale rysownik – Albert Uderzo – postanawia zakasać rękawy i od tej pory jest sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Przerwany w połowie tom 24 – „Asteriks u Belgów” – zostaje ukończony w 1979 roku.

 

Od tamtego momentu do dziś powstaje 9 kolejnych epizodów i fani zgodnie twierdzą, że następuje tendencja spadkowa co do jakości. Porównajcie któryś z wcześniejszych tomów do „Kiedy niebo spada na głowę” – w tym ostatnim rażą fabularne braki, duże rozmiary kadrów na stronie przekładające się na ich mniejszą ilość czy chociażby zredukowanie postaci pierwszoplanowych do roli obserwatorów. Nie da się ukryć, że Albert Uderzo młody już nie jest (84 lata), ostatnio sprzedał prawa autorskie do serii i najprawdopodobniej to młodsze pokolenie będzie kontynuowało w przyszłości to, co 52 lata temu zapoczątkowało dwóch wspaniałych przyjaciół z Francji.

 

Na komiksach się jednak nie kończy. Asteriks doczekał się 8 filmów rysunkowych (ostatni z 2005 roku), 3 filmów aktorskich (wśród nich fenomenalna „Misja Kleopatra” z Gerardem Depardieu i Christianem Clavier), masy zabawek czy też gier na komputery i konsole.

 

Po samych autorach zostanie sporo więcej niż saga o dzielnych galach. W 1952 powstaje „Janko Pistolet. W 58 zaś – Umpa-pa. To tylko te sławniejsze, definitywnie warte przeczytania.

 

 Goscinny w latach pięćdziesiątych współpracował też z innym wybitnym rysownikiem – Mauricem de Beverem (znanym szerzej jako „Morris”) – współtworząc serię o Lucky Luke’u – samotnym kowboju.

 

W Polsce doczekaliśmy się trzech, lub w niektórych przypadkach czterech edycji. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku była to tak zwana „seria biała”, której pierwsze dwa tomy wydał Guthenbergus Publishing Service. Od trzeciego tomu serię podchwycił Egmont Poland (później Egmont Polska). Ta wersja trzymała się sześć lat i zakończyła na tomie 30, wtedy ostatnim. W 1997 roku rozpoczęto wydawanie „Granatowej/Niebieskiej serii”, jednocześnie w miękkiej i twardej oprawie, która zakończyła się na tomie 33 – wtedy ostatnim.

 

Poza samym komiksem, w każdym tomie na początku zawarty był leksykon, który zaznajamiał czytelnika z ciekawymi bohaterami i wartymi odnotowania odniesieniami. Znana była także z jeszcze jednego faktu, jakim było przetłumaczenie słów Obeliksa „ale głupi ci Rzymianie” na „powariowali ci Rzymianie”. Mimo wszystko, ta odmiana była świetna jeśli chodziło o papier i nasycenie kolorów.

 

Co więc postanawia Egmont? Wydać od nowa białą serię? Dokładnie tak. „Wydanie trzecie” w miękkiej oprawie cechowały zimne, wyblakłe kolory i tłumaczenie – ponownie - z Rzymianami-wariatami. Było też o kilka milimetrów niższe. Do tej edycji dodano też „złotą księgę”, przygotowaną na pięćdziesięciolecie serii, jak i specjalny tom z opowiadaniami i rysunkami. Egmont wydał kilka tomów w tej serii a następnie rozpoczął od nowa ze zmienionymi okładkami i nowymi kolorami.

 

Wynika to najprawdopodobniej z faktu, że zmienił się właściciel praw autorskich do Asteriksa. Była to już 3 zmiana na przełomie wielu lat (Najpierw był Dargaud, potem Albert-Rene/Goscinny-Uderzo, aktualnie Hachette Livre). Mimo bycia formalnie czwartą odmianą, seria ta nadal w niektórych przypadkach ma napisane w stopce redakcyjnej „Wyd. III”.

 

Wartym odnotowania jest tom Asteriksa o nazwie „w hołdzie Albertowi Uderzo Asteriks i Przyjaciele”, gdzie szereg znanych autorów zamieściło swoje krótkie prace w uniwersum Gallów. Wśród nich pojawiły się takie znane nazwiska jak Vance & Van Hamme, (XIII), Rosiński (Thorgal), Midam (Kid Paddle), Laudec (Cedrik) i wielu innych.

 

Niezależnie od tego w jakiej wersji i o jakim smaku będzie wasz „Asteriks” naprawdę warto go pochwycić i chłonąć ze smakiem. Jest to klasyka najwyższych lotów i perła w koronie, której przesłanie i wieczny urok nie zestarzały się ani na moment. Mimo upływu lat wciąż trzyma się mocno i uprzykrza życie żołnierzom stacjonującym w obozach Akwarium, Rabarbarum, Relanium i Delirium…

 

Dla naszych czytelników mamy do rozlosowania trzy egzemplarze komiksu, które otrzymaliśmy od wydawnictwa Egmont. Otrzyma je osoba, która jako pierwsza policzy ile razy  w powyższym tekście użyto słowa Asteriks.

 

Udział w konkursie i przesłanie swoich danych osobowych oznacza wyrażenie przez uczestnika  zgody na ich gromadzenie i przetwarzanie przez Agencję Trend PRessl w celach statystycznych i konkursowych, z zastrzeżeniem prawa do ich poprawiania i uzupełniania zgodnie z ustawą „O ochronie danych osobowych z dn. 29.08.1997”.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama